Opowiadamy jak sobie gramy

[anie_1981]

Dzisiaj, dla odmiany, pokażę rodzinę Ćwir, z Sunset Valley. Jestem bardzo zadowolona, że udało mi się naprawić zapis. Drzewo genealogiczne również jest tutaj rozbudowane, ale jednak nie aż tak jak w Bridgeport u Bardów. Dom Ćwirów bardzo mi się podoba, ale z drugiej strony jest też ciężki do jakiejkolwiek edycji. Wszystko przez te przeklęte, wysokie fundamenty. Połączenie z piwnicą musiałam zrobić na zewnątrz domu, bo wewnątrz nie dało się ani schodami (normalnymi czy spiralnymi), ani windą. Wtopa na całej linii. Wolę nie kombinować z kodem ConstrainFloorElevation false, bo może to przez to niedawno dom mi się popsuł i ciężko było go naprawić.

No ale do rzeczy... Przedstawiam Aleksandra Ćwira i jego żonę, Lanę. Aleksander jest młodszym bratem Kasandry Ćwir, która z kolei hajtnęła się z Donem Lotario, sklonowanym z Riverview.


Dzieciaki: Starszy syn, Mateusz i córka, Aleksandra.

Mateusz dziwnie spędza swój czas...

Aleksandra za to lubi sobie pograć na czymś większym od niej

Czy moje Simodzieciaki muszą zawsze rodzić się w nocy..? Chyba zacznę promować "bara-bara" w dzień

W czasie gdy mamusia ucinała sobie pogawędkę z położną, Mateusz stał się dorosły...

Mały Grzegorz u mamy na rękach.

Aleksander... Jak na niego patrzę, to nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jest bardzo podobny do Tarzana...

Plac zabaw dzieciaków. No niestety, ale gdy wyjdą zwierzaki, dzieci będą musiały się pożegnać z placem zabaw, bo tu będzie okólnik (mały wybieg przy stajni) dla koników.

Cmentarzyk... Robi się coraz większy

Żona dla Mateusza. Nie pamiętam imienia, z resztą czy to ważne..? Ona ma tylko rodzić duuużo dzieci

Rozdanie świadectw Mateusza.

Aleksandra ma odlot