Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.10.2014, 12:13   #51
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Galonowie

NARESZCIE! Ile można czekać? Blog też leży i kwiczy . Coś słabo Cię ta energia roznosi, bo inaczej zostalibyśmy zawaleni lawiną postów .
Ciekawie się u Michasia zaczyna . Beatrice przypadkiem przechodziła obok domu burmistrza? Bo jej uwierzę...
Szkoda, że nie wspomniałaś o próbach zeswatania Michasia z Dianą chyba..., które podejmowała Dominika.
Taka drobna uwaga: Bartosz przejął nazwisko po żonie? Bo pod zdjęciem chyba powinien być podpis, że Kosynier .
Ciekawa jestem, co knuje Beatrice. Jakoś jej nie ufam. W końcu niedaleko pada jabłko od jabłoni a jej ojciec to też był lepszy agent.
Czekam NIECIERPLIWIE na ciąg dalszy .
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 17.10.2014, 18:35   #52
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Galonowie

Cytat:
W każdym razie Michałowi troszkę się udzieliło i parę razy wymknął się z domu i skopał kosz na śmieci.
Taki rebel z niego!
Beatrice ma bardzo fajne rysy twarzy imo Tylko na jej miejscu skróciłabym sobie włosy xD
Maja robiła za przyzwoitkę czy co?
No chwilunię... MAJA? Maja od uciekinierki Kai?! Te dzieciaki zdecydowanie za szybko rosną
Ale co się tak przyszła pani Galon wściekła? Suknia była za ciasna może?

No i czym ona się tak zmęczyła? xD
Lol, będą kłopoty! Ale w sumie mi od początku było dziwne, że Michaś związał się z panną o tak oryginalnym nazwisku Ale to chyba jest coś w genach - przecież też mi się nie podobało to, że Gabryś ożenił się ostatecznie z Emilką

No i racja, za krótko:< Tym bardziej, że narobiłaś nam smaka na więcej - np. co tam u Kai i Mai oraz co za diabeł siedzi w czarnowłosej Beatrice. Mam nadzieję, że kolejna cześć pojawi się troszkę szybciej.
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.11.2014, 10:00   #53
Annetti
 
Avatar Annetti
 
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 218
Reputacja: 33
Domyślnie Odp: Galonowie

Jejku, ludzie, ale się rozleniwiłam Może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego paradoksalnie im mam więcej czasu tym mniej rzeczy robię? Nawet w simsy nie gram tak dużo jak kiedyś! Teraz odbiję to sobie w ten długi weekend
Tymczasem zapraszam na opowieść o Galonach ze strony Fabiana oraz kolejną części perypetii Michasia.



Konrad Galon podobnie jak jego rodzice i starsza siostra bardzo zainteresował się nauką. Dużo chętniej spędzał dzień z ciekawą książką albo filmem edukacyjnym w czasie, gdy inne dzieciaki z jego najlepszym przyjacielem na czele (mowa tu o Marcelu Galonie) wolały pograć w piłkę albo powłazić na drzewa.



Razem z Majką pochłaniał wszystkie możliwe ciekawostki, a historie rodziców z laboratorium były dla niego znacznie ciekawsze niż zwykłe bajki dla dzieci.



Szukał informacji dosłownie wszędzie i właściwie nie było tematu, którego nie chciałby poruszyć. Obiecywał dziadkom, że kiedyś wynajdzie eliksir, który sprawiłby, że nie będą się już starzeć i wszyscy będą już zawsze żyli razem



Pewnego razu w odwiedziny do Galonów wpadli państwo Felek z Jankiem i o ile rodzice chłopca wydali się Konradowi bardzo mili, to nie mógł tego samego powiedzieć o nowym koledze. Janek, starszy o kilka lat, trochę mu dokuczał i nie rozumiał dlaczego nie potrafi porządnie kopnąć piłki.





Na całe szczęście nie spotykali się zbyt często. Janek wymigiwał się od odwiedzin u Galonów jak tylko mógł, co Konradowi bardzo odpowiadało. Mógł spokojnie zajmować się swoimi sprawami, np. Obserwować chmury i zastanawiać się nad tym po co są one we wszechświecie itd. Naukowiec jak się patrzy



Życie dalej płynęło powoli. Dzieciaki uczyły się, a Marianna telefonowała do dzieci i wnuków





Niestety nic nie może trwać wiecznie, szczególnie taka sielanka jaka toczyła się u Galonów.



Wszyscy bardzo przeżyli śmierć Marianny. Ona jednak była szczęśliwa. Nareszcie mogła połączyć się ze swoim ukochanym Dominikiem.







Majka w tym czasie skończyła studia, a Konrad stał się nastolatkiem. I mimo smutku, który panował wokół, pojawił się dla kogoś mały promyczek szczęścia. Pewnego dnia Kaja przyprowadziła ze sobą z pracy nowego znajomego – Benedykta Rydla, któremu miała przekazać dokumentację jednego z eksperymentów. Majce od razu się spodobał i to najwyraźniej ze wzajemnością!





Ich znajomość rozwijała się błyskawicznie, jakby od razu wiedzieli, że są sobie przeznaczeni. Benedykt wpadał do Galonów, kiedy miał tylko wolną chwilę. Kaja i Fabian bardzo go polubili; od jakiegoś czasu pracowali w tym samym instytucie i wiedzieli, że Rydel jest porządnym Simem. Ponadto bardzo się cieszyli, że ich córka w końcu kogoś sobie znalazła, bo powoli zaczynali myśleć, że już się tego nie doczekają



Jednego się nie spodziewali Benedykt i Majka po zaledwie kilku miesiącach znajomości postanowili się zaręczyć i zorganizować szybki ślub. Kaja z początku nie była przekonana co do tak pochopnej decyzji, w końcu nie było żadnego przymusu do przyspieszenia zalegalizowania tego związku. Młodzi byli jednak uparci.







Niedługo później świętowali razem w jacuzzi. Prawdopodobnie też wtedy powołali na świat swoje pierwsze dziecko





Majka zaczęła podejrzewać, że spodziewa się dziecka niedługo przed ślubem. Nie była co do tego pewna i nudności oraz złe samopoczucie postanowiła zrzucić na stres związany z zamążpójściem.



Tak jak zaplanowała z Benedyktem ślub odbył się w piękny, wiosenny dzień. Uroczystość miała miejsce przy jej nowym domu, gdzie już za chwilę miała zamieszkać.







Goście Z przodu świadkowie: Mikołaj Wojtaszek i Rita Konieczna. Za nimi od lewej: Fabian, Kaja i Konrad Galonowie, burmistrz Michał Galon i Diana Głowacka.



Patrząc na ich radość chyba nikt nie miał wątpliwości, że ta dwójka jest sobie przeznaczona. Prawdziwa miłość od pierwszego wejrzenia













Zabawa udała się doskonale A niedługo później młode małżeństwo miało jeszcze jeden powód do świętowania. Okazało się, że Majka naprawdę jest w ciąży, z czego Benedykt bardzo się ucieszył.



Radosna nowina bardzo ucieszyła także Kaję, która wpadała do córki aby jej pomagać





Poza tym uwielbiała czuć jak przyszły wnuczek się z nią wita. To było takie niezwykłe!



Nie tylko ona zachwycała się rosnącym brzuchem Przyszły tatuś wręcz promieniał z radości xD



Poranna gorąca czekolada Państwo Rydel są od niej wprost uzależnieni.



[img]http://i1152.photobucket.com/albums/p483/Annetti96/snapshot_80cf3179_411790f2_zpse7c9eead.jpgimg]

Poza tym Majka często zastanawiała się jaką będzie matką. Bała się, że jej nie zajmie się maleństwem tak jak powinna. Bo co jeżeli jest taka sama jak jej matka? Nie chciała aby jej dziecko czuło się niekochane.



Inni postanowili szybko rozwiać jej wątpliwości. Jej najlepsza przyjaciółka, Rita, przyprowadziła nawet swojego synka Wiktora, żeby udowodnić jej, że świetnie nadaje się na matkę



Mały całkiem nieźle bawił się z nową ciocią, ale chyba dużo bardziej odpowiadało mu towarzystwo kota Rydlów – Oxforda.









W końcu nadszedł dzień rozwiązania i Rydlowie przywitali na świecie małego Adriana. Chłopiec to najwyraźniej kopia ojca





Ogólnie to bardzo grzeczny chłopczyk Chociaż czasami potrafi dać nieźle popalić



Majka okazała się być jednak bardzo dobrą mamą i robiła wszystko, aby jej synuś nie czuł się tak jak ona w dzieciństwie.



Benedykt też całkiem nieźle spisywał się w roli kochającego tatusia

A Adrianek? On rósł jak na drożdżach i był ogromną pociechą dla rodziców. Przynajmniej na razie







_________________________________________________

Emilii Galon ciężko było dogadać się z synową. Nie rozumiała jak ta może przez cały czas obgadywać innych ludzi, szydzić z nich i zajmować się jedynie sobą. Czasami naprawdę trudno było jej wytrzymać.





Za to Michaś niezupełnie się tym przejmował. Kochał Beatrice całym sercem i ta miłość przysłaniała mu wszystkie jej wady. Poza tym jak mógł złościć się simkę, która nosiła pod sercem jego dziecko? Nie mógł się doczekać aż zobaczy to maleństwo.



Niedługo później, prawie w tym samym czasie, do Galonów dołączyły dwie małe istotki. Pierwszy pojawił się Atos – uroczy szczeniak, który szybko zjednał sobie domowników, a w szczególności Gabrysia.



Kilka dni potem na świat zapragnął wyjść mały Galon.



Chłopiec dostał na imię James zgodnie z wolą Beatrice. Choć Emilia i Gabriel pragnęli aby dziecko miało imię bardziej pasujące do tych rejonów, to ich synowa dalej obstawiała przy swoim, że to jej głos jest najważniejszy i chłopiec dostanie imię po którymś z jej pradziadków.







Jimmy był wręcz uwielbiany przez ojca i dziadków. Beatrice zajmowała się nim od czasu do czasu, zdecydowanie bardziej woląc zrzucić całą odpowiedzialność na pozostałych domowników. W czasie gdy Michaś i Gabriel po pracy przechwytywali malucha, żeby się nim zająć, ona wychodziła na zakupy i różne spotkania.



Atos, podobnie jak Jimmy, szybko się zaaklimatyzował w nowym miejscu





Pierworodny był dla Michała ósmym cudem świata. Kochał bawić się z tym maluchem, opowiadać mu bajki, usypiać go. A miłość ta była jak najbardziej odwzajemniona. Jimmy, choć jeszcze malutki, uśmiechał się szeroko za każdym razem jak tylko widział swojego ojca.





Ogólnie Jimmy to mega uroczy brzdąc

C.D.N.

Podejrzewam, że w następnym odcinku dowiecie się co takiego do tej pory planowała Beatrice A z Majką jesteście już całkowicie na bieżąco. Mały Adrianek jest cudowny
Annetti jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.11.2014, 10:27   #54
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Galonowie

Cytat:
Nawet w simsy nie gram tak dużo jak kiedyś! Teraz odbiję to sobie w ten długi weekend
Ooooh, ja też! Już się cieszę na te kilka dni :>
A dosłownie przed chwilą skończyłam grać Dziekan-Zdrójkowskimi.

Okularnicy! Co za rodzina!
Konrad i Janek to dobry materiał na przyjaciół - koszule mają te same
Awww, nie ma to jak poleżeć sobie trochę na chodniku :>
Marianna wygląda świetnie na tym zdjeciu z telefonem - taka hoża babuszka z niej
R.I.P. Marianno
A Konrad zmienia się w oczach w badacza wszechświata

Kaja i Benedykt! Nono, za bardzo eksperymentowali w tym jacuzzi Tylko teraz pytanie - wynik doświadczeń był zadowalający czy nie? xD
Czemu tacy wybrakowani ci goście? Chociażby Beatrice od Michała?

Śliczny ślub ^^ A p. Konieczna to bardzo urodziwa simka
Co Kaja się tak wyrychliła do pomocy nad wnukiem? Jakby zapomniała co kiedyś zrobiła!
Adrian Fajna z nich rodzinka ogólnie :> Tylko czemu młody ma takie jasne te włoski? Jego tata ma w odcieniu Incendiary i powinnaś się tego trzymać

Ahahahaha, Gabryś ma pieska ^^
James? Nie mogli go nazwać polskim odpowiednikiem? (Jakub)
I zgadzam się z Tobą - słodziak z niego
Ooooo, Beatrice ma okazać się definitywnie zołzą? Czekam z niecierpliwością ; D
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 08.11.2014, 16:11   #55
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Galonowie

Nareszcie odcinek! Nie każ nam więcej tyle czekać !
Skądś to znam niestety. Im mam więcej wolnego czasu, tym mniej robię...
Fajny chłopiec z Konrada. Wyrobił się jako nastolatek . Jednak mógłby się zaprzyjaźnić z Jankiem. Ciekawa jestem, czy kiedyś wypłynie, że to syn Kai .
Ładnie Majkę wzięło . Niby naukowiec jak rodzice, ale jednak serce nie sługa. Ciekawe, że Kaja (zwłaszcza ona) i Fabian martwili się, że Majka nikogo nie ma. Kai nie spieszyło się do zakładania rodziny . Coś się chyba musialo zmienić, skoro tak się rzuciła na wnuka.
Marianno, będziemy tęsknić ...
Miłość jest naprawdę ślepa, a przynajmniej w przypadku Michała. Niech on wreszcie przejrzy na oczy... Ciekawa jestem, co tam u nich wymyśliłaś, bo króciutko dziś o nich było.
Adrian i James są uroczy :3
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 12.12.2014, 19:25   #56
Annetti
 
Avatar Annetti
 
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 218
Reputacja: 33
Domyślnie Odp: Galonowie

Nie pisałam tu ponad miesiąc Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale jakoś tak ciężko było mi zabrać się do napisania czegokolwiek. Mam nadzieję, że następny odcinek wstawię szybciej, ale nic nie obiecuję, bo wtedy na pewno nie uda mi się z tego wywiązać. Takie fatum Chociaż teraz pewnie uda mi się zabrać za pisanie, bo mam w przyszłym tygodniu próbne matury, czyli na pewno będę robić w weekend wszystko tylko nie powtarzać <a w zasadzie by się przydało, bo w sumie to jeszcze niczego w czasie trzeciej klasy nie powtórzyłam>.

Cytat:
Napisał Liv
Czemu tacy wybrakowani ci goście? Chociażby Beatrice od Michała?
Oj tam wybrakowani Zapomniałam ostrzec, że to co się dzieje u Majki, to naprawdę jest aktualna sprawa, podczas gdy historię Michasia dopiero poznajecie. Mam nadzieję, że po dzisiejszym odcinku sprawa się nieco wyjaśni

Cytat:
Tylko czemu młody ma takie jasne te włoski?
Ogarnęłam to już, a przynajmniej tak mi się wydaje

Dzisiaj z początku trochę treści, ale odrobinę mnie poniosło
__________________________________________________ _______________

Życie dalej kręciło się głównie wokół najmłodszego Galona. A przynajmniej było tak z perspektywy większej części domowników.



Beatrice znikała ostatnimi czasy coraz częściej, co naprawdę zaczynało irytować Michała. Kiedy jednak próbował jakoś interweniować w tej sprawie i napomykać o tym, że jego żona powinna od czasu do czasu spędzić wieczór z nim i z ich synkiem, to natychmiast zarzucała mu, że ona też potrzebuje spotkać się ze swoimi znajomymi i czasami ma dość pozowania na idealną żonę burmistrza. Nie poznawał swojej ukochanej, ba, zaczynał się powoli zastanawiać co w niej do tej pory widział. Jakoś tak nagle okazało się, że wcale nie jest taka miła i kochająca jak do tej pory. Odtrącała go na każdym kroku, co było dla niego zupełnie nową sytuacją!

Nawet gdyby chciał walczyć o swoje małżeństwo, to sam nie miał w tym szans. Potrzebował do tego dobrej woli Beatrice, a widząc co ona wyprawia naprawdę zaczynał wątpić. Dużo czasu poświęcał za to synowi. Kochał tego maluszka najbardziej na świecie i cała rodzina widziała jak promienieje za każdym razem, gdy brał Jimmy'ego na ręce. Chociaż to nic dziwnego. Mały Galon nie potrzebował wiele czasu do zaskarbienia sobie miłości simów z otoczenia.



Ciocia Dominika była jedną z jego najwierniejszych fanek Często przyjeżdżając na weekendy ze studiów starała się poświęcać kilka godzin na spotkanie z ukochanym kuzynem. Pewnego razu zabrała ze sobą także swoją przyjaciółkę – Dianę Głowacką. Dziewczyny wpadły do Galonów w sobotni poranek i Dominika od razu poszła pozachwycać się Jimmym. Pozostawiona właściwie sama sobie Diana nie musiała narzekać na brak towarzystwa. Michał postanowił dać nacieszyć się kuzynce zabawą z chrześniakiem, a sam postanowił porozmawiać z drugim gościem. Szybko okazało się, że mają ze sobą wiele wspólnego. Rozmowa potoczyła się niezwykle naturalnie i już po chwili nie przejmowali się tym, że właściwie nie znają się zbyt dobrze.



Potem, jako że dzień był wyjątkowo ciepły i przyjemny, cała czwórka (Michaś, Diana, Dominika i Jimmy) wybrała się na spacer. Pod ich nieobecność do pustego domu (Gabriel i Emilia wybrali się z wizytą do Fabiana) wróciła Beatrice. Jednak nie była sama!



Beatrice zawsze chciała żeby było tak jak ona tego chce. Nigdy nie miała wątpliwości, że zdobędzie dobrą partię na męża, a później, gdy ten będzie zajęty zarabianiem simoleonów ona znajdzie sobie ciekawsze rozrywki i towarzystwo. Jak na razie realizowała ten plan z niezwykłym powodzeniem.
Tego dnia, gdy zauważyła z okien kawiarni niedaleko ich domu, że Michał nareszcie wyszedł na spacer z synkiem, jego kuzynką i kimś tam jeszcze mogła wrócić do domu na kilka godzin do domu z nowym przyjacielem.



No cóż... Los bywa przewrotny i wszelkie kłamstwa w końcu wychodzą na wierzch. Sytuacja, w której się znalazła była dość skomplikowana. Wystarczy powiedzieć, że jej nowy kochanek to chłopak Diany, tej samej która przybyła wraz z Dominiką w odwiedziny. Jak widać Ian Forteca też do najuczciwszych Simów nie należy.

Właściwie nikt nie spodziewał się takiego obrotu sytuacji. Michał zawsze zabierał Jimmy'ego na dłuższy spacer, a także w odwiedziny do rodziny, więc wracał do domu po kilku godzinach. A Beatrice nie miała zamiaru zbytnio ryzykować. Chciała zabawić się jedynie z Ianem przez jakiś czas w domu, bez większego grona ewentualnych świadków. Pewnie po godzince czy dwóch przeniosłaby się w jakieś inne miejsce, więc wszystko powinno być w porządku. Nie przewidziała jednak tego, że tym razem spacer jej męża będzie naprawdę króciutki. Jimmy marudził trochę bardziej niż zwykle i niespodziewanie spadł deszcz, choć nic tego nie zapowiadało. Może to właśnie był ten kawał od losu?

Otwarty dom mocno zaniepokoił Michała, choć z drugiej strony nagle pojawiła się w nim iskierka nadziei, że to być może Beatrice, która postanowiła spędzić z nim i z Jimmym choć jeden weekend. Gdy jednak dobiegły go śmiechy i chichy z jego gabinetu zaczęła do niego docierać ta prawda, o której nie chciał nigdy tak naprawdę usłyszeć. Szczególnie się zirytował, gdy do chichotu Beatrice dołączył męski głos.

Ruszył po schodach na górę, a Dominika z Dianą po chwili wahania poszły za nim. Gdy otworzył drzwi gabinetu wszystko stało się jasne.



Diana zdawała sobie sprawę z tego, że Ian nigdy nie był ideałem. Wierzyła jednak, że jej nie zdradza. Byli ze sobą już dość długo, odkąd byli nastolatkami. Doskonale wiedziała, że przed nią miał wiele dziewczyn, ale potem byli tylko we dwoje. Gdy wyjechała na studia nie spotykali się już tak często, kłótnie stały się niemal codziennością, lecz nie przypuszczała, że powrócił do dawnych zwyczajów. I to w dodatku z żoną Michała!

Nie potrafiła się opanować. Wyładowała całą swoją złość na Ianie, wyrzucała mu, że nigdy tak naprawdę jej nie kochał i że to koniec. Forteca próbował się przez chwilę tłumaczyć, w końcu jednak dał za wygraną i wyszedł z gabinetu za nim swoje pretensje dołączył burmistrz. Ten jednak zachował zimną krew. Spoglądał z obojętnością na całą sytuację, układając sobie wszystko w głowie. Diana, która w końcu pękła, ze łzami w oczach zeszła do salonu. Michał nie chciał teraz rozmawiać z Beatrice. Chyba nie miał na to siły. Machnął jedynie ręką i podążył za koleżanką Dominiki. Jego żona opadła na fotel, zastanawiając się jak to się stało, że jej idealny plan nie wypalił.



Na dole zauważył kompletnie już rozklejoną Dianę. Naprawdę polubił tę dziewczynę i w życiu by nie przypuszczał, że coś takiego mogłoby się jej przytrafić. Była na to za dobra i choć może nie znał jej osobiście zbyt dobrze, to już zdążył zauważyć, że kompletnie różni się od Beatrice. Kiedy podszedł do niej i po prostu ją przytulił zrobiło mu się lżej na sercu. Łkała w jego ramionach, a on wiedział, że to koniec. Pewien koniec dla niego i dla niej.

- Ćśś... Nie płacz już...


* * *

Prawdziwa kłótnia rozgorzała dopiero wieczorem. Do tego czasu Dominika postanowiła wrócić z załamaną Dianą do akademika, a Michał wszystko sobie przemyślał. Z żoną zobaczył się dopiero po kilku godzinach, gdy ta wróciła z miasta. Wszedł za nią do sypialni i dopiero tam za zamkniętymi drzwiami powiedział jej kilka gorzkich słów prawdy, o tym co o niej sądzi.







Na płacz, przeprosiny i przymilanki było już zdecydowanie za późno. Michał nie mógł już tak dłużej. Nie chciał żony, która do tak niedawna była jeszcze dla niego ideałem. Zakochał się w jej wyobrażeniu, jakiejś zjawie, która zniknęła, gdy tylko miała go już całego. Teraz byli dla siebie całkowicie obcymi Simami.

Jakiś czas później oboje byli wolni. James został z ojcem. Beatrice nawet nie próbowała walczyć o swoje dziecko. W końcu jakoś do tej pory za bardzo się nim nie przejmowała.



Mały w końcu skończył roczek i stał się ciekawym świata dzieckiem.



Był też oczkiem w głowie i jedną z większych nadziei (na kontynuowanie rodzinnej kariery burmistrza ) dziadka Gabrysia, który w końcu osiwiał



Na razie Jamesowi było jeszcze daleko do kariery politycznej

Gdy Michał był w pracy, opiekę nad wnukiem obejmowała babcia Emilia





Michał nie potrafił wymazać obrazu Diany z pamięci. Jej uśmiechu, wesołego tonu gdy rozmawiali ani zapachu, który czuł kiedy się w niego wtulała. Sam nie do końca wiedział co się z nim działo. Czy to możliwe że czuł się tak samo, jak wtedy gdy poznał Beatrice. Z jednej strony obawiał się tego, ale z drugiej... Przecież Diana to nie jego była żona. Dlatego też skontaktował się z Dominiką, żeby ta jakoś umożliwiła im spotkanie

Haha, pełna konspira



A Dominika, jak to ona, od razu wyczuła co się święci i nie mogła być szczęśliwsza. Przecież to ona wiedziała, że ta dwójka jest sobie przeznaczona zanim zamienili ze sobą dwa słowa!



Panna Galon szybko ogarnęła temat i mimo początkowej niechęci ze strony Diany umówiła ją z Michałem. A potem... Potem to już się jakoś tak samo potoczyło. Po jednym spotkaniu szybko się okazało, że oboje lubią ze sobą przebywać. Poza tym wiedzieli już, że drugi raz nie mają zamiaru zawieść się na swoim partnerze. I choć może było to trochę dziecinne z ich strony, to zgodzili się na pewien układ, który zaproponował Michał. Mieliby stworzyć związek, który nie byłby niepewny. Było to swego rodzaju zabezpieczenie na przyszłość, choć żadne z nich nie przyznało się do końca, że to co ich łączy, to chyba nie tylko zwykłe zauroczenie.



Swoją drogą James szybko przyzwyczaił się do nowej cioci, a Diana pokochała tego malucha z wzajemnością Michał, stając nieraz w drzwiach lubił oglądać jak jego dziewczyna i syn wygłupiają się ze sobą kompletnie nieświadomi jego obecności.





Tak swoją drogą Diana, w przeciwieństwie do Beatrice, znalazła wspólny język z Emilią





Jimmy jednak nie zawsze jest posłusznym dzieckiem Nie zawsze chce mu się uczyć, a powtarzanie w kółko tych samych słówek z dziadkiem to czasem naprawdę nudne zajęcie!



Przecież wszyscy wiedzą, że dużo większą frajdą jest zabawa z małym Atosem

No dobra, zabawa z babcią też jest całkiem niezła







Ojciec i syn



Pewnego dnia, po kilku miesiącach znajomości Michał wpadł niespodziewanie w odwiedziny do Diany. Od dłuższego czasu chodził mu po głowie pewien pomysł i nie mógł dłużej żyć w niepewności. Wybrali się na spacer po miasteczku, aż w końcu wylądowali w parku.



W pewnej chwili Galon uklęknął czym całkowicie zaskoczył swoją towarzyszkę. Była jeszcze bardziej zdziwiona, gdy usłyszała deklarację z ust Michała, który świetnie opisał to, jak miło spędza im się razem czas, że potrafią świetnie współpracować i nie wyobraża sobie większego szczęścia niż zostania jej mężem









Chyba nie macie wątpliwości co do odpowiedzi?



Wszyscy z otoczenia burmistrza bardzo się ucieszyli, szczególnie jego rodzice, którzy bardzo polubili Dianę



O! A tutaj macie jeszcze zdjęcie Emilki:



Jimmy, choć nie za bardzo wiedział co się dokładnie dzieje, to bardzo się cieszył, gdy widział jak roześmiany tata przytula Dianę, albo kiedy szedł między nimi, ściskając ich za ręce, żeby się nie wywrócić



Wszystko było w porządku

A przynajmniej na razie...
Annetti jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 12.12.2014, 21:29   #57
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Galonowie

Jakie "na razie" ?
Ale po kolei:
Nareszcie odcinek ! Już myślałam, że się nie doczekam. W końcu wszystko wyszło na jaw . Jak tylko zobaczyłam Iana, to wiedziałam, że skądś znam dziada, tylko nie mogłam sobie przypomnieć, czyj to był chłopak... Dobrze, że go Diana tak pogoniła .
Bardzo dobrze też, że Michał jeszcze przed tym wydarzeniem, zaczął dostrzegać, że Beatrice się zmieniła. Dzięki temu na pewno było mu minimalnie łatwiej.
Zastanawia mnie, że Michał i Diana praktycznie się nie znali i pierwszy raz chyba rozmawiali tego feralnego dnia. Kiedyś pisałaś, że Dominika już dawno chciała i chyba nawet próbowała ich zeswatać .
Nic dziwnego, że przypadła teściom do gustu . W końcu znają się na ludziach .
Fajnie, że Diana tak świetnie dogaduje się z Jimmym . Życzę Michałowi i Dianie dużo szczęścia i mam nadzieję, że zadbają o rodzeństwo dla Jamesa . Oby im się układało .
I oby następna część była szybciej, bo inaczej Cię dorwę !
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.12.2014, 09:58   #58
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: Galonowie

Akurat wczytuje mi się Nieznanowo, więc w międzyczasie coś Ci tu skrobnę
Cytat:
Często przyjeżdżając na weekendy ze studiów starała się poświęcać kilka godzin na spotkanie z ukochanym kuzynem. Pewnego razu zabrała ze sobą także swoją przyjaciółkę – Dianę Głowacką
Haha, co za zrządzenie losu! Tak, wiem, co było potem, bo zaglądnęłam
Cytat:
Dominika od razu poszła pozachwycać się Jimmym.
Aż się zaśmiałam
Ohoho, Michaś ją nawet o studia wypytał :>
Cytat:
Jednak nie była sama!
A to zołza!!!
Cytat:
Wystarczy powiedzieć, że jej nowy kochanek to chłopak Diany
A TO PALANT!!!
Cytat:
Wierzyła jednak, że jej nie zdradza. Byli ze sobą już dość długo, odkąd byli nastolatkami.
Idioci, wszędzie kuwa idioci!
Cytat:
Machnął jedynie ręką
Iście po męsku i to mi się podoba!

Jeee! Kto by pomyślał, że tak się będę cieszyć z rozwodu Wgl zauważyłaś, że już (przynajmniej) dwie czarnowłose simki okazały się u Ciebie być czarnymi charakterami?
Cytat:
Zakochał się w jej wyobrażeniu
Argument nietrafny, bo tak naprawdę zakochujemy się nie w osobie jako takiej, a w naszym jej wyobrażeniu.
Cytat:
Teraz byli dla siebie całkowicie obcymi Simami.
Now you're just somebody that I used to know

http://i1152.photobucket.com/albums/...psf601e3d0.jpg na tym zdjęciu Jimmy jest cudowny
Cytat:
Przecież to ona wiedziała, że ta dwójka jest sobie przeznaczona zanim zamienili ze sobą dwa słowa!
Ale że jak? Chciała swatać swojego kuzyna, żonatego i dzieciatego faceta, burmistrza Secretissimum?

Jim i szczeniaczek <rozpływa się>
Swoją drogą, Michaś w nowym wydaniu to ciaaaaaaaacho (a ja właśnie odwiedziłam Roklinów i Adamowi też przyda się taka zmiana jak Twojemu Michałowi )
Cytat:
Ojciec i syn
... i Duch Święty?
Cytat:
W pewnej chwili Galon uklęknął czym całkowicie zaskoczył swoją towarzyszkę
AWWWWWW!
Cytat:
Chyba nie macie wątpliwości co do odpowiedzi?
Już słyszę dzwony weselne

NA RAZIE w porządku?! Co Ty tam jeszcze wymyśliłaś, Anetko?
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 04.01.2015, 16:15   #59
Shattered
 
Avatar Shattered
 
Zarejestrowany: 10.06.2012
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 519
Reputacja: 22
Domyślnie Odp: Galonowie

#50
Jakie ładne ubranka ma Michaś. To chyba CC, bo nie widziałam ich chyba w grze

O matko, Beatrice Howard chyba używa baardzo dobrego lakieru do włosów skoro włosy tak jej stoją
. Dla mnie jakoś ten ich związek się nie podoba..

Damian bardzo przyjemny sim, tylko te włosy

Boże! Ja chcę sukienkę, naszyjnik i fryzurę Emilii
http://s1152.photobucket.com/user/An...85684.jpg.html

Szkoda, że jakoś nie przyozdobiłaś miejsca na ślub, ta pustka z przodu jest nieco niepokojąca

No to gratulacje, oby żyli długo i szczęśliwie

Biedna Beatrice.. Tzn. nie biedna. Wszystkie są takie same, nogi rozkładają a potem biedne jakie one, nie chcą dziecka, nie chcą być z jego ojcem. Jak ja będę taka sama, to wolę sobie w łeb strzelić

#53
O matko, te miny
Padłam!
http://s1152.photobucket.com/user/An...40479.jpg.html

Przez chwilę pomyślałam jak by to było ciekawie gdyby połączyła ich miłość..
http://s1152.photobucket.com/user/An...a64c1.jpg.html

Matko To chyba był zmęczony skoro na chodniku się położył
http://s1152.photobucket.com/user/An...39434.jpg.html

Marianna jest teraz w lepszym świecie

Benedykt i Majka popełniają kolosalny błąd !

Uu no ale takie noce w jacuzzi, no ja zazdroszczę

O i jak uroczo, że postawiłaś te krzaki Wygląda o wiele lepiej niż ta pustka

Jacy wszyscy pięknie wystrojeni

O JEJu, Wiktor jest taki słodki :3

Adrian! O jezu, przypomniałaś mi o tym gnoju z gimnazjum... Zemszczę się na tym szczurze.

dzieciątko jest urocze, ładne ubranko i już włoski nawet ma

Jednak James wygrywa bilet na Filipiny Taki słodki, ten smoczek chyba dodaje tego uroku

#56
Phi, nie dziwię się Beatrice Też bym spierniczała od tych wyków. Tak, tak. Nie mam instynktu macierzyńskiego
No i pewnie. Niech sobie ulży. Lepiej jakby wpadła w depresję? Aj, sama bym tak robiła..
Biedne te moje dzieci

Ach, coś czuję że oni będą razem

To co do niej powiedział? Czemu ona się nie broniła?

No szkoda robaczka, będzie bez mamy. Ale skoro matka była nieszczęśliwa przy nim..

http://i1152.photobucket.com/albums/...ps60b214b9.jpg
Mały ma tu świetną minkę :3

Diana jest śliczna. A niech tam będą szczęsliwi. Chodź mam nadzieję, że Beatrycze jeszcze kiedyś wróci i odbije jej chłopa

No to szybko. O i włosy ściął
No fajnie, fajnie. Ale czy ten pośpiech dobrze wróży?

Nie, nie. Niech lepiej Beatrycze nie wraca, niech odnajdzie szczęście tam gdzie jest i da szczęście im.
Może doczekają się kolejnego dziecka

Czy jednak Beatrycze wróci?

Ostatnio edytowane przez Shattered : 09.01.2015 - 13:55
Shattered jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.01.2015, 06:12   #60
Annetti
 
Avatar Annetti
 
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 218
Reputacja: 33
Domyślnie Odp: Galonowie

Nie sądziłam, że będę pisać ten odcinek o 3 nad ranem, ale nie miałam co robić w przerwie pomiędzy meczami tenisa Grunt, że coś skleciłam.

Cytat:
Napisał Libby
Zastanawia mnie, że Michał i Diana praktycznie się nie znali i pierwszy raz chyba rozmawiali tego feralnego dnia. Kiedyś pisałaś, że Dominika już dawno chciała i chyba nawet próbowała ich zeswatać .
Rozmawiali tak dłużej i w zasadzie na poważnie. Wcześniej wiedzieli o swoim istnieniu, ba, raz nawet Domi ich sobie przedstawiła (skończyło się jedynie na krótkim cześć-cześć), ale wtedy ta znajomość jakoś specjalnie się nie rozwinęła. A sama Dominika za wiele też nie mogła zrobić bez wyraźnych chęci ze strony Michała i Diany.

Cytat:
Napisał Liv
Wgl zauważyłaś, że już (przynajmniej) dwie czarnowłose simki okazały się u Ciebie być czarnymi charakterami?
Dopóki o tym nie napisałaś to nie Widocznie popadam w jakąś rutynę, ale w tym odcinku nie tylko czarnowłosa simka okaże się czarnych charakterem

Cytat:
Chciała swatać swojego kuzyna, żonatego i dzieciatego faceta, burmistrza Secretissimum?
Domi widocznie nie zapomina o planach z przeszłości. Poza tym nigdy nie przepadała za Beatrice i nie ukrywała, że widziałaby Michała z kimkolwiek innym tylko nie z nią, nawet po ich ślubie. To akurat nic dziwnego, sama znam kilka takich przypadków, że rodzinie niekoniecznie podobają się wybory bliskich

Cytat:
Napisał Shattered
Czy jednak Beatrycze wróci?
A kto byłby bez niej schwarz charakterem?

Dzięki za komentarze, a teraz zapraszam na nowy odcinek Poza tym, jest już rozbudowane drzewo Galonów, jakby ktoś miał trudności z koligacjami rodzinnymi (sama je czasami mam xD ). I w tym odcinku zaczniemy od innej rodziny niż aktualni burmistrzowie

__________________________________________________ ___________



Lucjan Konieczny zawsze był zdolnym simem, a jego matka, Eliza, widziała w nim świetny materiał na burmistrza Secretissimum. Problem polegał jednak na tym, że ten charyzmatyczny chłopak nie miał żadnych ambicji politycznych. Chciał zostać przedsiębiorcą, a nie reprezentantem i przywódcą miasteczka.



Młody Konieczny dzięki wsparciu starszego brata dał radę przeciwstawić się matce, co na pewien czas ostudziło jej chęci przywrócenia rodziny na stanowisko burmistrza. W tym czasie też Lucjan bliżej zaprzyjaźnił się z Joachimem Fręchem, któremu zawsze bardzo współczuł. Wiedział, że mu się nie przelewa, a sytuacja z jego ojcem nie należała do najlepszych. Dlatego też zapraszał przyjaciela do siebie do domu kiedy tylko mógł, a ten czasami przyprowadzał ze sobą swoją młodszą siostrę – Ritę.





Naprawdę dobrze dogadywał się z panną Fręch, która widziała w nim swojego bohatera. Uwielbiała przychodzić do schludnego domu Koniecznych, tak różnego od jej własnego!



Wtedy jeszcze nikt nie zdawał sobie sprawy z tego, że Eliza na nowo zaczęła roztrząsać sprawę z burmistrzowaniem. Dostała kontakt do jakiejś wróżki, która za odpowiednią zapłatą zapewniła ją, że Konieczni w końcu odzyskają należną im posadę.







Czyżby na nowo ogarniało ją szaleństwo?



Lucek, który przebywał z nią na co dzień niczego nie zauważył. W zasadzie nie było w tym nic dziwnego. Niedługo miał iść na studia, więc swój wolny czas spędzał na spotkaniach z bratem i nauce.



W końcu Konieczny wyjechał na uniwersytet, a Rita Fręch stała się naprawdę urodziwą nastolatką.



Wtedy też w Secretissimum odbyła się głośna sprawa zabójstwa Klausa Fręcha, którego zabić miał jego rodzony syn – Joachim. Sytuacja w domu mocno się skomplikowała. Abigail (matka Rity i Joachima) musiała znaleźć nowy dom i zaopiekować się najmłodszymi dziećmi. Rita postanowiła wtedy pójść na swoje mimo bardzo młodego wieku, a Joachim poprosił Lucka, aby miał oko na jego siostrę.



Panna Fręch od zawsze kochała kwiaty i to właśnie dzięki nim znalazła sposób na zarobek. Skontaktowała się z kwiaciarnią, dla której układała bukiety. Poza tym do podjęcia tej inicjatywy zachęcał ją nie kto inny, a sam Lucjan, w którym zakochana była już od dłuższego czasu.



Czas mijał, a Rita radziła sobie coraz lepiej. Czuła, że życie w końcu układa jej się naprawdę dobrze. Dawała radę na siebie zapracować, zaczęła spotykać się z Lucjanem, a już niedługo na wolność miał wyjść jej starszy brat. W dodatku miała także oparcie w przyjaciółce (Majce Galon), która chętnie służyła pomocą.



Pewnego dnia, niedługo przed urodzinami Rity, dorosły już Lucjan zaprosił ją na obiad do restauracji. A później stało się coś, czego panna Fręch zupełnie nie przewidziała









Różne były teorie na temat tego, dlaczego Lucek nie poczekał tych kilku miesięcy, aż Rita stanie się dorosła. Być może bał się, że Joachim nie będzie zbyt optymistycznie nastawiony do tego związku. O co chodziło w zasadzie wiedział tylko Lucek i zachował to dla siebie.



Rita, już jako dorosła, przeprowadziła się do narzeczonego, gdy jej brat z żoną przygotowywał się do przyjścia na świat ich dziecka (dla zainteresowanych, to historia Ady Galon). Wyrosła na piękną simkę



Poza tym Eliza bardzo szybko zaakceptowała ją jako przyszłą synową. Z początku bardzo dobrze się dogadywały, ale z upływem czasu Rita zaczęła odnosić wrażenie, że pani Konieczna jest jakaś dziwna i trochę ją przeraża.



Warto również wspomnieć, że narzeczona Lucka założyła swoją własną kwiaciarnię, która całkiem nieźle prosperuje aż po dziś dzień



Nic więc dziwnego, że Rita jest bardzo szczęśliwą simką.



Nadszedł wielki dzień.
Lucjan Konieczny + Rita Fręch
4 VI 2014















Z przodu ojczym Rity: Zygmunt Krakus oraz jej przyrodni brat – Aleksy. Za nimi jej młodsze rodzeństwo: Jakub i Miriam Fręch,a na końcu przyjaciółka – Majka Galon oraz współpracownica – Jagoda Wtorek.



Na początku matki nowożeńców: Abigail Krakus (Fręch) oraz Eliza Konieczna. Dalej Damian i Sara Konieczni, z tyłu natomiast Adrianna i Joachim Fręch.



Dość szybko okazało się, że Lucjan i Rita zostaną rodzicami.



Wtedy też zaczęła się swego rodzaju obsesja u Elizy. Niecierpliwie czekała na narodziny swojego pierwszego wnuka, wierząc w głębi duszy, że będzie to chłopiec, który odzyska dla Koniecznych należną im posadę burmistrza. Na razie jednak nie dzieliła się z nikim swoimi spostrzeżeniami.



Rita momentami naprawdę zaczynała bać się swojej teściowej.



Chciała podzielić się swoimi wątpliwościami z mężem, ale ten uważał, że przesadza. Eliza naprawdę nie wyglądała na kogoś, kto miałby jakieś nieczyste zamiary. Przy nim zachowywała się normalnie, podobnie jak i przy Damianie oraz Julicie, co do której nie miała takich zapędów, chociaż również pochodziła z Koniecznych.



W każdym razie mały Konieczny był bardzo oczekiwaną osobistością



I bynajmniej nie kazał na siebie długo czekać





Maluszek został nazwany Wiktorem.



Jest to istna kopia Lucka, no naprawdę



Czas płynął powoli, a Eliza z ogromnym zadowoleniem spoglądała na Wiktora. Pokładała w nim wiele nadziei. Wiedziała jednak, że losu należy dopomóc! Z tego też powodu skontaktowała się z Mirosławem Kosynierem.



A już niedługo później tuliła swojego wnuka, szepcząc mu do ucha, że teraz wszystko pójdzie z górki.



__________________________________________________ ____________

Nikt nie przypuszczał, że tak zwyczajny dzień może zmienić życie tylu simów. A zaczęło się tak niewinnie. Michał miał przekazać Jamesa Beatrice, aby ta zabrała go na weekend do dziadków Howard. Umówili się na placu zabaw w parku im. A. Sima.





Michał i Diana odprowadzili Jimmy'ego wspólnie.





Jamesowi w parku bardzo się podobało Niestety nie można tego samego powiedzieć o jego ojcu. Beatrice nie pojawiła się bowiem sama, a z Ianem. Ta sytuacja nie była przyjemna dla żadnej ze stron.







Ciężko powiedzieć aby Beatrice była najodpowiedzialniejszym rodzicem na świecie. Zbyła jedynie Michała, obiecując, że małemu nic się przecież nie stanie. Jimmy został pod jej opieką.



Niestety zamiast nim, Beatrice zajmowała się swoim kochankiem.



I to był błąd. Ktoś tylko czekał na taką okazję i na pewno nie spodziewał się, że nadarzy się ona tak szybko.





Jimmy z początku był przerażony, gdy obcy pan wziął go na ręce. Poznał go dopiero po chwili, po głosie, co oznaczało, że już wcześniej musieli mieć ze sobą styczność.



Niezauważony przez nikogo James Galon zniknął.





C.D.N.

Ostatnio edytowane przez Annetti : 24.01.2015 - 06:45
Annetti jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 5 (0 użytkownik(ów) i 5 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 06:25.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023