Nareszcie odcinek

Ach, widzę, że Jonatan daje popalić

Dla Olci to musi być niezwykle ciężka szkoła przetrwania. Ależ jakie on słodkie minki robi podczas kąpieli! Nie mogę się napatrzyć!

W sumie to Ola jest biedna :< Opieka nad dzieckiem i w dodatku kosztem samej siebie to zdecydowanie nie jej bajka i widać to z daleka. I każdy w jej otoczeniu oczekuje właśnie tego, że totalnie się zmieni. W dodatku Józek... Jak bardzo go lubię, to akurat wówczas zachował się totalnie nieodpowiedzialnie. Jasne, chciał skończyć studia i dobrze się do nich przyłożyć (wszak lekarz to odpowiedzialna fucha), spotkać się z kumplami, ale wygląda na to, że zupełnie pominął fakt, iż Ola też chciała takiego "swobodnego" życia jak on. Kurczę, oni byli taką uroczą parą

Aż żal widzieć jak to się wszystko rozpada.
Tak szczerze, to myślałam, że Ola do końca studiów będzie z Józkiem i Natankiem

A tu taka przykra niespodzianka

Józek chyba ogarnął, że to także po części jego wina.
Ale dobrze, że Kuba i Iwetta pomogli Józkowi. Z pewnością było mu to potrzebne

Natan!

Kochany jest

A z tatusiem to już w ogóle stanowi uroczy duet

No i bardzo podoba mi się jego pokoik
Ach, no i ta długo wyczekiwana premiera
Izy i Adasia 
Fajnie tak sobie przypomnieć cytaty dotyczące tej parki :> Z Izki wyrosła ślicznotka, ale już kiedyś przecież się nią zachwycałam

Wanda Wujek to chyba powszechnie lubiana simka, nie? Wszak wystąpiła już w tylu wątkach jako koleżanka któregoś z bohaterów

Oho, Michasia zaczyna mi przypominać Milenę

Że się tak wyrażę: nie pamięta wół, jak cielęciem był

No i to droczenie się Izaaka z córką. Nooo, on jest takim fajnym tatusiem. I potrafi na spokojnie porozmawiać z Izą

No i jest zgoda z Michasią

Aczkolwiek czuję, że to będzie jedynie cisza przed burzą.
Adaś! Pamiętam jak był takim małym szkrabem, a tu już prawie dorosły sim

Uroczo wyszedł z Alinką

W ogóle Roklin ma w sobie dużo uroku osobistego. To po rodzicach xd Trochę mierzwi mnie zachowanie Michaliny w stosunku do Adama. I znów nasuwa mi się wątek z Mileną, gdy to Michasia chciała spotykać się z Izaakiem, a jej mama miała o to pretensje. Rozumiem, że nie chce aby Iza cierpiała tak jak ona, ale zabraniając jej wszystkiego może się prędzej spodziewać, że jej działania przyniosą odwrotny efekt :/
Ale z Adasia bajerant

A to ich zejście było mega

Tyyyyyle słodkości w jednej chwili
Macierzyństwo dodało Lilce skrzydeł! Wygląda na taką szczęśliwą, trzymając Lidkę w ramionach

A Nastce dobrze z fuchą babci

No i wrócił mąż/zięć/ojciec marnotrawny. Mega intryguje mnie to, czym on się zajmuje. Długo będziesz nas tak trzymać w niepewności? Luckowi coraz szybciej idzie udobruchanie żony. Albo to raczej zasługa Lidki

Rodzice nie mogą chodzić zbyt długo pochmurni, gdy mają przy sobie taki skarb

Szkoda, że mało kto wierzy w jego umiejętności rodzicielskie (wszyscy tzn. Nastka i Lilka). A on przecież tak dobrze sobie radzi z Małą!
Ach te obietnice... Ciekawe jak długo będzie jeszcze obiecywał