|
|
|
|
#1 |
|
Zarejestrowany: 28.01.2008
Płeć: Mężczyzna
Postów: 3,273
Reputacja: 15
|
Dobra, mam dla Was dużą porcję zdjęć
![]() Rodzina Fusco odcinek 2 ![]() Stało się pewnej nocy coś, czego efekty było już wkrótce widać: Otóż Felicia niespodziewanie zaszła w ciążę. ![]() To też tatuś postanowił się wreszcie wziąć porządnie do roboty, co by było go stać w ogóle na wychowanie dziecka. Dzień najlepiej zacząć od śniadania na koszt remizy: ![]() No i oczywiście akcja: ![]() W tym samym czasie Felicia wcale nie zamierzała leniuchować: Tutaj na złomowisku (zarobiła prawie 50$ za sprzedać zebranego złomu!) ![]() I w pralni (nie mogła przeciążać jeszcze bardziej swojego kręgosłupa): ![]() Udała się ten na cmentarz, cały czas mysląc o nadchodzącym potomku. W zasadzie obydwoje rodzice chcieli, żeby to była dziewczynka, ale zdałem się na łaskę gry: ![]() Kobieta potrafi robić szalone rzeczy :![]() W końcu nadszedł ten dzień (a w zasadzie środek nocy )![]() Jazda do szpitala (Felicia wolała prowadzi, co by ją to nieco odciągnęło od przerażającego bólu w brzuchu )![]() I w końcu jest: chłopczyk, którego imię to Leon! Otrzymał przez grę cechę wielbiciela przyrody a ja dodałem mu ekscentryka, widząc w nim potencjalnego wynalazcę! ![]() Z skromnej pensji Fabricia dobudowałem pokoik: niestety, zabrakło na pomalowanie go z zewnątrz i jeszcze chociaż jedno okno ![]() Dopiero teraz Felicia poczuła, co to być prawdziwą kobietą: Wstawianie w środku nocy: ![]() I nudne, obciążające kręgosłup obowiązki ![]() ![]() Zażądała za to od Fabricia nowej kuchenki, ten jednak zobaczywszy rozliczenie bankowe dobrze wiedział, że lepiej będzie, jeśli kupi używaną. ![]() Niestety, akurat takowej nie było, więc Felicia musiała zapomnieć o czymś nowym w domu. Za to Fabricio wybrał się do Czerwonego Spotkania (czy tylko u mnie nie ma w nim kelnera, a simowie sami mogą sobie robić napoje?) ![]() Ostatnim ważnym wydarzeniem był "awans" małego Leonka ![]() ![]() Ps. Jeszcze mam pytanko ![]() Jak można edytować simy w CASie podczas gry? Potrzeba jakiegoś modu, czy czego?
__________________
Evil is a Point of View |
|
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 03.08.2011
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
|
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 44
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
Ciąg dalszy losów mojego Klanu Bardów... Przez moją opieszałość o mały włos, a część Klanu zmarła by bezpotomnie... Uparłam się mieć pełną kontrolę nad wszystkimi członkami klanu. Z Modem NRaas Story Progression wyłączyłam dla nich postęp historii... W rezultacie dzieciarnia porosła, ale się z nikim nie związała... Muszę to naprawić. A na razie fotki Blingów...
Eric pisze listy z podziękowaniami za prezenty ślubne, które dostali z żoną od rodziny i krewnych. Te prezenty to głównie ozdoby naścienne, dwa obrazy powiesiłam na ścianie w salonie. Był też robot kuchenny. ![]() Urodził się im syn, nazwałam go Fred. Nie mam już pomysłów na imiona dla dzieciaków. ![]() Fred na rękach u ojca. ![]() Natalia i Eric wybrali się na romantyczną kolację do nowo wybudowanej restauracji. ![]() Byli też w nowej siłowni... to miasto się rozrasta! Ostatnio otwarto kilka nowych lokali. ![]() Natalia chce wrócić do formy po ciąży. Nieźle jej idzie ![]() ![]() Podrośnięty nieco Fred na rękach u cioci Betty. Ciocia Betty jest najlepszą uczennicą, niedługo kończy szkołę. ![]() Mały Freddie (nie Kruger!) bawi się cymbałkami.
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
|
|