|
|
|
|
#1 |
|
Guest
Postów: n/a
|
A mnie do 3 zraziło głównie to, że nie mogłam sterować każdym simem... Adoptowanie dzieci i nikt nie wiązał się ze sobą w pary, a gdy zaczęli wymierać miastowi, którzy są od początku i miasto opustoszało ostatecznie przeniosłam się na 2. ^^
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Zarejestrowany: 01.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
|
Namiętnie grałam w The Sims 3.. przez jakiś miesiąc. Potem minęła mi fascynacja nimi i naprawdę zaczęły mnie wkurzać pewne niedociągnięcia, jak np. pojawiające się niewiadomo skąd, niemowlęta, nowi lokatorzy albo fakt, iż moja simka zakochana jest w jakimś miastowym. Zaczęłam też zauważać, że strasznie dużo czasu zajmuje mi zbudowanie i umeblowanie domu (fajne jest te narzędzie projektowania, ale fajniejsza zabawa jest jednak wtedy, gdy nie wszystko do siebie pasuje i trzeba trochę pokombinować, żeby to jakoś wyglądało). Nie pasowała mi także grafika, te zbyt "żywe" kolory.. Stanowczo za jasne i mało realne.
W The Sims 2 zarówno simy, jak i ich domy, są bardziej indywidualne, bardziej rzeczywiste. Dekorowanie wnętrz wymaga przestawiania i dopasowywania, a nie tylko dobierania takiego samego wzoru, co na dłuższą metę jest nudne. Wolę The Sims 2, bo w każdej chwili mogę zbudować/zrobić, co tylko mi się zamarzy za sprawą dodatków z neta i żaden simowy dom w środku nie wygląda tak samo .
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|