![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Wszyscy macie super rodzinki, czekam na ich dalsze losy
![]() SIOSTRY CZ 4 Julka wyszła z domu wcześnie. Co prawda dziś pracowała w godzinach popołudniowych, lecz umówiła się na spędzenie poranka z pewnym mężczyzną. Wychodząc z domu, sprawdziła co u siostry - spała jak aniołek. [img] ![]() Zostawiła jej kartkę z informacją gdzie jest i o której wróci oraz śniadanie w lodówce, po czy wyszła. Ala spała do południa. Obudziła się z strasznym bólem brzucha i okropnym samopoczuciem. Wkońcu kto by się dziwił. Dzień zleciał szybko dla obydwu dziewczyn. Kiedy Julka wróciła wieczorem do domu i zobaczyła siostrę, doznała szoku. Alicja siedziała zapłakana na sofie. Julka rzuciła wszystko i podbiegła do siostry. [img] ![]() [img] ![]() [img] ![]() [img] ![]() - Co się stało ? - Jaa.. - Alka mów i to w tej chwili! Chce znać całą prawdę, słyszysz ?! - Jaaa.. - No mów! - Jestem w ciąży - Że co ?! Alka rozkleiła się na dobre. Julka opadła na kanape razem z nią. Nie miała już sił, ale najgorsze informacje były dopiero przed nią. Gdy Ala pozbierała się na tyle, że mogła z siebie wydusić choć pare słów, opowiedziała wszystko siostrze - o spotkaniu z Johnem i o późniejszych wydarzeniach. Julka dowiedziała się również, że facet nie odbiera od niej telefonów, jakby rozpłynął się w powietrzu. Julka nie wierzyła własnym uszom. ''Moja siostra z tym palantem, oni to zrobili, będą mieć dziecko, a on nie odpowiada. Przecież to oczywiste - zemścił się''. - rozmyslała dziewczyna. ''Niech ja go dopadnę!'' - skwitowała. Ala cała drżała. Julka przytuliła ją mocno i przyrzekła, że pomoże w trudnych chwilach. Kazała jej się zrelaksować, a sama wybrała się do domu Johna aby się z nim rozliczyć. [img] ![]() Jednak nie zastała chłopaka. Udało jej się za to porozmawiać z mężczyzną, który okazał się właścicielem domu. Wynajmował on posiadłość Johnowi. Julia dowiedziała się również, że chłopak rozwiązał dziś umowę wynajmu i poprostu zniknął. Dzięki dużemu doświadczeniu z mężczyznami, dziewczynie udało się wydobyć miejsce do którego udał się John. [img] ![]() - Wyjechał do Bridgeport panienko. Raczej nie wróci. - Do Bridgeport się skubańcowi zachciało ?! O nie ! On wróci i zajmie się dzieckiem. Ja już się o to postaram !!''. [img] ![]() CDN Mam nadzieje, że nie usnęliście ![]() ![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 9 (0 użytkownik(ów) i 9 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|