|
![]() |
#1 |
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,564
Reputacja: 101
|
![]()
Jestem zawiedziony historią Anizji, moim zdaniem w ogóle nie trzyma się kupy. Pojechała pomóc w innym domu i została "kopciuszkiem" na dwa lata? I to za sprawą podstarzałego dziadeczka? Chyba za bardzo nie kochała ani męża, ani dziecka, skoro tak ochoczo się na to zgodziła(a że mogła sama wychodzić z domu, to tym bardziej mogła po prostu zwiać). Biedaczka nie ma albo jaj, albo rozumu, skoro dała się tak wykorzystać i jeszcze nie wzięła spraw w swoje ręce. Ale w każdym razie dobrze, że jest to już za nią i że wróciła do swojej rodziny. Może teraz do niej dotrze, że powinna martwić się przede wszystkim własnym gniazdem i nie będzie znowu w podobnej sytuacji.
A Wojtek faktycznie wygląda paskudnie na ostatnim zdjęciu. xD Lesława nie lubię, taka prawda. Po tej sprawie z Flądrą stracił mi w oczach i coś czuję, że jego kontakty z Karoliną mocno napaskudzą jej w życiu. Co zresztą widać, bo już pokłóciła się z ojcem i bez jego zgody wzięła ślub z Lesławem. Wprawdzie pierwsze wrażenie Karoliny na rodzinie Lesława(i vice versa) było pomyślne, ale i tak coś czuję, że długo to małżeństwo nie potrwa. Miron[*] Ostatnio edytowane przez Caesum : 07.02.2015 - 19:01 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 10.06.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 51
Reputacja: 14
|
![]()
W historii Anizji wciąż nie rozumiem tego, że tak bez słowa zostawiła swoją rodzinę i pojechała do ojca... Dalszy rozwój wydarzeń już jest ciekawszy, bardzo bała się ojca, nie chciała zostawić najmłodszej siostry na pastwę losu i im dłużej była poza domem, tym bardziej była pewna, że jej mąż zdążył ją znienawidzić lub o niej zapomnieć - tak to przynajmniej interpretuję
![]() ![]() Sławek i Karolina są ciekawą parą i w sumie fajnie się na nich patrzy, tylko czy kiedyś młoda kobieta nie zechce odzyskać lat młodości, które przedwcześnie poświęca na życie rodzinne? Czy tak się stanie, czy też nie, dobrze że jej ojciec ostatecznie pojawił się na ślubie. Muszę przyznać, że rozumiem jego wcześniejsze obawy... Mam nadzieję, że Wojtek i Marcelina skończą jako para ![]() ![]() Szkoda Mirona... Faktycznie długo go miałaś w swojej grze, w której w końcu skończył jako element świetnej historii! |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|