|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 40
Płeć: Kobieta
Postów: 4,172
Reputacja: 10
|
![]()
Również uważam, że szybko wstawiasz odcinki - nie nadążam komentować na bieżąco
![]() Co do opowiadania jest fajne, ale znowu trąci FS przez te dialogi. Nie mniej jest ciekawe i fajnie się czyta ![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 | ||
Zarejestrowany: 05.04.2013
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,885
Reputacja: 25
|
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() *** Zapraszam na bonus, króciutko i tematycznie ![]() ![]() Rodzina Smith Bonus 1. LaseeeeeczkaXD145643 Po urodzinach dziewczynek i odśpiewaniu im "Stu lat" dzieci poszły się trochę pobawić, więc Amy i Mason mieli chwilę na rozmowę. http://imageshack.us/a/img845/2559/ayj3.jpg - Kochanie. - zagadał mężczyzna. - Czy ty naprawdę uważasz, że między nami do czegoś doszło? - Mason, nie ośmieszaj się. - mówiła żona ironicznie. - Jestem pewna, że do czegoś doszło. I błagam, nie wciskaj mi kita, że to jest mój klon. Jesteś bezczelnym dupkiem! Sprowadzasz swoje kochanki do domu, a potem masz czelność opowiadać mi takie brednie?! Po tylu latach małżeństwa?! - Amy, mogę ci udowodnić, że ta maszyna potrafi robić klony! - tłumaczył się mąż. - Przestań! Ile jeszcze masz kochanek-klonów?! Może zaraz jakaś do nas przyjdzie?! - krzyczała Amy. - Kotku, ja napra... Rozmowę przerwał dzwonek do drzwi. Smithowie nikogo nie zapraszali i nie mieli pojęcia, kto to może być. Gdy Mason otworzył drzwi, do domu wcisnęła się jakaś babka. - No tego już za wiele! Pakuj swoje rzeczy i wypad z kochanką, Mason! - wrzeszczała Amy. http://imageshack.us/a/img545/5210/lb6m.jpg W tym momencie obca dziewczyna odezwała się. - Ależ jaką kochanką? Jestem ponętną pokojówką, która nie boi się prawdziwych, gorących mężczyzn. - mówiła, robiąc dwuznaczne ruchy. - Mówią mi "Mrrroczna Panna Skrrromności", ale wbrew pozorom nie jestem taka skromna. Preferuję jednak przezwisko "LaseeeeeczkaXD145643". Czy znajdziecie chwilę, ale porozmawiać? - kobieta puściła oczko. Małżeństwo patrzało jak na zjawisko. - Zapraszam. - odezwała się Amy. - Proszę usiąść przy stole. - dodała. W drodze do stołu Mason usłyszał na ucho głos małżonki: - Znam cię zbyt dobrze, to na bank nie jedna z twoich kochanek. Tym razem ci się upiekło. Ale dobrze wiem, że mnie zdradziłeś i tego ci nie wybaczę. http://imageshack.us/a/img198/1935/vr4g.jpg - Drodzy państwo, oferuję usługi sprzątaczki. Jestem kobietą, która nie boi się niczego. Poradzę sobie z każdym, nawet największym kotem kurzu. Wciągnę go rurą odkurzacza albo wessę własssnymi ussstami. - tłumaczyła dziewczyna zagryzając wargi. - Mogę sprzątać brud w łazience, szczególnie przy pomocy gorącego mężczyzny, jak pana. - spojrzała na Masona. - Starsza pani nie będzie miała nic przeciwko? - Jak mnie pani nazwała?! - zdenerwowała się Amy. - Wynocha stąd, zbereźna sprzątaczko! Paszoł won! Mason nigdy nie widział Amy w takim stanie. Pobiła LaseeeeeczkęXD145643 torebką i wyrzuciła za drzwi. Później żona dosiadła się do osłupiałego męża przy stole. http://imageshack.us/a/img856/3973/dxsi.jpg - Kochanie, ja naprawdę cię nie zdradziłem... Między nami do niczego nie doszło... - mówił Mason. - O Jezu, znowu drążysz temat? Jak ci nie wstyd? - rzuciła Amy i poszła do dzieci. Mason został w pokoju sam. MPS, proszę Cię, nie obraź się o to i potraktuj to z dystansem xD Twoja postać nie jest z Tobą ucharakteryzowana ani w ogóle jej do Ciebie nie upodabniałem, bez obaw ![]() Ostatnio edytowane przez Kędziorek : 04.07.2014 - 15:45 |
||
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 4 (0 użytkownik(ów) i 4 gości) | |
|
|