Dom dla zwariowanej artystki

[Kestrel]

Muszę przyznać, że dom kompletnie nie jest w moim stylu i co za tym idzie, nie podoba mi się. Kiedy patrzę na zdjęcia dostaję oczopląsu - milard kompletnie niepasujących do siebie wzorów i kolorów, a już najgorsze jest chyba zastosowanie tekstur kafelków na muszli klozetowej..
W tym domu praktycznie nic do siebie nie pasuje, nie tylko kuchnia. Mieszaninia mnóstwa róznych stylów. Takie pomysły wcale nie są złe jeśli umie się dopasować wszystkie elementy, ale moim zdaniem tutaj się to nie udało. Dom podoba mi się jedynie z zewnątrz, chociaż to też nie do końca trafia w moje gusta. Podoba mi się jeszcze mały tarasik z ratanowymi fotelami i samochód wnoszący klimat sprzed przeszło półwiecza, który uwielbiam