|
|
|
|
#1 |
|
Zarejestrowany: 16.05.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 465
Reputacja: 12
|
Dobra, pisze to już chyba 6 raz, bo każdy mi wyłącza forum. Chociaż zdarzyło się, że ja sobie sama wyłączyłam.
Rodzina Well/Jonson, część 4 Następnego ranka Carol zadzwoniła do swojej matki Sophie. Chciała się z nią spotkać i pogadać o sprawie dotyczącej Damona. Mama miała przyjść wieczorem, bo wybierała się na randkę.(Przebojowa mama) ![]() Nastał wczesny wieczór. Słońce dopiero zachodziło, a Carol usłyszała dzwonek do drzwi. Wstała i do jej domu weszła Sophie. Zasalutowała jej... ![]() ... widząc minę swej córki zachichotała i mocno ją przytuliła. ![]() -Miło cię widzieć córcia! No, wiesz byłam na tej randce. I no ten, ten facet to on się Franiu nazywał. I jest mega ciachem oprócz tych kilku zmarszczek. Powiedzial, że jeszcze kiedyś się spotkamy i pocalował mnie w policzek. I teraz się tym tak jaram- opowiadała Sophie. -Mamo! Przestań zgrywać młodzieżową! Nie zaprosiłam cie tu po to żebyś opowiadala mi o jakimś Franku tylko po to żeby pogadać o Damonie. -O rajciu! Wy bierzecie ślub! Jeszcze w tym tygodniu pojedziemy do Francji. Franiu nam zafunduje wyjazd i kupimy ci piękną suknie. -Nie mamo! Nie bierzemy ślubu wręcz przeciwnie! Rozstaliśmy się, bo on mnie zdradził! Sophie zamurowało. -Cccoo? Zdradził cię?! Z kim? -Z moją przyjaciółką. -Co za gnojek. Niech go dopadnę to mu dupę urwę! Ale z drugiej strony to ty go kochasz i nie wmówisz mi, że nie. -Tak mamo kocham go, ale nie wiem czy mu wybaczę po tym co mi zrobił. ![]() -Kochanieńka. Wybacz mu, przecież go kochasz. -Tak mamo, ale to nie jest takie łatwe. Bo,bo ja jestem w 1 miesiącu ciąży. Matkę Carol zamurowało. Stała nie ruszając się przez dobre 5 minut. Nagle na jej twarzy pojawił się uśmiech. -To swietnie córcia! Żeby rozśmieszyć córkę i wyciągnąć ją z dołka zaczęła robić dość dziwne miny. ![]() Chwilę potem Caroline też się przyłączyła. ![]() Tak siedziały do 24, Carol pożegnała się z matką. Posiedziałby dłużej, ale przecież jutro też jest dzień i trzeba iść do pracy. Sophie chyba przekonała Carol do Damona i tego dziecka. Położyła się spać. Rano zrobiła sobie śniadanie. Był to pierwszy samotny posiłek bez Damona. ![]() Mając jeszcze trochę czasu Carol umyła kuchnię. ![]() Pożegnała się z kotem i poszła do pracy. ![]() A co kica robiła jak była sama w domu? ![]() W pracy nei było nic nadzwyczajnego. Przyszła do domu, przywitała się z kotem i miała własnie włączać Tv, gdy nagle usłysza dzwonek do drzwi. Wstała i kogo tam ujrzała....SAM! Zaczęły się kłócić, Sam próbowała przeprosić Carol, ale ta się nie ugięła. ![]() ![]() ![]() Uznała ją nawet za arcywroga czy coś takiego. ![]() Musiała również wykąpać kota. ![]() ![]() Był piątek. Alice wróciła z pracy i mając cały weekend przed sobą zaczęła kończyć swoją książkę. ![]() "Oto najnowszy produkt firmy Whiskas. Najlepsza karma dla ciebie i twojego kota." ![]() Carol z powodu ciąży miała często nudności. Jednak tego dnia męczyły ją okropnie. ![]() ![]() Kot chyba to wyczuł. Tego dnia cały czas był blisko Carol. ![]() Minęły 3 miesiące. Brzuch rósł i Carol coraz bardziej oczekiwała dziecka. Musiała powiedzieć Damonowi. Zadzwoniła do niego i poprosiła żeby do niej przyjechał. ![]() Damon przyjechał jak najszybciej. Alice poinformowała go o ciąży. Byl mega szczęśliwy. ![]() Popatrzyła w jego oczy i rozpłynęła się w nich. Ożyło w niej dawne uczucie do niego. Przybliżyła się i objęła jego twarz. Byłą prze szczęśliwa. Damon przeprosił ją, a ona przyjęła jego przeprosiny i tak oto się pogodzili. ![]() Damon nie wprowadził się do domu Carol. Miał to zrobić po narodzeniu dziecka. Caroline nawet kotu powiedziała o nowym członku rodziny. ![]() Potem czas na zabawy. ![]() ![]() Carol również zagłębiała się w tajniki gotowania. ![]() Coraz bardziej oczekiwała dzieciaka. ![]() PS. MOGLIBYŚCIE WYMYŚLIĆ IMIĘ DLA PUPILKA CAROL. TO JEST KOCICA Ok. Wreszcie to napisałam. Miało być zupełnie inaczej, ale chciałam to jak najszybciej skończyć
Ostatnio edytowane przez Chwalisława : 06.09.2012 - 14:38 |
|
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|