![]() |
#11 | ||||||||||
Zarejestrowany: 18.03.2011
Skąd: Sweet dreams
Płeć: Kobieta
Postów: 1,222
Reputacja: 10
|
![]()
Po pierwszym zdaniu brakuje kropki.
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
[euote]Mianowicie… dlaczego ta babka nie zadzwoniła na policje? – Właśnie też o tym wcześniej pomyślałam. Ta babka mówiła[/quote] Powtórzenie. Cytat:
![]() Cytat:
Ha, Vinc jednak się pojawił. Co z tego, że nie wydał z siebie ani jednego słowa... Co z tego, że mogliśmy sobie powzdychać tylko przez niecałe dziesięć linijek. Dobrze, ze w ogóle mogliśmy. No, ale koniec z bzdetami ^^ W końcu dowiedzieliśmy się (co prawda nie zostało to potwierdzone, ale sen Alice rozjaśnił sprawę) co takiego zrobiła matka Sanae, że Mark teraz się na niej wyżywa. Tak na marginesie, ciekawe co on planuje. Shun i Sanae... jakoś się nie mogę przekonać ![]() Dziwna sprawa z tym listem. Osobiście bym się tak nie rozpisywała (chodzi mi o ten cytat), ale rozumiem, że chciałaś stworzyć nastrój ^____^ Zapewne od Vincenta, co nie? Ten tajemniczy uśmiech go wydał. No, chyba że on także ją pamięta (z tego koncertu) i dlatego jej go posłał. Nie będę snuła więcej domysłów, bo jak się domyślam i tak nie będę miała racji, noale ;p Ciekawi mnie jeszcze sprawa z tym mordercą. Dlaczego tamta kobieta nie wezwała policji, ale - co najważniejsze - dlaczego Sanae nikogo tam nie widziała. W końcu musiało być zapalone światło. Dziwne. Może wszyscy są w zmowie, czy coś? Dobra, ze zmową przesadziłam, ale kto wie ![]() Cytat:
Cytat:
![]() No, odcinek fajny, ale czekam na trochę więcej akcji ^___^ Ruda, nawet mi się nie waż podsycać mojej ciekawości <posyła mordercze spojrzenie> |
||||||||||
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|