![]() |
#851 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
@Saheli019 - tak mial jasna karnacje <moja szwagierka miala tez murzynka;p>
Teraz rodzinka przeprowadza sie do nowego domu wiec;D....trzeba mi troche czasu na nowe zdjecia |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#852 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Super te wasze rodzinki, ja może też dodam coś w weekend, bo na razie cierpię na brak czasu
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#853 |
Zarejestrowany: 20.06.2011
Skąd: warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 34
Reputacja: 10
|
![]()
Fantasstyczne rodziny
![]() ![]() @Anie_1981 -cierpliwie czekam na Bardów ^^ ![]()
__________________
http://g.imperiumstylu.pl/profile.php?id=1291972 I ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#854 |
Zarejestrowany: 07.09.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 57
Reputacja: 10
|
![]()
Witam
![]() To mój pierwszy post na forum ![]() ![]() Przedstawiaw Wam telenowelę - S jak Sanchez ![]() Bohaterowie epizodu pierwszego- Marietta, Antonio i Alvaro (brat Antonia) ![]() Marietta jest żoną Antonio, związek jest bardzo namiętny ![]() Kiedy Marietta zachodzi w ciążę, Antonio zachowuje się jak ostatni dupek i przed samym porodem się rozwodzą. Mariecie pomaga Alvaro, który jest w niej mocno zakochany, ale nie okazuje uczuć bo ona jest żoną jego brata. Poza tym Alvaro jest stary i niezbyt atrakcyjny. ![]() Jednakowoż Marietta zakochuje się w Alvaro mimo różnicy wieku. ![]() Rodzi się mały Santiago , syn Marietty i Antonia ![]() ![]() A zaraz potem Konstanty, syn Marietty i Alvara ![]() Moje ulubione zdjęcie małego Konstantego ![]() Antonio w tym czasie realizuje politykę "plemnik Antonia w każdym gospodarstwie domowym ![]() ![]() Marietta i Alvaro postanawiają adoptować dziewczynkę, w domu pojawia się ciemnoskóra Cristal. Niestety Cristal ma autyzm i najchętniej spędza czas samotnie gryząc klocki :/ ![]() Wszystkie maluchy są w wieku pełzaka na raz ( proszę o nie zwracanie uwagi na dziwną głowę Cristal, wyrośnie ![]() ![]() ![]() ![]() Para decyduje się na jeszcze jedno dziecko, bardzo chcą jeszcze jedną dziewczynkę, dlatego Marietta wciąga arbuzy przez całą ciążę. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#855 |
Zarejestrowany: 21.05.2009
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,023
Reputacja: 10
|
![]()
To ja też tu przedstawię swój klan
![]() ![]() ![]() Oto mój sim Ron. Na razie nie podaję nazwiska, tymczasowe jest Crabb, ale mnie nie zadowala, a ja mam hopla na tym punkcie. Mam w zanadrzu Crabhorn, Crably, ale ciągle mi coś nie pasuje. Dla tego na razie niech to będzie po prostu Ron. Tu w całej okazałości, już nie pamiętam dokładnie jego cech, na pewno imprezowicz i flirciarz ![]() ![]() ![]() Swoim "lądowaniem w Normandii" wzbudził niezłe poruszenie w mieście. Ale na szczęście nie musiał długo mieszkać na plaży gdyż pani Burmistrz Eleanor Goldbeard podarowała mu małą chatę w starej części miasta (lepsze to niż nic, a chata tak samo stara jak pani burmistrz) Tu na focie w odwiedzinach u swojej dobrodziejki ![]() Ogólnie to tworzyłem skomplikowaną historię tym simem i wszystko uwieczniałem starannie w jego wspomnieniach, ale jak już się doczekał dzieciaka to odechciało mi się bo to żmudne i wkurzające ![]() ![]() Tu pierwszy kontakt z Jackiem Coastalem ![]() Ron musiał się nieźle natrudzić, żeby zacząć tu życie bo ludzie się go bali, niektórzy nawet twierdzili, że to syreniec jakiś skazany na banicję za uprawianie czarów ![]() W knajpie jednak poznał kolejnego kolesia, który raczył otworzyć do niego mordkę, nazywał się bodajże Jeff Smith. Tutejszy polityk. Ogólnie ciężko tu się porozumiewać z tubylcami bo wszyscy mają gwiazdki popularności ![]() ![]() ![]() No i po kilku dniach dostał zaproszenie na imprezkę u Jacka. Zeszła się śmietanka polityczna, Barnacle Bay, tylko pani burmistrz zabrakło, gdzie tam ona będzie swój święty tyłek na jakieś półnagie męskie imprezy wozić ![]() ![]() ![]() Tak czy siak na tej imprezce wtyki pani burmistrz doniosły, że syreniec się zjawił i na następny dzień Ron miał już z nią umówione spotkanie... Ale pani Goldbeard strasznie się do niego migdaliła, widać, że stara ma na niego apetyt. ![]() A tak na prawdę to sobie pani burmistrz zrobiła z Rona posłańca i na następny dzień musiał zasuwać do rodziny Lai. Żył tam sobie z rodzicami młodziak, sportowiec szkolnej drużyny, kochany i uwielbiany, Jonah Lai. Ron musiał zdobyć jego sympatię, żeby poparł panią burmistrz w wyborach kolejnych, a jak on poprze to jego fani pójdą za nim i wygrana w kieszeni ![]() ![]() Tu Ron z panem gubernatorem: ![]() Funkcje tych simów nie są zmyślone jakby co ![]()
__________________
Zmieniłem nick z Absolem na Levkoni. Ostatnio edytowane przez Levkoni : 08.09.2011 - 22:31 |
![]() |
![]() |
![]() |
#856 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Świetne zdjęcia i historia też. Ja nie potrafię koloryzować sytuacji. Nie chciałoby mi się pisać historii powstania Sima, żeby brzmiało to fajnie. Po prostu napisałabym: "Zobaczcie jakiego stworzyłam Sima, chciało mi się...". Barnacle Bay jest fajne. Podoba mi się rodzina Coastal, czyli ten Jake właśnie. Ja kiedyś zrobiłam mu płomienny romans z jedną z singielek, taką dziennikarką chyba, już z resztą nie pamiętam. Wkrótce pewnie wstawię jakieś zdjęcia, chociaż na razie wciągnęłam się w The Sims Średniowiecze. Jest jednak małe zainteresowanie tą grą, więc chyba przestanę im pstrykać fotki. Bawienie się klawiszem "C" podczas gry w Simsy to już takie moje "zboczenie zawodowe"
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#857 |
Zarejestrowany: 07.09.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 57
Reputacja: 10
|
![]()
Kolejne odcinki "S jak Sanchez"
Antonio żeni się z tandetną i głupią Bunny, rodzi im się syn o cechach artysta i perfekcjonista ( jakim cudem z dwóch tak nieciekawych typków urodziła się taka jednostka..) ![]() Dzieci powoli dorastają: Santiago jako dziecko( tylko takie zdjęcie mam) ![]() Jako Nastolatek (z jedną z trojaczków) ![]() Jako młody dorosły: ![]() Dalszych losów Santiago nie zdradzę, gdyż wybrałam go do dalszej gry ![]() Cristal: Jako dziecko i nastolatka była gruba. Na zdjęciu z Alvaro - już emerytem. ![]() Sporo ćwiczyła i nagle się okazało, że jest śliczna: ![]() Przypomina, że Cristal jest adoptowana, więc zupełnie nie miałam na nią wpływu. Kiedy przemieniła się w dorosłą, znowu była gruba ![]() ![]() Na szczęście miała dużo punktów sportu, więc szybko zgubiła dodatkowe kilogramy. Wyszła za mąż za sima z miasta, który był opiekunem młodszych sióstr ( Andrew ) ![]() ![]() Mieszkają w SunsetValley, spodziewają się pierwszego dziecka. ![]() Trojaczki : Hope, Lara i Kamelia Różnią się od siebie tylko kolorem skóry, Hope była jako toddler kompletnie łysa ![]() Tu na zdjęciu jedna z nich z tatą ( chyba Lara) ![]() Trzy gwiazdy jako uczennice ![]() I Lara jako nastolatka (uważam , że jest piękna) ![]() System stworzył je fantastycznie, nawet nie zmieniałam jej ubrania i fryzury po przemianie. Na koniec i na deser: Konstanty- Sim z poczuciem humoru, charyzmatyczny, szalenie sympatyczny: Jako dziecko: ![]() Nastolatek - na zdjęciu ze swoją pierwszą i jedyną miłością - Leonią. ![]() Młody dorosły ( włosy po tatusiu) ![]() Historia miłości Konstantego i Leonii jest urocza. Leonia była od Konstantego młodsza, wiec on wcześniej został dorosłym. Leonia miała kiepską sytuację rodzinną - cisnęła się w małym domku z prymitywna matką i trzema siostrami. Sama była bardzo wrażliwa i mądra, nie mogła się doczekać matury, żeby być z ukochanym Konstantym. On ją zwyczajnie wykradł z domu ![]() Zamieszkali razem na obrzeżach miasta, żeby matka ich nie odnalazła i nie chciała od Kostka pieniędzy. On ją ganiał do szkoły i zadbał, żeby miała dobre oceny. Mimo iż był niewiele starszy szkołą się zgodziła, żeby był jej opiekunem. Wyszło trochę pedofilsko :/ Leonia wreszcie zdała maturę i nic nie stało na przeszkodzie ich miłości ![]() Dziewczę postanowiło zmienić image, poszło do fryzjera i trenowało zaciekle całe dnie, żeby zrzucić parę kilo, okulary zmieniła na soczewki. Kostek też poszedł do fryzjera. efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania (metamorfoza bez kodów zupełnie) ![]() Zaręczyny ![]() Obecnie mieszkają w Sunset, spodziewają sie pierwszego dziecka. Ciekawe jakie będzie. Muszę wam wyznać, że uwielbiam tą losowość i samodzielny postęp gry. W następnym odcinku losy Santiago, myślę, że będzie pogrzeb Alvaro ![]() Ostatnio edytowane przez Estella Sanchez : 09.09.2011 - 12:40 |
![]() |
![]() |
![]() |
#858 |
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
|
![]()
OK,Teraz ja może zabłysnę z tą rodziną
![]() To jest Millie Young ![]() ![]() A to siostra Millie,Kylie Potter ;D ![]() To jest mąż Kylie,Chris Allen ![]() ![]() A to Tom Young (Maxisowski,były mąż Michaliny cośtam w Riverview) ![]() Millie i Chris polepszają relacje... ![]() Mr. i Mrs. Young ubrali choinkę...! Freedom ![]() ![]() Millie i Tom śpią... ![]() Ale Kylie i Chris mają inne zajęcia.To że są w domu koleżanki to nie znaczy... ![]() I po tej nocy coś jest nie tak...I Kylie chyba wie co ![]() ![]() I jakby nigdy nic uprawia roślinki ![]() ![]() Kylie jednak jest w ciąży.Ale to nie jest powodem że ma nie być super ;D ![]() Ale Chris nie zapomina o żonie. ![]() + 2 bonusy! Lucian Grimes zamienił się w Jedwarda ! ![]() I Millie gra w grę ![]() ![]() Dalsze losy będą niedługo. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#859 |
Zarejestrowany: 21.05.2009
Skąd: Warszawa
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,023
Reputacja: 10
|
![]()
anie_1981, po tym jak Ron założył rodzinę już nie ma jako takiej fabuły, aczkolwiek długo grałem nim bawiąc się na serio w historię
![]() ![]() Otóż stanęło na tym, że Ron spotkał gubernatora Morgana. Nie był zbyt miły, ostrzegł jednak go przed panią Burmistrz - "to zawzięta ku... kobieta. Okrada kasę miejską, rządzi jak dyktator, a w dodatku szuka młodego męża bo jej własna rodzina jej nienawidzi. Uważaj bo jesteś dobra partia - już znany z powodu Twojego lądowania na plaży, a w dodatku młody i przystojny". No i następnego dnia Ron miał natłok myśli od samego rana: ![]() Postanowił odwiedzić miejscową kurtyzanę, nie pamiętam jak się nazywała, Juliet Verona? Jakoś tak. Nie to, żeby Ron był jakiś *****arz i typ cwaniaka, to dobry chłopak, ale myślał, że taka paniusia zastąpi mu bliską osobę, której nie miał w Barnacle Bay bo większość go unikała, nie licząc Jake Coastala i Jeffa Smitha, z którymi zaprzyjaźniał się w tamtym czasie ![]() ![]() Kobietce Ron wpadł w oko, ale kiedy jej się zapytał ile bierze za usługi, strasznie się wkurzyła i wykurzyła go z domu. Okazało się bowiem, że wcale nie jest prostytutką, chociaż jej różowy domek mógłby na to wskazywać... ![]() ![]() Nieszczęśliwy, niezrozumiały i osamotniony udał się do pobliskiej knajpy, gdzie poznał jakąś lafiryndę, jednak tak bardzo się schlał, że nie wiedział, czy coś się między nimi wydarzyło czy nie. Statystyki pokazywały nowy romans, ale nie ilość bara-bara. To przez nią dostał potem status "oszust" czy jakoś tak, bo zapomniałem zakończyć z nią romansu ![]() ![]() Po ciężkim skacowanym poranku do domu zadzwonił dzwonek i Ron się zdziwił kiedy ujrzał panią burmistrz w całej krasie. Wypytała się o Jonaha Laia - "zwerbowałeś gnojka?" Po czym chwyciła Rona za lica lekko go pieszcząc. Pan gubernator miał rację, że stara szuka młodego mężulka, a Ron nie wiedząc za bardzo co ma robić dał się pomacać i od razu zaświtała mu myśl - "w sumie gdybym wszedł w konszachty z tą diablicą nie miałbym źle. Ciężko takiemu wyrzutkowi jak ja w tym mieście, a ona mogłaby mnie uczynić kimś." ![]() Jak się okazało agenci gubernatora już o wszystkim wiedzieli, nagły telefon on Inkbearda i zaproszenie na rozmowę na basenie publicznym. Tam postawił sprawę jasno - "Możesz być kimś w inny sposób, możesz zrobić coś dla miasta" - i opowiedział wszystko o tym, jak na ciemnych interesach Goldbeardowie dorobili się majątku i o tym jak pani burmistrz niszczy to miasto kradnąc pieniądze i hamując inwestycje. Wszystko dla własnych interesów. ![]() ![]() Ron zgodził się współpracować z Inkbeardem. Udał się na zaproszenie do ich domu gdzie poznał jego przemiłą żonę, córkę i syna. Plan był jasny i czytelny: dać się poderwać pani burmistrz, wejść do jej rodziny i od środka rozwalić tą mafię! Tak więc po kilku dniach, Ron ubrany w znakomity garnitur, frak czy inną cholerę, którą ciężko mu było rozróżnić, podarowany mu w prezencie od żony gubernatora i służbową limuzyną pani burmistrz udał się do jej posiadłości by tam w czyn wprowadzić plan. ![]() Pani burmistrz rzecz jasna szybko wpadła w sidła młodego ciałka myśląc chyba, że sama wypięknieje przez to. ![]() Jednak nie udało się zachować tego romansu w tajemnicy, gazety zaczęły huczeć od plotek na temat tych dwoje, lecz jak później Ron się dowiedział, Eleanor sama o tym rozpowiedziała dla rozgłosu i dobra swojej kampanii. ![]() A rachunki trzeba płacić... Gdyby nie ten koszmarny związek to Ron nie miałby na nic forsy. ![]() Wieczorem jednak Ron odprężył się w kinie ze starą, jednak agenci Morgana ciągle ich obserwowali... Ron czuł się nieco zaszczuty, mimo że gubernator robi to dla dobra miasta. ![]() Jeśli chodzi o rodzinę pani burmistrz, każdy tam między sobą rywalizuje, każdy udaje wielką miłość do starej. I każdy nienawidzi Rona bo widzą w nim rywala do spadku. Tobias, syn Eleanor totalnie ignoruje Rona, jego syn Kidd ciągle robi mu na złość i jedzie mu z bara co rano na schodach, a córka Anne wprost grozi Ronowi coraz to nowymi torturami i karze mu się wynosić. Jednak to nie wszystko. Przy kolejnej porcji zdjęć dowiecie się, co kombinowała Anne i jak to się skończyło ![]() ![]() PS: zanim ja dotrę do historii prawnuków Rona to będą już praprapraprapraprawnuki ![]() ![]() ![]()
__________________
Zmieniłem nick z Absolem na Levkoni. Ostatnio edytowane przez Levkoni : 09.09.2011 - 22:47 |
![]() |
![]() |
![]() |
#860 |
Zarejestrowany: 04.01.2011
Skąd: puf puf
Wiek: 25
Płeć: Mężczyzna
Postów: 944
Reputacja: 10
|
![]()
Siemasz, to znowu ja.
![]() W rodzince Clacton sporo się porobiło... Zapraszam do czytania. ![]() Część 1 i część 2. Losy rodziny Clacton - cz. 3 Po wizycie w spa Alex wróciła do domu i położyła się spać. Obudziły ją silne skurcze. ![]() ![]() Natychmiast zadzwoniła po taksówkę, która zawiozła ją do szpitala. Nie było żadnych komplikacji podczas porodu i dziewczyna urodziła ślicznego chłopca Michael'a. ![]() ![]() ![]() Po powrocie do domu Alexandra położyła synka spać, do dawno już umeblowanego pokoju, a potem się troszkę odświeżyła i sama poszła spać. ![]() ![]() Następnego dnia zadzwonił do niej telefon. Dzwonili z ośrodka naukowego. Była szansa żeby wskrzesić Ricka! ![]() ![]() Zadzwoniła po opiekunkę, a potem pędem pojechała do ośrodka. Nie udało się - zamiast Ricka pojawił się jego duch. Ale dziewczyna i tak się cieszyła! ![]() W czasie powrotu do domu opowiedziała mu wszystko. Kiedy Rick dowiedział się, że ma syna od razu popędził do jego pokoju. Kiedy wziął na ręce małego Michel'a ten zaczął płakać. ![]() ![]() Od razu go włożył do kojca i wszedł do sypialni. Alex spała. Położył się obok niej i zaczął rozmyślać 'Nie chcę tak żyć... Własne dziecko się mnie boi.' Poszedł do kuchni, a potem zniknął na zawsze... ![]() ![]() cdn...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości) | |
|
|