Dorwałam się do komputera dziś tylko na 2h i oczywiście pierwsze co to odpaliłam PZ. Troszkę nabałaganiłam w życiu mojej rodzinki. Melinda po namiętnej nocy z kochankiem zmarła na zawał po przeczytaniu porannej prasy,w której opisano jej romans z młodszym facetem. Rozpaczy po zmarłej nie było końca. Szególnie Don Diego sie załamał bo matka była dla niego wszystkim (maminsynek). Jakieś kilka dni po śmierci babci Esmeralda obchodziła urodziny i teraz jest juz starszakiem.
Musze przyznać,że to najładniejsza dziewczynka jaka mi sie urodziła