A jednak ocaliłeś Roya... coś mnie skłania do przeczuć, że wyjdzie z tej śpiączki. Całe opowiadanie ma delikatne zabarwienie groteski i dlatego wszelaka dramaturgia zdarzeń wydaje się trochę nie pasować. Nie zamierzam jednak niczego przesądzać, bo wszystko może się zdarzyć.

Fajne opisy emocji, zwłaszcza ten:
Cytat:
Georgia Roberts zaliczała się do osób cierpiących na ciemność duchową. Zdawałoby się, że na chwilę straciła kontakt ze światem, odizolowała się od niego, zamknęła się w sobie, nie reagowała na żadne impulsy otoczenia. Również o niczym nie myślała. Po prostu, tak jakby spała, z tym wyjątkiem, że miała pełną świadomość.
|
Czasami zdarza mi się czuć dokładnie to samo.

Grasz w tym odcinku trochę na zwłokę, ale odcinek podoba mi się. Jedyny niedosyt to brak pewności co dalej.
Zdjęcia w ilości i jakości stanowią świetną oprawę dla tekstu !