![]() |
#13 |
Zarejestrowany: 30.10.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 247
Reputacja: 10
|
![]()
Trzeba przyznać, że mamy u Pana Ciastka galerię osobliwości
![]() Ojciec, który z bliżej nieznanych powodów porzuca swoją córkę (dla Alex), choć był jej najbliższym przyjacielem, gdy jeszcze związany był z Joanną. Alex - kochająca swoją córkę nad życie, ale jednak w związku z tym, że jest córką w/w to zmienia zdanie i jednak chce ją zabić (a przy okazji resztę członków rodziny, bo też jej przypominają o zdradzie ukochanego). A przy okazji - serio się nie domyślaliście, kto stoi na czele Bractwa? Pan Ciastek dał przecież wyraźną wskazówkę ![]() Charlie - o niej już sporo było w tym wątku, a teraz się jeszcze okazuje, że pod płaszczykiem 'głupiutkiej' kryje się dziewczyna o niezwykłym refleksie - czy to myślowym, czy fizycznym ![]() Sam - często mdlejąca (czyżby ciąża? ![]() ![]() ![]() Beck - pojawia się na zawołanie, gdy Sam o nim pomyśli - chyba mamy tu nie tylko magię miłości xD Ale dalej co? Nie bronił jej, bo też należy do organizacji (bo w ogóle, to coś podejrzanie szybko się Sam zwierzył, że rodzice mu Bractwo zabiło)? Czy jest wytworem magii? (Ciekawe jak zrobiłeś to przebijanie się przez ścianę ![]() ![]() O Rockym i jego tacie też sporo było, więc powielać nie będę. Mnie zastanawia głównie to, czemu to tak długo trwało? Fakt, z jednej strony Alex musiała wpływy zdobyć, ale Joanna, jak widać, śledziła rodzinkę Charlie od początku. Łatwiej byłoby dziecko niż nastolatkę złapać (aczkolwiek z Sam, jako dziecko, niezła była uciekinierka ![]() I jeszcze jedno zastanawia - czemu ta śliczna dziewczyna (Alex) nagle zapomniała, jak należy kłaść makijaż???? ![]() Żaneta Pok pewnie zginęła dlatego, że 'wzmocniła' Sam, dając jej wampirze zdolności...? |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|