![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
|
![]()
@Myrtek - o kurczeee! Normalnie tajna agentka lol
![]() ![]() @ Stephenowa - wiele txns ;] Rodzina "Dracule" ciag dalszy Kate probowala jakos dojsc do skrytego serca Mihawka, ale ten za chole** nie dawal chociaz szansy...siedzial sam i dobrze mu tak bylo, poki nie zdarzylo sie cos interesujacego lub ktos zaklocil jego spokoj. Dziewczyna stwierdzila, ze nie bedzie dzis probowac i udala sie na gore... ![]() Oczywiscie Mihawk wiedzial, ze Kate za nim stala i nie zareagowal...siedzial tylko patrzac sie zamyslony w skwierczacy ogien w kominku... ![]() Pewnego razu Mihawk poczul smrod w jadalni i okazalo sie, ze przez otwarte okno zaslona sie zapalila poruszajac sie na wszystkie strony powodujac maly pozar... ![]() Mihawk gaszac pozar dopiero pozniej zauwazyl, ze Kate lezy na ziemi, wkoncu w pokoju troche dymu juz sie nazbieralo. ![]() Mial na tyle honoru, zeby odniesc Kate do "swojej" ![]() ![]() "Co za niezdarna kobieta" - pomyslal jakby nigdy nic Mihawk i odszedl zajac sie swoimi sprawami... ![]() Nastepnego dnia kiedy Kate sie ocknela, postanowila przeprosic Mihawka chociaz jego reakcja byla taka jaka podejrzewala Kate - stwierdzil, ze ma uwazac i mu nie przeszkadzac, bo jest zajety i nastepnym razem lepiej zeby zamknela okno. Kate tylko spuscila glowe z wyrzutami sumienia i odeszla. ![]() ![]() Pewnego dnia Mihawk zajety jak zawsze wydarzeniami, ktore go interesowaly w prasie zorientowal sie, ze cos za oknem dziwnie sie rusza... ![]() Wkoncu cos zainteresowalo Mihawka "dziwnego" na jego podworzu...wiec wyszedl tylnymi drzwiami... ![]() Ale nie spodziewal sie tego co zobaczy... ![]() Jak to stwierdzil od dluzszego czasu byla to najbardziej zaskakujaca rzecz jaka udalo mu sie zobaczyc... ![]() Coraz bardziej przekonywal sie, ze Kate moze i nalezy do zwyklych przecietnych osob, ale jednak jest "inna"...powoli zaczynala ciekawic Mihawka oczywiscie jako "kogos interesujacego"... ![]() Kate oczywiscie byla zamyslona i pozniej modlila sie by Mihawkowi nic sie nie stalo, bo wiedziala, ze jego "wypady" nie naleza do latwych i bezpiecznych przygod. ![]() Mihawk znowu gdzies znika na dlugie dni, tygodnie...oczywiscie nie spowiadajac sie z niczego Kate, no bo z jakiego niby powodu... ![]() ...a biedna Kate sie zamartwia, oczywiscie nie watpi w Mihawk'a ale....jednak matwi sie. ![]() ...zastanawia sie tylko, dlaczego innych traktuje tak chlodno i z dystansem, uwazajac reszte za slabe i nudne istoty.... ![]() Wkoncu pewnej nocy Mihawk wrocil ze swoich "obchodow"...i zauwazyl palacy sie kominek... "....Ta kobieta niczego sie nie nauczyla po ostatnim razie?..." - pomyslal nudno Mihawk. ![]() Dopiero pozniej zauwazyl spiaca Kate...jakby dopiero co paletajaca sie po domu,zamiast w swojej sypialni. ![]() Samemu nie wiedzac czego Mihawk westchnal i okryl jakims pierwszym lepszym kocem Kate ( xD jakie poswiecenie ), po czym udal sie do siebie na gore. ![]() Juz nastal wczesny ranek i Kate sie obudzila...zobaczyla koc, ktorym byla przykryta i zastanawiala sie co sie stalo...chyba byla tak zmeczona, ze nie pamieta, ze sama go sobie wziela? A niewazne... ![]() Kate postanowila sie odprezyc i zaglebila sie w malowaniu obrazow...a po malowaniu czas sie wykapac. ![]() Pech chcial, ze Mihawkowi zachcialo sie naprawic cieknacy kran i nie podejrzewal nawet, ze Kate bierze w lazience kapiel - biedaczka byla zszokowana....Mihawk tylko nudno popatrzyl i wyszedl, zostawiajac biedna Kate... ![]() Biedaczka chciala sie zapasc pod ziemie i jak sie teraz mu pokaze, gdy i tak trudno sie z nim idzie dogadac... ![]() BONUS!!! Mina Mihawka <bez cenzury hehe> po wyjsciu z toalety, gdzie brala prysznic Kate xD hahahahaha! ![]() Oj, znowu cisza ;p Nikt nie wstawia fotek to ja znowu dam, bo tyle ich mam, ze sie pozniej pogubie ^^ "Rodzina Dracule" ciag dalszy Kate jak zwykle zajmowala sie domem, wkoncu glupio by sie czula mieszkajac u niego za free... ![]() Ale cos Kate nie miala ostatnio dobrego humoru...chodzila przybita bardziej niz kiedykolwiek. ![]() Nawet patrzac w lustro zastanawiala sie co tu robi i jaki to ma sens oraz dlaczego nie potrafi dojsc do Mihawka... ![]() Ale nie tylko Kate miala zly dzien...Mihawk tez byl jeszcze bardziej niewzruszony i otaczala go aura "Lepiej nie podchodz" ![]() ![]() W takich chwilach Kate spiewala sobie cicho przed lustrem w sypialni piosenki, ktore spiewala jej mama, gdy byla mala... ![]() Ale nie mogla przewidziec tego, ze Mihawk bedzie ja slyszal zza drzwi gdy wychodzil na dol...Sokolooki tylko stal i sie zastanawial - ciekawe nad czym ;p ![]() Zmeczona mysleniem o swoim zyciu Kate zasnela niczym kloda na lozku... ![]() Nastepnego dnia jakby nigdy nic Kate podeszla do Mihawka i oznajmila, ze wychodzi, a ten tylko nawet nie spogladajac na nia burknal, ze po co mu sie tlumaczy niech idzie...no tak caly on. ![]() Kate przynajmniej mogla wyjsc na swieze powietrze i w ciszy zastanawiac sie nad jej losem, podziwiala miejscowy park, plaze itp. ![]() Nad woda pozna noca mogla sobie pospiewac i wyrzucic z siebie swoje smutki... ![]() Do Mihawka pewnego dnia zadzwonil telefon od jego tzw. "przyjaciela" ;p, nie chcial sie do tego przyznac, ale jednak tylko na nim mogl polegac - kiedys byli rywalami i nadal sa ale wiadomo jak to jest.... ![]() Najciekawsze, ze tematem rozmow byla m.in Kate, gdyz Shanks jego przyjaciel - chcial dac do zrozumienia cos Mihawkowi, a ten uparcie sie z nim spieral.... ![]() ...widac, po rozmowie Mihawka z Shanksem, pan domu mial o czym myslec, nawet nie mogl tej nocy zasnac ![]() ![]() Kolejna partyjka w szachy - albo Mihawk stracil wprawe, co jest nie do pomyslenia, ale zawsze ciapowata Kate sie polepszyla...co bardzo go dziwi... ![]() Wieczory zamiast byc najlepsza czescia dnia domownikow, tutaj....wygladaja jak grobowa spowiedz T.T... ![]() Kate nie potrafila znalezc tematu do rozmow, a jak juz jakies zaczynala to nawet niekiedy nie bylo odzewu ze strony Mihawka - totalne zero zainteresowania, a tu nagle... ![]() ...Mihawk uwaznie sie wpatrywal w Kate, gdy ta oczywiscie podziwiala piekny dywan na podlodze...xd ![]() Oczywiscie Shanks wydzwanial do Mihawka coraz czesciej go powkurzac, ze ma sobie jakas kobitke znalezc, a nie byc samotnym facetem pozniej straszacym dzieci po ulicach noca xD itp... ![]() Sokolooki ciagle mial w myslach, te wredne uwagi Shanksa...co on moze wiedziec, nie da sobie rozkazywac! - ach ta duma xD ![]() Gdy Mihawk spedzal coraz wiecej czasu w swojej "samotni" - kryjowce znanej tylko jemu... ![]() ...Kate odwiedzala galerie sztuki i poprawiala tam swoje umiejetnosci malarskie... ![]() ...oraz zaglebiala sie w przepiekne opowiesci z miejskiej bibliotece. ![]() Ostatnio edytowane przez ultraviolence : 13.04.2012 - 18:21 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 11 (0 użytkownik(ów) i 11 gości) | |
|
|