Cytat:
Napisał Dimond
Nie wiem czemu, ale to właśnie w dwójce takie pure granie bez kodów i większości cc, sprawia mi największą przyjemność. Budowanie może po tym względem, że można je wykonać względnie szybko i nie trzeba dobierać tekstur i wariantów dla każdej pojedynczej rzeczy. Takie planowanie remontu i stopniowego rozbudowywania parceli w zależności od dochodów jest strasznie uzależniające i dość płynnie przeplata się Trybem Życia i to jest w dwójce najlepsze 
|
Sam bym chyba tego lepiej nie ujął. Mam dokładnie tak samo! Po raz pierwszy zetknąłem się z Simsami 20 lat temu i gram w The Sims 2 nieprzerwanie od tamtej pory. The Sims 2 to moja ukochana część, która nigdy się nie nudzi. W międzyczasie przez 13 lat grałem w The Sims 3, króciutko w The Sims 4, za którym nie przepadam, no i The Sims Średniowiecze, które kocham, a do którego co jakiś czas zdarza mi się powracać. Niemniej, The Sims 2 pozostaje według mnie bezkonkurencyjne. No, a może to po prostu sentyment?

Dimond był tak uprzejmy określić to jako
pure granie... To jest właśnie to, co w The Sims 2 kocham najbardziej, tj. żadnych kodów, żadnych modów ani tzw. CC - po prostu sama gra w sobie. Od kilku lat przekonuję się do rozgrywki turowej, co wychodzi mi z różnym skutkiem przez pracę i brak czasu... No, ale bardzo lubię ten mozolny, stopniowy proces grania, gdzie rodzina z początku żyje dość skromnie, a z czasem polepsza swój status materialny. Mijają dni, tygodnie, rodzina się powiększa, dom przechodzi mniejszą lub większą metamorfozę etc. 20 lat jak z bicza strzelił

Od przeszło trzech lat pogrywam w Dziwnowie i nic nie wskazuje na to, by cokolwiek miało się zmienić.