Gratulacje dla
Liv.
Również przyznam, że praca
Qwerty'ego na pierwszy rzut oka robiła konkurencyjne wrażenie, ale po dokładniejszym obejrzeniu już nie.

To trochę fuszerka, bo na antresoli brakuje balustrady (!), a to zasadniczy błąd. Podest zawsze zabezpiecza się balustradą, inaczej można "wylecieć za burtę". Brakuje tam też okna, a być powinno zwłaszcza, że półpiętro przeznaczone jest na sypialnię. Bryła była wystarczająco duża żeby tam go zaprojektować.
Chaos napisów na ścianach zdominował wystrój i sprytnie odwraca uwagę od wymienionych minusów. Jest to też trochę pójście na łatwiznę aranżacyjną. Muszę jednak przyznać, że pomysł na ten dziennikarski notes jest fajny i bardzo artystyczny

, ale sztuka tworzenia udanego kolażu, nie kieruje się aż takim brakiem umiaru. W tym projekcie jest tego za dużo.
Zastanawiam się też, co ciekawego by tam zostało gdyby te napisy pościągać ze ścian... ?