![]() |
#1331 |
Zarejestrowany: 03.01.2011
Skąd: Castle Rock
Płeć: Kobieta
Postów: 568
Reputacja: 10
|
![]()
Eyvee dziękuję,chyba. No kolor ładny, ale kurczę, po kim? o.o Mówiąc śliczne włosy masz na myśli fryzurę? No już jej nie ma, haha.. ;p Och, no widzisz, zbieg okoliczności. : )
__________________
Just you and I.
|
![]() |
![]() |
|
![]() |
#1332 |
Zarejestrowany: 25.06.2011
Skąd: Huelva [España]
Płeć: Kobieta
Postów: 37
Reputacja: 10
|
![]()
Jestem tutaj od niedawna i bacznie obserwuje ten temat. W końcu zdecydowałam się dodać swoją historię. Jest dość długa, więc zrozumiem jeśli komuś nie będzie się chciało czytać jej do końca
![]() Do słonecznego Sunset Valley z pochmurnego Bridgeport, przeprowadziła się młodziutka pięciogwiazdkowa osobistość- Eris Chaos. Owa dama miała dość natrętnych paparazzich i wścibskich fanów. Postanowiła więc, że przeprowadzi się do jakiejś tzw. "dziury" i zacznie życie od początku, na spokojnie. [IMG]http://i40.************/iw0lqt.jpg[/IMG] Jak zdecydowała tak i też zrobiła! Kupiła malutki, skromny domek i po umeblowaniu go doszła do wniosku, że wypadałoby poznać sąsiadów i innych miejscowych. Przecież nie zamierza żyć z dala od ludzi. Tak więc Eris pognała ile sił w jej chudziutkich, małych nóżkach, do zamieszkanego obok domu. Jak się okazało, mieszkała tam niejaka Jamie Jolina, która od razu polubiła panienkę z miasta. Dogadywały się znakomicie i szybko zostały przyjaciółkami. [IMG]http://i39.************/2zexr2s.jpg[/IMG] Dziewczyna od zawsze pragnęła zostać strażakiem. Cieszyła się, że w końcu spełni swoje marzenie. No, ale żeby pierwszy dzień w pracy jakoś się udał, trzeba coś zrobić póki jeszcze siedzi się w domu. W końcu strażakiem nie zostaje się od tak, bez żadnych umiejętności. Dlatego czym prędzej Eris chwyciła książke od majsterkowania i zaczęła zagłębiać się w jej zawiłą treść. Jak się później okazało- nie było to aż tak trudne jak na początku przypuszczała i zmartwienia typu "jak ja jutro wypadnę w nowej pracy?!" poszły w niepamięć. [IMG]http://i43.************/4rq4jl.jpg[/IMG] Po długiej lekturze młoda dama zgłodniała i stwierdziła, że pora coś upichcić. Gotowanie było jej wielkim hobby. Na pierwszy ogień poszły gofry. [IMG]http://i42.************/24oowp0.jpg[/IMG] Postanowiła zjeść je w małym zakątku imprezowym przed domem. Smakowały wyśmienicie! [IMG]http://i44.************/30sg0h1.jpg[/IMG] Dzień powoli dobiegał końca. Nadchodził czas szykowania się do spania, ale przed tem najważniejsza jest wieczorna toaleta! Skoro jutro trzeba wcześnie wstać to może nie mieć czasu na umycie zębów czy kąpiel, więc trzeba to zrobić zawczasu. [IMG]http://i39.************/1o6jo1.jpg[/IMG] Następnego dnia, po trudnym zwleczeniu się z łóżka, szybkim skorzystaniu z toalety i ekspresowym ubraniu się w strój roboczy, Eris pognała do pracy. Od razu zabrała się za konserwowanie wozu strażackiego i alarmu, bo jak było widać na pierwszy rzut oka- nikt tam o to nie zadbał, toteż trafiło na nią. [IMG]http://i43.************/1zzmfwj.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.************/oaaoms.jpg[/IMG] Kiedy dziewczyna chciała chwile odpocząć i przeczytać książkę o śmiesznym tytule "GPod", rozległ się alarm. "No to sobie poczytałam >.<"- pomyślała Eris i pędem pognała do wozu strażackiego, aby jak najszybciej przybyć na miejsce. Gdy trafiła przed dom, w którym był pożar, pędem wbiegła do środka i odpaliła wysłużoną przez innych kolegów strażaków gaśnicę. [IMG]http://i41.************/2ugyl8y.jpg[/IMG] Po powrocie do remizy dziewczyne powitał jakiś gbur, który zaczął od razu się z niej naśmiewać "coś takiego pojechało na wezwanie? toż to cud, że ona żyje. ty coś w ogóle jesz czy samo powietrze ci wystarcza? gdzie twoje mięśnie, co? jak masz zamiar wynosić ludzi z płonącego budynku?" na co Eris odparła "wolę mieć mózg niż mięśnie!" [IMG]http://i39.************/2enb3fl.jpg[/IMG] Gdy już gbur przetrawił to co usłyszał, wyciągnął ręke i rzekł "jestem Damian Lada, pomyliłem się co do ciebie. przepraszam, że z ciebie zadrwiłem". Eris ucieszona, że jednak nie będzie mieć w pracy wroga, również wyciągnęła doń rękę i rzekła "nie szkodzi, przywykłam. jestem Eris". [IMG]http://i44.************/2i6f2fn.jpg[/IMG] Jak się później okazało Damian i Eris mieli wiele wspólnego. Świetnie się dogadywali pomimo wcześniejszego wybryku ze strony owego mężczyzny. [IMG]http://i39.************/euimbn.jpg[/IMG] Doszło do czułego uścisku, a nawet niewinnego flirtu na koniec dnia. [IMG]http://i44.************/2l8vudi.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.************/258p8na.jpg[/IMG] Nareszcie czas pracy dobiegł końca i Eris mogła w końcu, zmęczona i głodna wracać do domu. Wolała nie jeść w remizie, bo kto wie czy ser w lodówce pokryty zieloną naroślą nie był przypadkiem starszy od niej... Więc gdy tylko wróciła do domu zabrała się za gotowanie. [IMG]http://i43.************/aeb61g.jpg[/IMG] Niestety tym razem było już późno i zaczęło robić się ciemno, więc postanowiła zjeść w domowym zaciszu. [IMG]http://i40.************/ezr9dk.jpg[/IMG] Kiedy kierowała się do sypialni do głowy nagle wpadła jej myśl "PRZECIEŻ MIAŁAM ZAPŁACIĆ RACHUNKI! same się nie zapłacą!". Tak więc udała się szybko do skrzynki i tym sposobem pozbyła się 2238$. Po włożeniu sterty dokumentów do skrzynki, w końcu udała się do sypialni, gdzie ogarnął ją głęboki i przyjemny sen. [IMG]http://i42.************/not5ph.jpg[/IMG] Na razie to tyle, choć przyznam, że mam masę zdjęć, ale wolę z tym poczekać, bo co za dużo to nie zdrowo. Zwłaszcza na sam początek. Mam nadzieję, że was nie zanudziłam i dotrwaliście do końca ![]()
__________________
what would you ask if you had just one question?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1333 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
@vampiresoul - rewelacja, Twoje opowiadanie to prawdziwe OPOWIADANIE i jest genialne. W końcu czytam coś co ma ręce i nogi. Od jakiegoś czasu obserwuję ten temat i dopiero teraz ktoś napisał dobre opowiadanie. Oby tak dalej, życzę powodzenia
![]() |
![]() |
![]() |
#1334 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
@vamipresoul, super się to czyta, naprawdę. I mam nadzieję, że będziesz kontynuować losy Eris.
I czy zdradzisz mi skąd masz jej fryzurkę? edit: kolejne fotki ![]() Po oświadczynach Bridget zaczęła planować wieczorek panieński ![]() Zaprosiła kilku znajomych, zjawił się także tancerz. ![]() ![]() ![]() ![]() Impreza się skończyła. Na drugi dzień przyszła panna młoda nie miała wielkiego kaca. Mimo nieprzespanej nocy wybrała się na przejażdżkę na koniu ![]() ![]() ![]() Po leniwie spędzonym dniu Bridget dostałą telefon od narzeczonego. Mieli się potkać na plaży. Bridget udała się tam pędem ![]() Kiedy przybyła na parcele ujrzała swojego ukochanego pod łukiem ślubnym ![]() Pobrali się. ![]() C.D.N Niestety muszę ich przeprowadzić na inną parcelę, ponieważ ta jest jakaś zbugowana, ale następna część zdjęć będzie jeszcze ze starego i z nowego domu ![]() Ostatnio edytowane przez Spectrum : 24.11.2011 - 06:55 |
![]() |
![]() |
#1335 |
Zarejestrowany: 25.06.2011
Skąd: Huelva [España]
Płeć: Kobieta
Postów: 37
Reputacja: 10
|
![]()
@quesper: dziękuje za wyróżnienie
![]() @Einarr: dziękuje bardzo za kolejny miły komentarz. Z pewnością będę kontynuować jej losy ![]()
__________________
what would you ask if you had just one question?
|
![]() |
![]() |
![]() |
#1336 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
Ok, to teraz moja kolej na zdjecia
![]() Rodzina Tanimoto: No tak, Kaori byla bezwgledna ;p Steven musial jej pomagac sprzatac xD ![]() Tutaj Kaori z malym Tomoya. ![]() Wspolne cwiczenia rozciagajace ;] ![]() Steven nie chcial byc gorszy ;] Tez dbal o swojego ukochanego syna. ![]() "Skarbie...nie mialbys moze ochoty na male... ![]() ![]() Masaz pleckow - Steven za duzo cwiczyl i byl pozniej caly polamany ;p ![]() A tutaj romantyczny wieczor w jacuzzi ...zazdroszcze im ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1337 |
Zarejestrowany: 22.07.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
|
![]()
ooo, małe małe, a potem następny dzidziuś?
![]() Cudowna simka, ja może jutro wstawie coś z mojej rodzinki ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1338 |
Zarejestrowany: 23.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 219
Reputacja: 10
|
![]()
jak ja lubie rodzinę Kaori&Steven (+dziecko), czekam na dalsze losy...
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XE1Hx...eature=related Najlepszy zwiastun tego lata ! Jak dla mnie super...Polecam... Mari777 |
![]() |
![]() |
![]() |
#1339 |
Zarejestrowany: 03.08.2008
Skąd: Między niebem, a ziemią ...
Płeć: Kobieta
Postów: 365
Reputacja: 10
|
![]()
Ja skupię się prawie wyłącznie na historii mojej hodowli.
Na początek krajobraz AP, w którym mieszka Sarah Brandon-Fox. Według mnie to najbardziej urokliwe miasteczko w TS3. ![]() A teraz champion- Hades van de Copper, który niestety już nie żyje. To był mój pierwszy konik adoptowany od sąsiadów. Prawdziwy champion skoków, biegów i wyścigów. Zdobył ponad 13 mistrzostw międzynarodowych i zaawansowanych, zarabiając w sumie ponad 30 tys. simoleonów. Dzięki niemu moja Simka zyskała najlepsze źrebaki, których początkowe umiejętności w skokach i wyścigach wynosiły od 8 do 10 pkt, a ich wartość ok. 6tys. ![]() A oto mój nowy źrebak. To już przedstawiciel 3 pokolenia w mojej hodowli. Jest wnukiem Hadesa i synem Mistic Lady (niestety na zdjęciu widać jej tylko nogi)- mistrzyni w skokach, oraz jednorożca Kartridża. Pierwszy źrebak z rogiem, który pochodzi od mieszanych rodziców. ![]() Sarah to miłośniczka koni. Od lat pracuje w Karierze: Koniarz, osiągając wszystkie awanse. Wygrała ponad 50 różnych zawodów gł. z Hadesem i Mistic Lady. ![]() Mam nadzieję, że zdjęcia się spodobały. Wkrótce zamieszczę ciąg dalszy ...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#1340 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
Macie ładne zdjęcia, koniki cudne. Ciąg dalszy moich zmagań...
Rodzina Martinez z Appaloosa Plains... Moje "zmagania" z grą zaczynają mnie doprowadzać do szewskiej pasji, na chwilę obecną gra się tnie słabiej, ale za to znowu się wyłącza... Ja już nie wiem co mam robić z tą grą... Jak znowu trzeba będzie ich przenosić do nowej wersji AP, to już chyba z tej wiochy i tych ludzi zrezygnuję... Oczywiście musiałam porobić zdjęcia Komecie, sobą bym nie była ![]() ![]() A tutaj moja klacz... chyba próbuje się utopić! Słońce ty moje, nie wkłada się całego pyszczka do wody! ![]() ![]() Berenika maluje ładny obraz, gdy skończy to go gdzieś powieszę. Lolita na koniku morskim... ![]() I znowu kometa... Mam teraz tą fotkę na pulpicie w kompie ![]() ![]() Lolita bawi się w wannie. ![]() Wiktor i Berenika planowali wspólne baraszkowanie w jacuzzi, ale je zepsuli... ![]() ![]() No i Janinka ma robotę... ![]() ![]() Za to potem może sobie wypocząć... ![]() Wiktor na Aquino... ![]() Berenika maluje kolejny ciekawy obraz... ![]() Janinka jedzie do sklepu na moim ulubionym motorku... ![]() Musi kupić marchewki, sztuk: 50. Dlaczego aż 50? Bo moje konie, jedzą jak... jak konie! ![]() ![]() Martinezi vs XBox ![]() Janinka medytuje... Niestety muszę ją czymś zajmować, bo Twallan zabrał najnowszemu Master Controller'owi opcję wyłączania wolnej woli poszczególnym osobom. ![]() Lolita jest już nastolatką, podobają mi się jej oczy. ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości) | |
|
|