![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 30.10.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 247
Reputacja: 10
|
![]()
Odnośnie Miłośniczki Zwierząt
A ja już pisałam w tym temacie, że trójka jest grą-krzakiem. Twórcy zrobili podstawkę, bez przewidywania i spojrzenia w przyszłość. Zrobili produkt hermetyczny, do którego przyłączali kolejne dodatki. To nie mogło działać poprawnie. Z czwórką pewnie będzie podobnie - podstawka będzie płynnie działać, ekrany ładowania w ułamku sekundy przelecą, ale im dalej w las pójdziemy (czyli nakupimy dodatków), tym gorzej gra będzie chodzić i czas ładowania się wydłuży. Poza tym, z tego co ja pamiętam, jak grałam w Sims 1 i 2, też miałam błędy zapisu, albo problemy z wczytaniem save'a. Dlaczego ludzie teraz tego nie mają? Bo mają lepsze kompy! Tak samo jest z TS3 - mam full-wypas kompa, składanego przez osobę z głową na karku, to teraz mogę grać cały dzień, zapisać na koniec i nie obawiać się, że mi jakieś błędy wyskoczą. Ścinek nie mam, a jak zawalę grę modami i dodatkami z neta (ale to naprawdę sporo muszę wrzucić), to ścina mi się tylko na Rajskiej Wyspie. Więc, z powyższego wynika, że nie powinno być ani otwartego świata (bo ścinki), ani ekranów ładowania (bo też bugowały ![]() ![]() EA jest głupie o tyle, że w komputerach nie ma rewolucji, tylko ewolucje. Niby wydają coraz to silniejsze karty graficzne, bardziej wydajne procesory z większą ilością rdzeni, ale to już nie to samo, co kiedyś. Ulepszenia są minimalne, więc w niedługim czasie wszyscy będą mieć full-wypas kompy, po co więc oglądać się na tych, co mają słabsze urządzenia? Prędzej, czy później i tak je wymienią. A i gra by lepiej smakowała... CAS chodzi lepiej, bo ma znaaacznie mniej do załadowania - żadnych wzorów, żadnego koła wyboru kolorów, mniej ubrań, fryzur itp. Miłośniczko Zwierząt - jakbyś miała demo CASa z trójki, to też by ci śmigało, że ho ho ![]() Mentosik57 - bardzo fajny pomysł! A czy my nie mieliśmy tak, że w dzieciństwie mieliśmy jakieś cechy, których z czasem się pozbyliśmy? Ja, jako Sim, powinnam mieć w dzieciństwie cechę "wygadana", albo nawet "pyskata", która z czasem powinna zaniknąć, a w prawdziwych Simsach? Z jaką się urodziłeś, z taką umrzesz, o ile nie wykupisz nagrody życiowej... Sima powinno się "tresować" jak zwierzątka ![]() W trójce też ![]() ![]() Anie_1981 - a ja się nie zgodzę, że TS4 może jedynie z TS1 konkurować. Bo na tamte czasy, jak jedynka wyszła, to było z komputerów wyciśnięte maksimum, jakie się dało. Wtedy programiści, znając porządnie ograniczenia sprzętowe, wręcz czarowali, by z gry zrobić "wow!". Gdyby wziąć tamtych programistów i dać im dzisiejsze kompy... Ale byśmy piękne Simsy mieli! Teraz większość programistów działa na pół gwizdka, a część pracodawców wręcz nie chce, by program optymalizowano! Bo klient, w razie czego, kupi sobie nowy komp, a sam program ma być po prostu szybko sprzedany. Agor-ia - co do Belli i Mortimera - z tego co pamiętam z ich tworzenia, to oboje byli młodymi dorosłymi, ale padło też stwierdzenie "Mortimer jest starszy od Belli", co skutkowało tym, że mu dodano zmarszczki na czole i wokół oczu. Ale grupa wiekowa raczej ta sama. Jak ja miałam dwójkę, to też się w nią zagrywałam więcej niż w trójkę. Nie dlatego, że jedna była ciekawsza od drugiej, tylko dlatego, że alternatyw miałam mniej - grało się w to, co się miało na komputerze, a nie w to, co rzeczywiście by się chciało. Za to pamiętam, że trójka tak mnie zachwyciła (Wow! Mogę wyjść na ulicę! Wow! Mogę iść na cmentarz! Wow! Mogę posłać Sima w diabły (np. aby ćwiczył umiejętność, albo poszedł coś pozwiedzać ![]() Ostatnio edytowane przez ginsei : 14.07.2014 - 07:34 |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|