Magiczne Źródła - nowe miasto do The Sims 3

[Ejak]

Już 25 sierpnia w Store pojawi się nowa okolica - Magiczne Źródła (Hidden Springs). Serwisy internetowe na całym świecie prześcigają się w publikowaniu zapowiedzi. Mamy dla Was tłumaczenie jednej z nich - od serwisu IGN.

Jeżeli jesteś znudzony z Sunset Valley i Riverview, EA wydaje nowe miasto o nazwie Magiczne Źrodła (Hidden Springs) już 25 sierpnia. To nie jest nowy dodatek do gry, a cena nie jest jeszcze znana. Magiczne Źródła zawierają w sobie 50 nowych Simów, którymi możemy swobodnie grać oraz 15 nowych przedmiotów i dekoracji, a także 6 strojów.

Zainspirowane miejscowością Aspen i Jeziorem Tahoe latem. Miałem szansę spojrzeć wczoraj na Magiczne Źródła i to naprawdę jest bardzo fajne. Jest to miła mieszanka miasta i lasu, a najlepsze są nowe rodziny. Jest tutaj rodzina "arystokratów" (rodzice są przywódcami wolnego świata). Mają przystojnego syna i zbuntowaną córkę, którzy uciekli do lasu by stać się hipisami. Jest także rodzina babci Shue z jej adoptowanymi dziećmi, inna, inspirowana Kopciuszkiem i zwariowany dziennikarz w jasnym, różowym domku.

Istnieje także Fontanna Młodości. Jeśli Twój Sim ją znajdzie, a jest bardzo dobrze ukryta, może z niej pić wodę, która zapobiega starzeniu się przez 24 godziny. Możesz także zapragnąć młodości, więc zostaniesz zatrzymany w swoim obecnym wieku, jeśli Sim jest młodym dorosłym, lub przemieni Cię z powrotem w młodego dorosłego, jeśli Twój Sim jest starszy. To jednak nie zadziała za każdym razem i ryzykujesz, że jedna z cech Twojego Sima zostanie zmieniona w dziecinną (znane również jako: będzie się zachowywał jak głupek). Warte ryzyka moim zdaniem.

źródło: simowie.info

[kalafjor]

Wszystko dla kasykasykasykasykasykasykasykasykasykasykasykasy.

[nmin]

Napisał kalafjor

Wszystko dla kasykasykasykasykasykasykasykasykasykasykasykasy.

EA nie jest organizacją charytatywną ze szlachetną misją. Gry i dodatki do nich tworzy się po to, żeby na nich zarabiać. Od początku istnienia TS3 jeszcze tego nie zrozumiałeś?

[mario]

Napisał nmin

EA nie jest organizacją charytatywną ze szlachetną misją. Gry i dodatki do nich tworzy się po to, żeby na nich zarabiać. Od początku istnienia TS3 jeszcze tego nie zrozumiałeś?

Tylko że nikt w tak bezczelny sposób jak EA po nią nie sięgał. Przykro mi, że to powiem, ale uważam, że ktoś, kto kupuje WSZYSTKO, co jest związane z serią The Sims, jest naiwny i marnuje pieniądze. I chyba chciałaś powiedzieć "od począdku istnienia TS1". Chociaż w TS3 pobili już wszelkie rekordy zachłanności na kasę. Tych wszystkich beznadziejnych akcesoriów, mebli w Store, nowych okolic i dodatków powoli nie da się ogarnąć, bo tyle tego jest.

[Master of Disaster]

@up właśnie, tworzą jeden bardzo niedopracowany dodatek za drugim, a chcą za to chyba ze dwa razy więcej, niż jest to warte (co najmniej!). Ani ja, ani - jestem tego pewna - mario, nie mamy nic przeciwko temu, żeby EA zarabiało na Simsach. Nie podoba nam się po prostu traktowanie nas jak frajerów, którym można wcisnąć byle szajs, byle miał "The Sims" w nazwie choć chyba niektórym NIE PRZESZKADZA takie traktowanie :>
Aby nie było offtopu... cóż, jeśli to miasto będzie kosztować do 2000 SP, być może będzie jakiś sens je kupić. Jeśli powyżej - mogą mnie co najwyżej cmoknąć. Z dodatkowych miast tworzonych przez EA ściągnęłam tylko Riverview, bo było darmowe.

[nmin]

Napisał mario

Przykro mi, że to powiem, ale uważam, że ktoś, kto kupuje WSZYSTKO, co jest związane z serią The Sims, jest naiwny i marnuje pieniądze.

Jasne, że tak. Nie wiem, jak można na przykład kupować wszystkie pakiety ze Store, bo te rzeczy są ładne, ale niewarte swojej ceny. Rozumiem natomiast kupowanie dodatków. Pewnie, że są robione na odpierdziel, i wcale nie przez mało opcji, bo pod tym względem nie narzekam, tylko dlatego, że mają bugi, no ale jednak wnoszą nowości, urozmaicające grę, i jeśli ktoś gra bardzo często, to opłaca mu się inwestować w te rozszerzenia.
Otoczenie Barnacle Bay też kupiłam, bo w przeciwieństwie do większości, bardzo lubię miasta EA. W sieci nie trafiłam jeszcze na takie, które byłyby zarazem ładne i wypełnione znającymi się Simami z rozbudowaną siecią relacji, a ja nie mam ochoty zapełniać pustego miasta tworzonymi przez siebie Simami - wolę grać, niż tworzyć rodziny. Możecie sobie mówić, że BB było zrobione dla kasy, ale bardzo je polubiłam i długo w nim grałam.

Napisał mario

I chyba chciałaś powiedzieć "od począdku istnienia TS1".

Właściwie to chciałam, ale potem spojrzałam na wiek osoby, do której się zwracam, i zmieniłam


EA i KASA to temat rzeka, poruszany już wiele razy, więc więcej offtopować nie będę

Napisał nmin

Właściwie to chciałam, ale potem spojrzałam na wiek osoby, do której się zwracam, i zmieniłam

Ja mam 12 lat i TS1 to były moje pierwsze simsy a raczej drugie xD Bo na początku nie wiedząc o simsach nic miałem z 6 lat kupiłem se akcesorie do 2 xD
nie mając 2 xD A mama miała allegro załatwiła mi TS1 i TS1 Zwierzaki a z rok troche więcej pózniej zajarzyłem i kupiłem podstawe dwójki a jedynke sprzedałem. Dwójka jest u koleżanki (chodzi o 2 i dodatki ) i TS3 mam u siebie

ja nigdy nie kupie tego ani BB ponieważ trzeba zapłacic ok. 40 czy tam 30 zł za jakieś głupie pudełko ;/

Okolica wydaje się być fajna i nawet duża Jak kiedyś się dorobie puntów w store to sobie napewno kupie to miasto.

[Séverine]

Otoczenie wydaje się ładne ale jak dla mnie trójka staje się coraz mniej realna. Źródła młodości, jakieś księgi z (chyba) siłownią do ściągnięcia, czary i nie wiadomo co jeszcze ._.
To miało odwzorowywać realne życie a nie jakąś magię i inne. Fakt, w dwójce były też dziwne postacie ale się zmieniało w nie jak się chciało.

[Gio]

@up: teraz też nie musisz z tego korzystać. Jeżeli chcesz mieć super realne życie swoich simów, to po prostu nie wychodź z domu (tak jak to miało miejsce w 2). Najlepsze w simsach jest to, że można wybierać, jaki typ rozgrywki preferujemy. Tak więc te wszystkie 'udziwnienia' służą tym, którym owe pomysły się spodobają. A mi się akurat podobają :p