| 
			
			 | 
		#12 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 28.03.2008 
				Skąd: Dolny Śląsk 
				Wiek: 40 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 4,172
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Trzeba mieć okazję, by ożywić ducha i urnę/nagrobek, który zanosisz do laboratorium.
		 
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
		
	 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#13 | 
| 
			
			
			
			
			
			 Zarejestrowany: 27.02.2008 
				Skąd: na efie 
				Wiek: 45 
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 927
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#14 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 06.03.2010 
				Skąd: Wrocław 
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 45
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			skad wziąć kwiat śmierci i ambrozje?
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#15 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 20.01.2008 
				
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 793
				Reputacja: 11 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Kwiat śmierci rośnie na cmentarzu albo możesz go wyhodować z nasion specjalnych. Rośnie też w wielkiej piramidzie w Egipcie wraz z rośliną życia. 
		
		
		
		
		
		
		
	Ambrozja to przepis - kupuje się w księgarni ale aby go wykonać musisz mieć rybę śmierci i owoc życia (również wyrasta z nasiona specjalnego).  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
| 
			
			 | 
		#16 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 09.08.2008 
				Skąd: Z oka 
				
				Płeć: Mężczyzna  
					Postów: 1,327
				Reputacja: 19 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Podsumowując informacje na temat ducha... 
		
		
		
		
		
		
			Mając nagrobek Sima oraz oczywiście okazję ożywienia umarłego w Ośrodku naukowym, które i tak skończy się fiaskiem i wyjdzie duch, możemy nim normalnie sterować jak każdym Simem... Po podaniu ambrozji ożywionemu duchowi duch staje się żywym Simem. Nie wiem czy duchy mogą spłonąć itd., ale duchy nie mają wiecznego drugiego życia... po jakichś 40 dniach (tak było w moim przypadku, Sim żył na emeryturze jakby dwie grupy wiekowe "emeryt" połączone razem, bo średnio emeryci żyją 20 dni) wsiąkają do grobów i nie można wskrzesić ich z powrotem... bezpowrotnie odchodzą...  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	![]()  | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
		
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
		
  | 
	
		
  |