Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 13.09.2014, 11:49   #1
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie "Rozsypane prochy"-by Ciastek

Trochę mnie na tym dziale nie było Tak troszeczkę Bez większego przedłużania zaczynam...

Odcinek 1 sezon 1 "To właśnie ja"

Odcinek 2 sezon 1 "Spotkanie..."

__________________________________________________ ____________________

Odcinek 1: Sezon 1 "To właśnie ja"


Nazywam się Alice. Alice Morgan. Nie jestem zbyt towarzyską osobą. W zasadzie, w ogóle nie mam znajomych. Prócz Summer, ale ona jest dla mnie jak siostra. Zrobiłabym dla niej wszystko. Nie miałam zbyt kolorowego życia i nie lubię o nim opowiadać. Wydaje mi się, że jestem osobą konkretną. Chyba życie mnie tego nauczyło, ale nie narzekam. Czasem po prostu lubię sobie wyjść w nocy, pobiegać, poczuć się wolna, ale robię to też często z obowiązków.



Mam dość nietypowy zawód. Jestem tak zwaną dilerką. Często ludziom wydaje się, że jestem jakąś ćpunką, czy wywłoką. Tak nie jest. Swoich towarów nie sprzedaje byle komu, ale zdarza się, że są to osoby, które z uzależnienia potrzebują szybko pomocy. Wtedy płacą więcej. Jest to spowodowane tylko ich niską samowolą i desperacją. Nie czekam pod szkołami i nie sprzedaje nic gówniarzom. Wolę dyskretne zamiany… Prochy za kasę.



Mieszkam sama. Może tego nie okazuję, ale samotność mnie boli i boję się jej. Nienawidzę tego poczucia, że jestem sama. Bezpiecznie czuję się tylko przy Summer. Ona pomaga mi w biznesie, często dzielimy się klientami, obowiązkami i pieniędzmi. Wiadomo nie trzymam jej cały czas przy sobie. Wchodzę do domu, przebieram się i czuję pustkę. Mogłabym siedzieć cały dzień i nic nie robić. Kiedyś przez to szłam w prochy. Było to takie uzależniające uczucie, takie podekscytowanie. Po prostu odpływałam. Czułam się wtedy wyzwolona. W każdym razie skończyłam z tym i nie chcę do tego wracać.



Często mam chwile załamania. Momenty, w których sama nie wiem, czemu jeszcze żyję. Potrafię sama wytoczyć sobie problem w głowie, który nawet nie ma większego znaczenia w moim życiu i przeżyć go całkowicie na poważnie. Czuję się wtedy słaba...




Pierwsze dziesięć lat mojego życia były całkowicie zmarnowane. Matka uciekła do Azji do jakiegoś fagasa, nawet jej nie pamiętam. Wiem tyle, że teraz jest poważną Bizneswoman i nie ma czasu na coś takiego jak córka z poprzedniego związku. Tata pijak. Bił mnie i stosował tak samo mocne kary fizyczne jak psychiczne. W wieku ośmiu lat chciał zrobić ze mnie prostytutkę, żeby mieć na wódkę, ale uciekłam. W domu dziecka gościłam dwa lata. To było jak prawo dżungli. Wszyscy bili się krzesłami, kradli sobie nawzajem pieniądze, nawalali w siebie jakby naprawdę chcieli zrobić sobie krzywdę i często, do tego właśnie dochodziło.



Kiedy miałam dwanaście lat zostałam zaadoptowana przez małżeństwo, które mimo starań od lat nie miało dzieci. Cieszyłam się bo myślałam, że wreszcie mój koszmar się skończy… Myliłam się. „Ojciec” komandor, „Matka” wielka pani dyrektor w firmie w Londynie, praktycznie nigdy jej nie było. Wtedy przeżyłam całkowitą metamorfozę. Stałam się dziewczynką która miała dwie kitki upięte na włosach granatowymi kokardkami, w białej koszuli i granatowym sweterku. Aha i zapomniałabym. Oczywiście jeszcze, krótka granatowa spódniczka, białe długie skarpety i czarne pantofelki. Tyle gustu i ta piękna blond elegancja! No i oczywiście musiałam chodzić na szermierkę trzy razy w tygodniu, jazdę konną sześć razy w tygodniu i dodatkowe lekcję z wszystkich przedmiotów pięć razy w tygodniu. Lekcja dobrego wychowania z panem Johnem i języki obce z panią Debbie. Ogólnie wielki dwór schowany w lesie. Więc Alice, baw się! Nie w sumie nie miałam czasu na zabawę. I właśnie tak przez cały dzień męczą mnie tylko myśli…



*******


W zasadzie nie wiem po co to robię. Mam taką czystą potrzebę chronienia jej. Nawet jej nie znam, ale mam wrażenie, że jest w niebezpieczeństwie. Zrobię to. Zrobię to dla Debbie, zaopiekuję się nią.



Jest ciekawą osobą. W zasadzie bezmyślną. Cały czas nie robiąc nic wpada w kłopoty. Muszę jej pomóc! Jeśli „oni” się na nią uwzięli, muszę szybko zareagować. Te żółte ścierwa nie zrobią jej krzywdy i ja tego dopilnuję.


__________________________________________________ ________________
Mam nadzieję, że odcinek się spodobał. To miało być krótkie zapoznanie z główną bohaterką. Planuję, żeby odcinki pojawiały się co tydzień i były dłuższe

Ostatnio edytowane przez Słodki Pan Ciastek : 19.09.2014 - 09:56
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:28.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023