![]() |
Odp: Miasteczko
Koryna jest piękna :wub: Kastor ogarnij się :(( Kora :( Uff dobrze, że Iwo zrozumiał. Iwan co ty sobie myślisz :(( Czy Kora kiedyś pokocha Iwa? Denis nie taki przystojny. Poszedł w ojca mam nadzieje, że Wiola jest inna. Marcelina jak mogłaś :| Dobrze ci tak, Wojtek zasługuje na kogoś lepszego :((
|
Odp: Miasteczko
Jak ja tu dawno nic nie napisałem :(
Wyjaśnij mi dlaczego nikt Kastora nie zgłosił na policję jako osobę niebezpieczną? Młody Iwo, to jak widać piękny Iwo :) Zastanawia mnie jak twoi simowie biorą ślub w Kapliczce w Nigdzie. Łuku nie ma, a ślub jest. Jak widać zmądrzał chłopak, kiedy dorósł i dobrze :) Niech broni Kory i da jej czas :) Już mi się charakter Denisa nie podoba... Marcelina to niech się w głowę puknie, bo Wojtka jeszcze straci przez te amory z Denisem! Tak mi żal Wojtka :( Oby Marcelinę dosięgła kara za to! O jak widać kara została wymierzona. I bardzo dobrze, że jest w ciąży i Denis jej nie pomoże. Najpierw się myśli, a potem robi :) I oto masz piąty komentarz :) Pozdrawiam :) |
Odp: Miasteczko
Znów mam zaległości... Cóż, wzięłam się za Starówkę, do tego praca, w międzyczasie problemy z komputerem... Bywa.
30 sierpnia 2015 No i znowu ładnie się Seweryn zachował. Znowu ma ode mnie kopa w zad! Biedna Elinora. Jeszcze to poronienie. Matko, wszystko się sypie. Franek jest... kurczę, zachowuje się podobnie do mojego Blaine'a! Który pewnie już nie wróci ;( A miałam takie fajne plany, chlip. A babcia Oli też się nie popisała. Biedna mała, wszyscy ją sobie podrzucają nawzajem jak kukułcze jajo. Jedna Elinora okazała się porządna. Biedna Lena... W sumie to z dialogu wynika, że jej się wydaje, że matka chce ją jakoś... odciągnąć od męża? Jakby tak dała dokończyć, to może rodzice by ich wsparli finansowo, Szczepan nie musiałby harować jak dziki wół, nie zachorowałby i nie umarł. Ale to tylko takie moje gdybanie. Filip wyrósł na sympatycznego chłopaka. Zdjęcie - :D 9 września 2015 Jak na bestseller to mało Elinorze zapłacili. Skąpe dusigrosze, powinna zmienić wydawcę! :P Jak dla mnie to Ola zawsze była ładna. No proszę, autorefleksja u Seweryna, znowu. If I could turn back time - tak mi się skojarzyło. No i szykuje się spotkanie po latach. To ja już chyba wiem co zaraz będzie. Mniej więcej. No proszę, czyli tym razem moje przypuszczenia spełniły się tylko połowicznie. I już ślub, no nieźle. W sumie to fajnie, że jednak ta historia miłosna skończyła się dobrze. Niemniej szkoda mi Oli. Co ta dziewczyna ma z rodzicami, ech. Dobrze, że w końcu znalazła dom, mam nadzieję, że z tym już nie będzie miała problemów. 16 października 2015 No dobra, w sumie to przede wszystkim musiałam sobie przypomnieć co jak i dlaczego. Ehem... Mocne. W słowniku ludzi kulturalnych nie istnieją słowa dostatecznie obelżywe, by określić Kastora Jagódka. Acz tu mnie naszła refleksja - ojciec Kiry też się popisał, wiedział, kim jest Jagódek, a mimo to nakłaniał córkę do ślubu z nim? O co chodzi, czy ten bandzior miał na niego jakiegoś haka? :| Cytat:
Niech ktoś go chociaż zleje krzesłem, proszę! Cytat:
A i właśnie, co z Konstantym? Jeju, przynajmniej w drugiej części weselej, mimo śmierci starszych Simów. Staś jest uroczy. Ale słodko się zakończyło z Wojtkiem i Marceliną, aż trochę za słodko jak dla mnie :rolleyes: Tak czy inaczej fajnie, że im się dobrze wiedzie. I wreszcie 10 listopada 2015 Na początek mistrzyni painta: http://s24.postimg.org/8voj0cv4l/zabic_gnoja.jpg A poza tym: Cytat:
Cytat:
No dobra, jednak Iwo okazał się być w porządku, ale jego tatuś to kolejne bydlę do odstrzału. Niech ginie, on i jego kumpel Kastor. Cytat:
No nie, co to za cham włazi między Marcelinę a Wojtka? Co to ma być? A ona jeszcze mu się daje, no nie, Marcelina - podpadasz mi. ... No i mi podpadłaś :(( Cytat:
NO I MÓWIŁAM! Brawo :facepalm: Nie przeliczyłam się także w tym, że ten cham Denis będzie się migał. Następny w kolejce do stłuczenia krzesłem (bo Marcela już w sumie została ukarana, w pewien sposób). Ufff, wreszcie jestem na bieżąco. WRESZCIE. Idę spać. |
Odp: Miasteczko
Dwa odcinki w jednym tygodniu? Jak widzicie, można ;]
Dzięki, że mi to umożliwiliście! Odpowiedzi niżej: Spoiler: pokaż ... Jagódkowie poprzedni odcinek Spoiler: pokaż Winklerowie, Koralikowie i Nikonieccy poprzedni odcinek Spoiler: pokaż |
Odp: Miasteczko
Cytat:
Kostek! W sumie całkiem fajnie wygląda, oceniając po jednym zdjęciu ;)) W sumie jakby na to spojrzeć pod odpowiednim kątem, to taki trochę Kastor z niego się robi. Bo nie daje sobą rządzić itd., podobnie jak jego ojciec. I ta złość Kostka na Kastora... Chciałoby się rzec, że historia zatacza koło! Biedny Iwoo :( Jak tak na niego patrzę, to aż samej chce mi się płakać :( Ale miło, że i on i Kora wspólnie radują się z faktu, że niedługo przyjdzie na świat ich pierwsze dziecko <3 Ercia z Kryspinem tworzą taki uroczy duet, że no ja nie mogę :wub: Rozpływaaaam się xd Haha i kolejny wiecznie żyjący zwierzaczek :D (o, a właśnie apropo zwierzaków, trochę nie jest to związane z dzisiejszym odcinkiem, ale czy Kaj doczekał się swojej Gerdy? :D) No i Eryka z Dexterem <3 Ten ich przytulas jest taaaaaki kochany! No, nareszcie ktoś skopał tyłek Kastorowi. Boję się tylko o to, że to wszystko obróci się przeciwko Krisowi :(( Słuchając Kastora to miałoby się ochotę powiedzieć, że ma jakiś problem z kobietami -,- Wszystko to ich wina, no doprawdy, ale wymyślił! Oho, Kostek chyba wykorzystał nadarzającą się okazję... O nie, Olimpia :< Kurczę, a była taka zakochana w Krisie. Chociaż z jednej strony ją rozumiem. W końcu, jak sama napisałaś, miał motyw, a to, że nie bardzo kogo jest obarczyć winą tak jakby w naturalny sposób wskazuje na Krisa. A z drugiej strony... Przecież powinna go znać, Kryspin nie jest simem, który zabiłby innego z zimną krwią nawet gdyby tego kogoś nienawidził :( Tak mi smutno jak czytam tą ich rozmowę :< I serce mi się kraje na myśl, że Olimpia jest gotowa zostawić Krisa i wymazać go ze swojego i Erci życia :( Podoba mi się relacja Kryspina i Kory. Oboje są tacy sympatyczni, tak dbają o siebie nawzajem! Jestem strasznie ciekawa jak przedstawisz dalej historię Krisa. Czy kiedykolwiek znajdzie się prawdziwy winny, czy zwolnią go z więzienia, a może już do końca będzie siedział za kratkami? I jestem ciekawa jak to wszystko wpłynie na życie Eryki. Kris tak ją kocha, nie wyobrażam sobie, żeby Mała go nie znała, żeby przestała tęsknić. Tak cudownie razem wyglądali, tak bardzo Kris się o nią martwi! Mimo wszystko dobrze, że Kora i Kira wspierają Krisa. Że cały czas jest ktoś, kto w niego wierzy i nie chce dać mu się załamać. Ta rozmowa Koryny i Olimpii... Mam nadzieję, że faktycznie O. wszystko sobie przemyśli, ale jak to stwierdziła Kora, w sercu, a nie w głowie. Chociaż boję się o to, że Olimpia jednak postanowi rozejść się z Krisem i na nowo ułożyć sobie życie. Zawsze jednak gdzieś tam z tyłu głowy wiem, że Olimpia może też nie chce sama iść przez życie, że mega zawiodła się na Krisie i że jej zdaniem zasługuje na ułożenie sobie życia. Bo przecież gdybyś nam nie przedstawiła historii Jagódków, tylko np. Ramonowów (choć nie wiem jakbyś to opisała, ale to takie sobie spekulacje :P) i dowiedzielibyśmy się nagle, że mąż Olimpii, którego historii dokładnie byśmy nie znali, zabił swojego ojca i poszedł do więzienia, to prawdopodobnie leciałyby na niego same hejty itd., a Olimpii kibicowalibyśmy, żeby znalazła sobie kogoś innego, bo na takie zero jak Kris nie zasługuje ;)) Ale wzięło mnie na wywody xD Aki! A ja myślałam, że to po prostu jego imię. W życiu bym nie zgadła, że to skrót od Jakima xD (ale co ja się tam znam na skrótach. Na mnie w domu wołają Ita, więc no xd Nie powinno mnie nic dziwić) Fajnie widzieć na twarzach Kory i Iwa taką ogromną radość :D Mały naprawdę stał się promyczkiem światłości w ich domu <3 I znowu Iwan xd Jemu to się chyba nudzi w życiu, że tak wszystkich chce rozstawiać po kątach. Ale Aki ma czuja do ludzi :D Tak się rozwrzeszczeć u dziadka na rękach, Młody ma mój szacunek! Kurczę, Iwan do tego wszystkiego jest ekspertem od rozwoju dziecka xD A Iwo jest taki kochany stając w obronie swojej rodziny :) O masakra, Iwan nawet kochankę chce wybierać synowi. Tym to już mnie zastrzelił... Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby Marcelego i Juliany nie było w domu! No i w sumie faktycznie inaczej niż łopatologicznie do Denisa nie można dotrzeć. Niby Młody taki wyszczekany, a jednak jak przychodzi co do czego, to jednak sam sobie nie umie poradzić i wraca do rodziców z podkulonym ogonem. Juliana myśli przyszłościowo :D Och, Wojtek! Marcelinka nie mogła mieć lepszego przyjaciela niż on! Dobrze, że tym razem Marcelinka nie upierała się, że sama sobie poradzi i że wcale Wojtka nie potrzebuje. Wiesz co mi przywodzą na myśl te oświadczyny Denisa? Jak matka mówi swojemu dziecku co i jak ma powiedzieć jak dzwoni z życzeniami do jakiejś ciotki. I później owe dziecko, czy to przez telefon, czy to osobiście, po prostu nie zastanawia się nad tym co mówi, tylko recytuje jak najszybciej z pamięci xd Widzę, że Wojtka na ślubie nie było :< No w sumie na jego miejscu też nie chciałabym się pojawić... Widzę, że młodzi Winklerowie i Ewerkinowie mieszkają po sąsiedzku :D No i Teoś! <3 :wub: Oł noł, Deniiiiiis, co ty wyczyniasz?! Chyba przydałaby ci się jeszcze jedna albo dwie rozmowy z ojcem! :( :( :( No i, no i? Co dalej? W dalszym ciągu czuję niedosyt :< Mam nadzieję, że tym razem również ogarniemy się szybko z komentarzami i będziesz nas mogła uraczyć kolejnym odcinkiem :D |
Odp: Miasteczko
Kurcze, co Ty wyprawiasz z Krisem...? Kostek wykorzystał okazję i teraz chodzi sobie na wolności a biedny sim będzie odpokutowywał jego grzechy... Zdaję sobie sprawę, jak to wszystko wygląda od strony Olimpii, ale naprawdę nie ma choć trochę wątpliwości co do winy męża? Przecież przeżyli trochę razem i go zna... No i gdzie się podziała jej miłość? Mam nadzieję, że nie zostawi męża i nie zacznie szukać córce nowego ojca, skoro ten, którego ma, jest naprawdę wartościowym simem. Musisz szybko wypuścić Krisa! :P
Wojtek to taki dżentelmen... Naprawdę ładnie się zachował w stosunku do Marceliny. Był nawet gotów pokochać cudze dziecko... Z kolei Dennis to idiota. Oświadczył się, bo go rodzice przyparli do muru. No i nadal się nie zmienił. Marceli, zrób coś z tym! :P Ciekawa jestem, co się stalo z Wojtkiem po tym wszystkim. Szkoda, że już o nim nie wspomniałaś. |
Odp: Miasteczko
Jee, kolejny odcinek! Kiedy ja się za swoje OJSG wezmę, matko kochana.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dobra, bo nie skończę. Zabieram się za komentowanie historii. Zatem... Zatem Kostek nienawidzi swego ojca. Jego to mi żal, no bo wychowanie w takiej atmosferze prawdopodobnie zrobi z niego kolejnego potwora ;( O Korynie już mówiłam, Iwa mi także żal. Ale to wina jego ojca oraz teścia - podłe mendy, unieszczęśliwiają własne dzieci, oby smażyli się w piekle. W ogóle w przypadku Kastora można by już całą listę zrobić, sądzę że znalazłoby się z dziesięć powodów, z których go nienawidzimy. Można go porównać chyba tylko z tym jak mu tam... o, Zbysław, pamiętacie go jeszcze? Cytat:
Yyy, zaraz, ja mam rozumieć, że to Kostek dobił swego ojca? Ciekawe, w jaki sposób :devil: Ech, i na dodatek się nie przyznał, co sprawiło, że cała wina spadła na Krisa. Taki był jego plan? Kris dostał dożywocie? Ciekawe, czy w innych sytuacjach policja i sądy w Nieznanowie są takie szybkie i sprawne...? I dlaczego do stu diabłów jego ojca nie skazali na dożywocie, by chociaż mieli spokój od tej mendy! Olimpia... No co ja mogę powiedzieć, łatwo to mówić, że powinna znać swego męża, ale samo to, że poszedł do swego ojca tylko po to, aby stłuc go na kwaśne jabłko... Znalazła się w ciężkiej sytuacji, więc z mojej strony nie będzie na nią hejtów. No i jeszcze ta mafia. Rany... chciałabym, żeby go oczyścili z zarzutu zabójstwa (chociaż wtedy i tak odpowiadałby za pobicie, to jednak różnica), ale trochę trudno mi to sobie wyobrazić, bo przecież mafia, omertà, te sprawy, tu by się chyba Eliot Ness przydał. Dobrze chociaż, że Kryspin ma dobrą siostrę, która go wspiera. Zdrobnienie Aki mi się kojarzy z Japonią ;) Tak czy owak, słodkie maleństwo. I zna się na ludziach, chyba nie polubił dziadka - mądre dziecko. A no właśnie Ewerkin, nie jestem pewna, czy jest aż takim bydlakiem jak Kastor, ale jego również chętnie widziałabym sześć stóp pod ziemią. Dwie mendy, jeden unieszczęśliwił Korynę zmuszając ją do małżeństwa, a drugi namawia swego syna, żeby ją zdradzał. Obrzydliwe. Cytat:
Wojtek jest aż za dobry, coś czuję, że wyląduje w tzw. friendzone :( A to z nim powinna być... Łee, no nie, wychodzi za Denisa? Nie powiem, żeby mi się to podobało. No i oczywiście to ona głównie musi zajmować się Teo (<3) i nie tylko, a tamten niedojrzały pacan se jeszcze Smirnoffa kupuje. No nie mogę. Dureń potrafił nawet powstrzymać się od picia alkoholu kiedy ZOSTAWIŁA GO SAMEGO Z MALEŃKIM DZIECKIEM. Jezu Chryste A Nasz Panie, walnij go w tę pustą banię! (©PG) Cytat:
No i co więcej... Postaram się tutaj regularnie wpadać, ostatnio mam mało czasu :/ a i sama chcę wreszcie coś sklecić. |
Odp: Miasteczko
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Haha, MoD! Tak rzadko tu wpadasz, a tu komentarz od Ciebie :D Miło mi ^^ Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Dzięki, dziewczyny :) Ludzie, co tak mało?! :(( Ostatnio za rzadko i za krótko gram w simsy, fakt, ale to nie znaczy, że zapomniałam o OJSG! Ruszcie głowami i skrobnijcie tu coś, bo warto ;] |
Odp: Miasteczko
Nadrabiam!
16.10 Ale z Jagódków urocza rodzinka! :love: I wydaje mi się, że Kira chciałaby jakiejś ochrony przed Kastorem i dlatego poprosiła syna, żeby się do niej wprowadził. Zresztą w sumie się jej nie dziwię... Jaki z Iwa debil, ja nie mogę :(( A z tatusiów dwaj następni! Pewnie już kiedyś o tym wspominałem, ale wyjątkowo często masz u siebie motyw apodyktycznego ojca :P W każdym razie nie rozumiem dlaczego Kira w ogóle pozwala na takie rzeczy w swoim domu, z tego co wywnioskowałem to nie widuje Kostka, więc dlaczego pozwala na wizyty Kastora. I jeszcze nawet nie próbuje pomóc córce! Ja rozumiem, boi się, ale dla mnie to wszystko jest chore... Całe szczęście, że przynajmniej Kris jest w tej rodzinie normalny... Niech ten Kastor dostanie zawału czy coś, bo ciśnienie mi skacze jak go widzę :((:((:(( Staś! :love: W ogóle piękna z nich rodzina, fajnie że chociaż im się układa :) Szkoda Jesiki :( Była taką dobrą duszą domu, przynajmniej takie sprawiała wrażenie. Ale teraz jest przynajmniej razem z mężem. Wojtek i Marcelina pięknie razem wyglądają :lovers: 10.11 Naprawdę podziwiam Korynę za to co zrobiła... Ale też współczuję jej konsekwencji. Całe życie z Iwem? Matko, aż mnie jakoś ta scena obrony Kiry wzruszyła, naprawdę. W sumie to całkiem ładna parka z Iwa i Koryny wyrosła, tylko czy naprawdę szczęśliwa? Oświadczyny :(:(:( Nawet ślub mi się średnio podoba, co u Ciebie jest ewenementem (chociaż to może przez tę kapliczkę, ta "biała" podoba mi się o wiele bardziej od tej :P) W ogóle Iwo jest dla mnie taki niejednoznaczny. Czasami ma takie momenty, że widać w nim jakąś czułość czy coś, ale zaraz potem jakby się tego wstydził i jest jak klon swojego ojca/teścia. Niech że on się ogarnie, całe życie będzie robił tak jak inni mu zaśpiewają? Po tej scenie w sypialni widać, że chyba naprawdę mu na Korynie szczerze zależy... :( No w końcu Iwo wziął sprawy w swoje ręce! Może coś z tego będzie, tym bardziej że Koryna w końcu mu zaufała :) Jaki z Denisa podrywacz - wyrywacz :fun: Tylko szkoda, że lubi zajęte... A Marcelina to kolejna simka u Ciebie, która sama nie wie czego chce. Szkoda Wojtka, fajny z niego chłopak a spotykają go takie "przyjemności". No ale młodość rządzi się swoimi prawami, może Marcelinie i Denisowi naprawdę będzie razem dobrze. Widzę znajomą scenerię :P W parku? Seriously? Wiedziałem, że będzie z tego dziecko (i że tatuś nie będzie zachwycony też...). Przynajmniej Marcelina może liczyć na wsparcie swojej rodziny. No i coś czuję, że Wojtek chyba na nowo się pojawi w jej życiu... 14.11 Biedny Kostek :( Ale całe szczęście, że ojciec nie potrafił na niego wpłynąć, jak dobrze pójdzie to nikt nie przedłuży "rodzinnej tradycji" Jaki wysyp dzieciaków! :O:D Dexter jest cudowny! :love: A Krisa chyba trochę poniosło... Ale zastanawia mnie rola Kostka, czyżby dokończył "dzieła"? Szkoda tylko, że Kris poszedł za to siedzieć. Kolejna rozbita rodzina... :(:(:( Mam nadzieję, że Olimpia się w końcu opamięta... Koryna, Iwo i Aki wyglądają na szczęśliwą rodzinkę, mam nadzieję że tak jest naprawdę :) JAKI Z EWERKINA IDIOTA, JA NIE MOGĘ :((:((:(( Całe szczęście, że Iwo Okej, przyznam, może czasami taki stanowczy ojciec się sprawdza, w każdym razie na Denisa taki zimny prysznic może zadziała. Ale ten ślub mnie nie przekonuje, nie żyjemy w średniowieczu, to że ma się dziecko nie znaczy, że trzeba się od razu pobierać :rolleyes: Rany, Wojtkowi naprawdę zależy :wub: Chociaż to przepraszanie za nic właściwie to mógłby sobie podarować, zaraz wyjdzie na to, że to wszystko jego wina :P No kurczę, Marcelina ogarnij się, masz być z Wojtkiem a nie z Denisem :( No ale życzę im jak najlepiej. Tylko Wojtka znowu szkoda... Teo :love: Denis wciąga powietrze z pustej butelki? :D Przecież jak się zatrudni opiekunkę to jest dokładnie tak samo! :D No ale Marcelina mogła się tego spodziewać od samego początku... :( |
Odp: Miasteczko
Cześć :D
Oj Kostek Kostek. Obyś się w ojca nie wdał. A jednak się wdał :( Całkiem rozumiem Korynę. Ale po części też Iwa. Będzie bobas! :fun: Może to ich zbliży do siebie? ;) Szczęśliwa rodzina! Oby tak pozostało (bo już kiedyś tyle przeszli). Jaki śliczny Dexter. Mam nadzieję, ze w Nieznanowie fajerwerki nie będą puszczane, aby zwierząt nie wystraszyć? Eryka jest taka słodka :love: I Kastor doigrałeś się. Kostek... Lepiej się przyznaj do tego, że ojca zabiłeś, bo Kris nie może iść do więzienia! Pamiętaj karma wraca. Jego hodowane włosy zostały ścięte :( (jutro ja przeżyje ten ból :(). Po części rozumiem jego żonę, bo jednak tam był. Oby chłopak wytrzymał tam psychicznie. No chyba żona Krisa oszalała. Niech tylko rozwód weźmie, a jakiś basen be drabinki ją czeka! Joachim! Joachim! Śliczny chłopczyk :) Iwan to śmieć. Niech zginie jak najprędzej. Denis... Kiepską ty będziesz miał przyszłość z takim zachowaniem... No ale zmuszanie do związku to po części również złe. Wojtek wraca. Oby zeszli się z Marceliną :love: Denis?! A co on tu robi? Nie idzie, gdzie pieprz rośnie! Garnitur, to chyba od kogoś pożyczył :D Ajć Marcelina. Wogóle nie uczysz się na błędach :( Ślub! :lover: Kolejny dzidziuś :love: I wyszło szydło z worka. Oby Marcelina dała radę i wygnała Denisa. Czekam na kontynuacje :) |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 02:59. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023