![]() |
#11 | |||
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
![]() Cytat:
Cytat:
![]() To, że Tobie nie podobają się oryginalne simowe obiekty, nie daje Ci prawa do takich stwierdzeń. Nie wszyscy bowiem podzielają Twoje zdanie. Mi nigdy nie podobały się obiekty z internetu, sztuczne i bez wyrazu, ale nigdy nie powiedziałabym że to "g**no" bo szanuję czyjąś pracę i czyjeś upodobania. Też byś mogła ![]() Cytat:
![]() Jeśli chodzi o te kategorie, to moim zdaniem są bardzo przejrzyste, tylko trzeba się z nimi oswoić, bo faktycznie bardzo różnią się od tych, które znamy z poprzednich odsłon gry. Ja zaliczam to do zalet TS3. Co do panelu i nieradzenia sobie w TS3 pomimo doskonałego radzenia sobie w TS2 ... czy chciałabyś, żeby pod tym względem gra była identyczna jak TS2? Ja na pewno nie. I na początku faktycznie miałam problemy z ogarnięciem tego wszystkiego, ale już wtedy mnie to cieszyło, ponieważ oznaczało wiele nowości ![]() Jeśli chodzi o zepsute sprzęty, to trzeba wiedzieć, że te najtańsze rzeczywiście często się psują, jak w życiu ![]() ![]() Już pisałam gdzieś o tym, że tej gry trzeba się nauczyć, trzeba ją poznać,opanować. Im dłużej gram, tym bardziej ta gra mi się podoba i nawet już przymykam oko na jeden kolor roślin w każdym gatunku. Im dłużej gram, tym więcej odkrywam ciekawych zjawisk. Ostatnio przyglądałam się nastrójnikom i jestem nimi zachwycona. To naprawdę świetne rozwiązanie. Sim może mieć zły nastrój i jego ikonka jest czerwona niczym wino, nawet jeśli wszystkie paski potrzeb są zielone. Nastrójniki są różne, jedne związane z codziennym życiem, otoczeniem, domem sima, inne wynikające z osobowości sima. Jeśli chcemy utrzymać naszego sima w dobrym samopoczuciu naprawdę musimy brać je pod uwagę. Wczoraj na przykład moje simy odczuwały niezadowolenie po zjedzeniu resztek z lodówki. W nastrójniku oznaczającym to niezadowolenie pojawiała się informacja, że jedzenie wyjęte z lodówki miało posmak lodówki i że w droższych lodówkach ten problem zapewne jest rozwiązany. To tylko jeden z wielu przykładów urozmaiconego życia naszych podopiecznych, wielkiej zalety TS3. Jeszcze pragnę dodać słów kilka na temat relacji międzysimowych. Ktoś kiedyś stwierdził, że paski relacji maleją powoli, że nie trzeba się za bardzo starać, żeby utrzymać przyjaciela. Otóż nie jest to tak do końca prawda, bowiem na takie niedbanie o przyjaciół mogą pozwolić sobie tylko simowie dobrzy i przyjacielscy. Poza tym jeśli nie pielęgnujemy przyjaźni wygasa ona dość szybko, nawet między małżonkami. Jako przykład podam przypadek Błażeja i Łucji, którymi aktualnie się opiekuję. Otóż przez kilka simowych dni zajmowali się tylko i wyłącznie pracą, on łowił ryby, ona pielęgnowała ogród, widywali się tylko podczas jedzenia posiłków. Kiedy w końcu chciałam, żeby postarali się o dzidziusia nie chcieli tego zrobić, bo okazało się, że za bardzo się od siebie oddalili. Tak więc zamiast bara-bara były rozmowy i wzajemne okazywanie sobie uczuć w celu odbudowania małżeńskich relacji. Nie wystarczy już, tak jak w TS2 jadać posiłków przy jednym stole, aby utrzymać dobre relacje z rodziną. Tutaj naprawdę trzeba o nie dbać. I dla mnie to się właśnie liczy, bo to faktycznie ma wpływ na grę, a nie to jak sim wsiada i wysiada z samochodu ![]()
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 |
|||
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|