Najbardziej haniebna śmierć w TS 2

Napisał Aquila_Ardinx

Spadający satelita. Nie przydażyło mi się to jeszcze (mimo że wciąż celowo kuszę los) ale wyobrażam sobie jak to wygląda.
Sim-naleśnik.

Zaś najszlchetniejszą śmiercią wdłg mnie jest spłonięcie. O waśnie.. tu nie ma spłonęcia

A i jeszcze dla mnie, jako wielkiej miłśniczki ognia (nieoficjalni piromanki) haniebna byłaby śmierć pzez utonięcie.

przykro mi, sima pod satelitą nie widać (albo jestem ślepy)

Fajne jest ze potem mozna tą satelite sprzedać za 1 700$ nawet bez kodów!! Ona sie tak fajnie dymi.... A ja coś wcześniej czytalam o jakims roju much, to chcialam sprobowac i trzymam i ch juz przez dlugi czas w pomieszczeniu z talerzami zbieranymi przez trzy dni i mają wystrój na maxa zły i nic ich nie chce zjesc!!:\

[Wampirencja]

U mnie tak samo. Za to jak ju wspominałam jest prawdziwy grad satelit.

Prrrroszę, niech ktoś przyłapie robale w akcji!!! Dla mnie ^_^