cerastes

Dzięki. Ja nie wiem, czy możesz zarezerwować słonika, nie zabierzesz go tak łatwo z tej trampoliny.

Ledwo człowiek się wypowie w temacie z lekcjami, już wszyscy zarzucają go masą pytań "po co", "dlaczego". Po prostu chciałem pomóc.

Jestem zdumiona, że wreszcie udało mi się zdobyć jakieś informacje na Twój temat. Jesteś mi bliższa dzięki temu.
I tak, nadal mi o tego "samoluba" chodzi. A teraz pozwól, że znowu się położę.

Jak to nałóg? Ale tylko na włosach mam nadzieję?

Szepnij, o kogo chodzi.

O jakim samolubie mowa? Czy samolub zdaje sobie sprawę, że jest samolubem? Jakich informacji Ci brakuje?

I nie jestem samolubna tylko troszczę się o Twoje zdrowie i lakier.

Nie możesz się ze mną inhalować - chyba, że z oddzielnej miseczki. Raz - moje wirusy mogłby na Ciebie przefrunąć, dwa - lakier do włosów raczej nie przetrzyma takiej poprawnie wykonanej inhalacji.
I muszę spać, bo nie mam na nic innego siły - nie martw się, w nocy też będę spać.

Aż tak bardzo znowu nie szalałam. Lepiej pilnuj wirusów, żeby trzymały się ode mnie z daleka.
I owszem. Inhalacja zawsze pomaga. Tak skutecznie, że natychmiast kładznie mnie spać. Zaraz zrobimy jeszcze jedną.

Szalałam na śniegu i mam za swoje.
Zaparz mi rumianku z miętą do inhalacji pod ręcznikiem.

Lepiej będzie jeśli oszczędzę Ci tch szczegółów. W każdym razie czuję się okropnie.

Jestem chora i się nudzę bo muszę leżeć w łóżku.