Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.02.2013, 20:15   #61
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Aż tak szybkiej reakcji się nie spodziewałam, szczerze mówiąc, jestem bardzo mile zaskoczona
Dziękuję dziewczyny za te dwa komentarze, a teraz kolejny odcinek, jak obiecałam.



ODCINEK 4

- Jak się czuje Smoke? – Kitana podeszła do stojącego na tarasie Sub Zera, który spoglądał w zamyśleniu na malowniczą okolicę.
Kiedy usłyszał jej słowa, odwrócił głowę w jej stronę.
- Dobrze. Minął już tydzień, więc zdążył wrócić do siebie. Jest na placu z Ermaciem – odpowiedział spokojnie. – Mogę zapytać, czemu masz na sobie strój do ćwiczeń?



- Chciałabym wznowić treningi… - spojrzała mu w oczy. Nie wiedziała czemu, ale uwielbiała niebieski kolor jego tęczówek.
- Nie uważasz, że wciąż jest za wcześnie? Rana na twojej nodze, nie zagoiła się w pełni. – Po dłuższej chwili odwrócił głowę, patrząc gdzieś w dal.
- Nie jestem małą dziewczynką… Niejedno już wytrzymałam – spojrzała w tym samym kierunku co on. – Poza tym nie chce siedzieć zamknięta w czterech ścianach, przez to wszystko nie najlepiej się czuję. Muszę coś ze sobą zrobić, bo oszaleję.
- Nie wiem czy treningi to dobry pomysł, szczególnie, że miałaś tydzień przerwy. Radziłbym zacząć od czegoś lekkiego, żebyś nie przedobrzyła już na początku.
Po jego słowach nastąpiła cisza. Przez chwilę obydwoje, rozglądali się po okolicy w zupełnym milczeniu. Cała ta niezręczność, która wisiała w powietrzu, potwornie ją drażniła. Wprawdzie Jade doradziła jej, żeby zostawiła sprawy własnemu biegowi, ale ona nie chciała czekać. Chciała poznać jego reakcję, na wszystkie pytania które miała ochotę mu zadać, ale wiedziała, że musi użyć małego podstępu. Niestety, nie miała pewności czy zadziała.
- Idę poćwiczyć – powiedziała krótko, po czym ruszyła w kierunku schodów.
Teraz w grę wchodziły dwie opcje, pierwszą z nich było, że ją zatrzyma, drugą, że pozwoli jej odejść. Stawiała na to drugie, choć gdzieś w podświadomości bardzo chciała, by było inaczej.
- Zaczekaj. – Usłyszała za plecami. – Nie powinnaś się forsować.



Zatrzymała się. Jej serce zaczęło bić szybciej niż zwykle, jakby chciało pokazać, że się cieszy. Głęboko w duchu, ona również się cieszyła. Teraz tylko musiała zachować spokój i powagę, nie mogła pozwolić sobie na żaden błąd. Odwróciła się w jego stronę i spojrzała mu prosto w oczy.
- Nie próbuj odwracać wzroku, bo znowu pomyślę, że stchórzyłeś – wyrecytowała jednym tchem.
Zauważyła, że jest lekko zaskoczony tymi słowami, ale o to jej przecież chodziło. - Wybacz, ale mam dosyć tej sytuacji… Męczą mnie już te rozmowy, które zawsze kończą się tak samo – mówiła. – Polubiłam cię, ale nie mogę do ciebie dotrzeć, bo tak naprawdę ukrywasz się ze wszystkim co czujesz. Nie wiem czy pamiętasz, ale obiecałeś, że dokończymy naszą rozmowę sprzed tygodnia, a jak na razie ciągle tego unikasz. Kiedy masz zamiar to zrobić? Jeśli nie chcesz ze mną rozmawiać, to mi to zwyczajnie powiedz, nie musisz zmieniać tematu. – Patrzyła na niego jeszcze przez chwilę, lecz Sub Zero nie odpowiadał. Zaskoczyła go tym wszystkim tak bardzo, że w jego głowie zrobił się totalny mętlik. Kitana odniosła jednak inne wrażenie. Uznając, że nie doczeka się odpowiedzi, odwróciła się na pięcie i ruszyła w kierunku schodów.
Nagle poczuła, jego rękę na swoim ramieniu.
- Nie odchodź… - usłyszała za plecami.
- Jeśli nie chcesz, żebym sobie poszła, to może zacznij ze mną normalnie rozmawiać. – Stała nieruchomo, nie mając zamiaru nawet drgnąć, jeśli to on czegoś nie zrobi. Była z siebie zadowolona, bo myślała, że nie odważy się, by powiedzieć mu wszystko co chciała, ale bała się, że to wszystko źle się skończy.
- Kitana, spróbuj mnie zrozumieć. – Obszedł ją dookoła i stanął tuż przed jej twarzą. – Nie jestem taki otwarty jak ty. Mnie i mojego brata wychował klan, ciebie kochająca matka.



- Ale co to ma do rzeczy? Próbuję z tobą rozmawiać, a ty nawet nie starasz się nic z tym zrobić.
- Postaraj się zrozumieć chociaż jedną rzecz. – Położył dłonie na jej ramionach. - Samo to, że mówię do ciebie po imieniu jest dla mnie czymś niecodziennym, bo kto prócz twoich najbliższych się tak do ciebie zwraca? - Spuścił głowę. – Nie powinienem wykraczać w naszych relacjach, po za pewne granice, dlatego staram się ich trzymać.
Chwyciła go dłonią za maskę i nakierowała jego twarz tak, by z powrotem na nią patrzył.
- Nie lubię kiedy to robisz… Odwracasz wzrok, a to doprowadza mnie do szału. Dlatego patrz teraz na mnie i posłuchaj co mam ci do powiedzenia.
- Dobrze… - przytaknął, wpatrując się swymi niebieskimi tęczówkami w jej buzię.
- Moja matka doskonale wie, jak odnoszę się do innych ludzi, bo sama to we mnie zaszczepiła. Do obcych mam dystans, a tych których lubię, traktuję jak równych sobie i nie patrzę na to czy mają tytuł szlachecki, czy są zwykłymi ludźmi. Dlatego prosiłabym cię, żebyś również traktował mnie jak równą sobie… Oczywiście, jeśli darzysz mnie jakąkolwiek sympatią… - Była bardzo ciekawa co jej odpowie. Z jednej strony się bała, ale z drugiej chciała to mieć już za sobą.
- Tak się składa że… - Głos Sub Zera zawiesił się na chwilę. - Darzę cię ogromną sympatią, dlatego bardzo chętnie spełnię twoją prośbę. Ale nie oczekuj ode mnie, że przestawię się w godzinę, bo nie mam pojęcia czy tak potrafię. Po prostu daj mi czas.
Kiedy Kitana usłyszała jego słowa, poczuła dziwną radość w sercu. Od bardzo dawna nie czuła czegoś takiego. Może Jade miała rację, może powinna wymazać Hanzo z pamięci i spróbować ułożyć sobie życie z kimś innym?
- Nawet nie wiesz jak wielką radość sprawiłeś mi tymi słowami. – Zdjęła z twarzy maskę i uśmiechnęła się do niego. – Ale jest jeszcze jedna rzecz, którą chciałabym sprawdzić.
- Cóż to takiego? – zapytał z zaciekawieniem.
- Czy reszta twojej twarzy, jest równie ujmująca, jak te niebieskie oczy… - Przysunęła się do niego bardzo blisko, na co zareagował kilkoma krokami w tył. Nie był pewien czy to dobry pomysł, prawdę mówiąc miał dużo wątpliwości w tej kwestii. Ona jednak nie dawała za wygraną i kiedy znalazł się tuż pod ścianą, przywarła do niego całym ciałem, co jeszcze bardziej go zaskoczyło.



Nie spodziewał się takiego scenariusza nawet w najśmielszych oczekiwaniach. – Proszę cię, pokaż mi swą twarz… - mówiła, kładąc dłonie na jego ramionach. Przesunęła je wyżej, po czym zdjęła mu z głowy kaptur. – Nie chce mi się wierzyć, że wyglądasz aż tak źle. – Jej aksamitny, pełen ciepła głos sprawiał, że wojownik miał ochotę zrobić dla niej wszystko.
Była tak blisko niego... Ich ciała dzieliły tylko ubrania, a jemu robiło się coraz bardziej gorąco. Dawno już zapomniał jakie to uczucie, mieć przy sobie jakąkolwiek kobietę. Od czasu, kiedy zginął jego brat, jedyne co go interesowało to zemsta.
- Kitana, ja…
- Nie „kitanuj” mi tutaj, tylko ściągaj maskę… - Przejechała dłońmi po jego klatce piersiowej. Miała ochotę zedrzeć mu ją z twarzy , ale postanowiła dać mu szansę, by sam ją zdjął.
Sub Zero wpatrywał się przez chwilę w oczy księżniczki. Bał się tego momentu i jej reakcji, ale wiedział, że ona mu nie odpuści. Na dodatek cała ta sytuacja stawała się coraz bardziej niebezpieczna. Chwycił więc za maskę i pociągnął ją do góry zdecydowanym ruchem. Kiedy dziewczyna go ujrzała, na chwilę zaparło jej dech w piersiach.

************

- Co takiego?! – Wrzask Scorpiona rozległ się echem po całej jaskini.
- Dałam jej ten eliksir… - Scarlett odparła roztrzęsionym głosem.
- Kto ci pozwolił? Pytam kto?! – Wojownik złapał dziewczynę za szyję i przycisnął ją mocno do ściany.



- Myślałam, że jedna fiolka wystarczy Quan Chi…
- Myślenie cię nie boli? Mogłaś najpierw zapytać zanim cokolwiek zrobiłaś!
- Puść mnie, nie przed tobą będę się tłumaczyć! – krzyknęła z nerwami.
Scorpion puścił Scarlett, lecz tylko po to, by przyłożyć jej w twarz. Kiedy dostała, zatoczyła się z powrotem pod ścianę.
- Nie będziesz się przed nikim tłumaczyć! – ryknął wściekle, po czym złapał ją za włosy i rzucił na ziemię.
Próbowała wstać, lecz kiedy poczuła kopniaka w brzuch, zaczęła zwijać się z bólu. Gdy usłyszała świst miecza, nie miała wątpliwości, co się zaraz stanie.
- Nie zabijaj mnie, błagam cię… – spojrzała na wojownika z przerażeniem. Jego oczy zapłonęły złowieszczo. – Zdobędę więcej tego eliksiru wskrzeszenia, ale oszczędź mnie! Zrobię wszystko co zechcesz!
- Nie biorę jeńców… - Przycisnął stopę do klatki piersiowej dziewczyny, skutecznie ją unieruchamiając.



- Scorpion nie, ja nie chce umierać! – krzyczała, próbując się wydostać.
Docisnął nogę mocniej i zamachnął się zdecydowanym ruchem. Odcięta głowa potoczyła się po ziemi, plamiąc krwią wszystko dookoła.
Spojrzał na martwe ciało leżące na betonie i schował miecz.
- Sam sobie przyniosę ten eliksir… - mruknął pod nosem, po czym kopnął zwłoki i powolnym krokiem oddalił się z jaskini.

*****************

- No proszę… Miałam pod nosem takiego faceta, a nawet o tym nie wiedziałam. – Nie odsunęła się od niego nawet na milimetr.
To, co zobaczyła, spodobało jej się tak bardzo, że zapragnęła zrobić coś szalonego.
- Mam rozumieć, że zobaczyłaś już wszystko co chciałaś..? - Dopiero kiedy wypowiedział to zdanie, zdał sobie sprawę, że w takiej chwili to najbardziej nieodpowiednie pytanie jakie tylko mógł zadać.



Uśmiechnęła się tajemniczo. Była taki moment, że odniósł wrażenie, iż miała ochotę zedrzeć z niego wszystkie ciuchy, lecz postanowił nie zaczynać nawet tego tematu. Przygryzła lekko dolną wargę, przysuwając się do jego ust na milimetry. Żeby jednak to zrobić, musiała stanąć na palcach. Patrzyli na siebie w milczeniu, czując jak atmosfera wokół staje się coraz bardziej napięta.
- Powiedz mi… - wyszeptała cicho. – Czy kiedykolwiek, w ciągu tych dwóch tygodni, miałeś ochotę mnie pocałować? Czy tylko mi, od kilku dni chodzi to po głowie…
- Nie tylko tobie… – odpowiedział, po czym gwałtownie wpił się w jej wargi.
Chciał całować ją bez końca, tak bardzo smakowały mu jej usta. Objął ją mocno w pasie, przyciskając do siebie i coraz łapczywiej konsumował każdy kolejny pocałunek jaki odwzajemniała. Podobało jej się to tak bardzo, że zapragnęła zobaczyć go w swoim łóżku. Wiedziała, że nie powinna, bo znali się raptem dwa tygodnie, ale ten długi okres, kiedy nie miała faceta, sprawił, że nie potrafiła dłużej wytrzymać. Instynkt brał górę nad rozsądkiem, a ona nie miała zamiaru tego hamować.
- Chodźmy do mnie… - szepnęła odrywając się od jego ust.
Kiedy to usłyszał, poczuł jak miękną mu kolana. Księżniczka Edenii chciała go w swoim łóżku, teraz w tej chwili. Nie był pewien czy powinien posuwać się tak daleko, na tym etapie znajomości, ale jego instynkt również zaczął nad nim panować.



- Jesteś pewna, że tego chcesz? – Sam był równie mocno nakręcony jak ona, ale wiedział, że musi zachować resztki zdrowego rozsądku jaki mu pozostał.
- Chcę tego jak niczego innego… - Przejechała dłonią po jego włosach. - Proszę cię, chodźmy do mnie…

****************

Mileena od zawsze chciała być na miejscu Kitany, ale z taką twarzą niewiele była w stanie zrobić. Mimo że była teraz piękna, a jej ciało nieznacznie się zmieniło, nadal nie mogła zabić księżniczki, by zająć jej miejsce. Eliksir który dostała od Scarlett, nie do końca dał jej to, czego chciała, ale w znacznym stopniu pomógł zrobić krok w przód. Jednakże było go zbyt mało, by jej twarz, mogła wyglądać, jak twarz Kitany. Musiała zdobyć sporą ilość cudownego środka i znaleźć sposób, by dostać się do pałacu, który strzeżony jest teraz dwa razy lepiej niż wcześniej. Z racji, że była sprytna i przebiegła, szybko wpadła na pomysł, jak wykorzysta swoją urodę.



Teraz nikt nie mógł jej rozpoznać, co dawało jej ogromną przewagę. Mogła zostać kim chce, dlatego postanowiła połączyć przyjemne z pożytecznym i uwieść kogoś, kto był blisko księżniczki, by móc do niej dotrzeć i ją zabić.
Plotki w Edenii szybko się rozchodziły, ludzie od tygodnia mówili o heroicznym wyczynie Sub Zera, który uratował księżniczkę, ale szeptali również o wspólnych treningach tej dwójki, która wyraźnie miała się ku sobie. Nie od dziś wiadomo również, że wojownik o nadludzkich zdolnościach, przybył wraz ze swym najlepszym przyjacielem, który tak jak on może swobodnie poruszać się po pałacu. Dlatego Mileena postanowiła wykorzystać ten fakt i uwieść Smoke’a, który wydawał się być bardzo w jej guście. Uprzejmy, spokojny mężczyzna, podatny na kobiece wdzięki, jakich jej nie brakowało. Tak na pierwszy rzut oka, mogła go określić.
Kiedy w końcu weszła na plac i sama go zobaczyła, wiedziała, że musi go uwieźć, choć miałby to być jedynie przelotny romans. Spojrzała na siedzącego obok wojownika. Ermac był typem faceta, który lubił uwodzić kobiety, ale jej to wcale nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, jemu również chętnie by uległa. Postanowiła się zabawić, na tyle ile mogła. Ruszyła seksownym krokiem wzdłuż placu, zwracając na siebie uwagę mężczyzn…
- Musisz uderzyć w ten sposób. – Smoke wygiął rękę i wyprowadził cios. – Jak będziesz walił prosto, to… - Kiedy zobaczył dziewczynę idącą nieopodal, zastygł w bezruchu.
Ermac spojrzał w tym samym kierunku, co siwowłosy wojownik i zagwizdał z zachwytem.
- Gorąca sztuka. Krew sama gotuje się na jej widok.



- Tym razem muszę przyznać ci rację… Choć jej chód przypomina mi kogoś – odparł Smoke.
- Zapewne Mileenę. Z tym, że ona nigdy nie pojawi się na tym placu, poza tym chyba nikt nie chciałby żeby go pocałowała. Widziałem ją bez maski i mówię ci stary… Żaden mocny trunek, nawet w dużych ilościach, nie sprawi, że stanie się piękniejsza.
- No to raczej nie jest Mileena, buzia tej dziewczyny jest…
- Czy nie możesz po prostu powiedzieć, że ci się podoba? – Ermac spojrzał na rozmówcę wymownym wzrokiem. – Przecież to nie grzech, Bogowie nie ześlą na ciebie plagi, bo spojrzałeś na tyłek tej ślicznotki.
- Daj spokój. Nie mam zamiaru wplątywać się w żadne znajomości. – Smoke usiadł na murze.
- Stary, czy ty się słyszysz? Albo chociaż słyszysz co ja mówię?
- Uprzedziłem tylko twoją kolejną wypowiedź. Nie przybyłem do Edenii z zamiarem romansowania, tylko z powodu przyjaciela, któremu walnięty szaleniec zabił brata.
- Źle z tobą kolego. – Wojownik pokręcił głową z niezadowoleniem.
- To znaczy?
- Twój przyjaciel pewnie już dawno dobrał się do Kitany, a ty tu siedzisz jak męczennik, próbując pokazywać mi styl walki, który kompletnie nie jest w moim guście. Idź za tym kształtnym tyłkiem i zagadaj, do jego właścicielki, w gębę nie oberwiesz, jeśli zamienisz z nią dwa zdania.
- Jasnowidz się znalazł – westchnął Smoke. – Skąd ta pewność, że Sub Zera w ogóle interesuje księżniczka? Poza tym, kiedyś będziemy musieli stąd odejść, dlatego wolę uniknąć niepotrzebnych emocji.
- Po pierwsze, twój przyjaciel leci na nią od kiedy tu jesteście. Przecież wszystko na to wskazuje, te treningi, a teraz osobista ochrona jej królewskiego tyłeczka. Po drugie, Mileena się ukrywa. Złapanie jej nie będzie łatwe, no i po trzecie, również nie będzie łatwo dorwać Scorpiona. Szczególnie z tym ostatnim będzie problem, bo Hasashi rośnie w siłę, o czym miałeś okazję się osobiście przekonać. Potrzebne ci są jeszcze jakieś argumenty?



- W sumie to masz rację. Zauważyłem jak Sub Zero patrzy na księżniczkę. Co do reszty też się nie mylisz. Mileena zniknęła, a Scorpion oprał mnie jak dzieciaka.
- No to bierz tyłek w troki i idź do tej ślicznotki, zanim sobie pójdzie! – Ermac pchnął Smoke’a, który ruszył w stronę dziewczyny. Kiedy wojownik przysiadł się do szatynki, chłopak wstał i udał się w stronę swojej chaty.
__________________
Mój profil na WATTPAD

Ostatnio edytowane przez rudzielec : 14.02.2013 - 20:36
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 14.02.2013, 20:32   #62
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

No i dotarłam do odcinka trzeciego... Nadal przecinki biegają po tekście .
A co do fabuły... Kitana ma klapki na oczach, czyli norma... Chociaż Jade widzi, co się dzieje.
Zastanawiam się, czy Sub Zero nie jest pewien, czy lubi Kitanę, czy to coś więcej z tego względu, że nikogo nie lubi / nie kocha... No może oprócz Smoke'a . Swoją drogą fajny z niego ochroniarz.
Ciekawa jestem twarzy Ermaca. No i szkoda Smoke'a.
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.02.2013, 21:14   #63
Luflee
 
Avatar Luflee
 
Zarejestrowany: 09.12.2012
Skąd: Katowice
Płeć: Kobieta
Postów: 114
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

No to teraz ja
Szczerze nie tak wyobrażałam sobie ładniejszą Mileenę.
Jak ta świnia (Scorpion) mogła zabić Scarlett?!
I tak jak Libby jestem ciekawa twarzy Ermaca.
Czekam na kolejny odcinek
Luflee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.02.2013, 21:25   #64
Malin
 
Avatar Malin
 
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

*____________* <maślana w oczach>

O mamo, ale odlot!!! Smoke, Sub, Mileena! Nawet nie wiem, od czego zacząć!
Ogromnie się cieszę, że mój pupilek już doszedł do zdrowia, co więcej, chyba się przełamał i szykuje się romans, na który czekam niecierpliwie Mileena wyszła Ci po prostu BAJECZNIE, nie mogę uwierzyć, że zrobiłaś z niej takie cudo! *.* Razem z Dymkiem stworzą BOSKĄ parę! 33 Mam nadzieję, ze będzie gorąco... W końcu "Where there is Smoke, there is fire!" xD
Sub Zero - co za towar! Nie dziwię się, że Kitanie zaparło dech w piersiach, bo mnie również, zwłaszcza na tym zbliżeniu twarzy wreszcie się dziewczyna odważyła i postawiła wszystko na jedną kartę; jak widać, opłaciło się! I to zaproszenie do pokoju, LOL, aż mi się banan na twarzy pojawił xD Ciekawe, czy spożytkują ten czas, czy ktoś im przerwie :>
Nie spodziewałam się, że tak szybko uśmiercisz Scarlett, no ale z drugiej strony czego się spodziewać po psychopacie w osobie Hanzo Hasashi o_O Kurczę, lubię tę postać w grze, ale rola, jaką tu odgrywa, strasznie mnie odrzuca ;> Mam nadzieję, że się do niego nie zrażę.
Muszę Ci jeszcze napisać, ze dzisiejszy odcinek to skarbnica istnych perełek. Moje ulubione:
Cytat:
- Nie odchodź… - usłyszała za plecami.
Pod te walentynki pasuje, jak ulał... szkoda, że mnie doprowadza do łez ;>
Cytat:
- Nie „kitanuj” mi tutaj, tylko ściągaj maskę…
Na temat tego ściągania to już pisałam co nieco xD
Cytat:
- Gorąca sztuka. Krew sama gotuje się na jej widok.
Jakie to podobne do Twojego Ermaca xD Uwielbiam jego teksty xD
Cytat:
Widziałem ją bez maski i mówię ci stary… Żaden mocny trunek, nawet w dużych ilościach, nie sprawi, że stanie się piękniejsza.
Poległam! xDDDDD
Cytat:
Twój przyjaciel pewnie już dawno dobrał się do Kitany, a ty tu siedzisz jak męczennik, próbując pokazywać mi styl walki, który kompletnie nie jest w moim guście.
Tu też! xDDDD Chyba zacznę robić ranking najlepszych tekstów Ermaca xDD MIAZGA!

Rudzia, miałaś rację, poprawił mi się nastrój! Jestem zachwycona Subem, zakochana w twarzy Mileeny, WCIĄŻ zakochana w Smoke'u... Ten odcinek jest po prostu MEGA! I want more!

<ludzie, komentować, bo jak nie, to będą baty! ];>>
Malin jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 02:16   #65
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

"Nie kitanizuj mi tu" rządzi ;33

Sub zero bez maski wygląda bardzo realistycznie. Jego znajomość z Kitaną poszła dobrze. Az za dobrze. Bardzo mnie ucieszył ten fakt, ale nie spodziewałam się, że aż do łóżka. Szkoda, że nie opisałaś sceny w sypialni. : )

Cieszę się, że Smoke wyzdrowiał. :33
Mileena po przenianie wygląda pięknie.
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 09:13   #66
Desire
 
Avatar Desire
 
Zarejestrowany: 25.12.2009
Skąd: woj. łódzkie
Płeć: Kobieta
Postów: 269
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Dzieje się dzieje.. :p
Szkoda mi Scarlett.
Znajomość Kitany i Sub Zero ruszyła mocno do przodu.
Szczerze nie spodziewałam się, że Kitana zaprosi go do sypialni.
Twarz Sub Zero jest bardzo realistyczna i ładna.
Dobrze, że Smoke już wyzdrowiał.
Oby nie dał się uwieść Mileenie, która wygląda teraz bardzo ładnie.
I teksty Ermaca są niezawodne.
Desire jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 09:14   #67
rudzielec
 
Avatar rudzielec
 
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
No i dotarłam do odcinka trzeciego... Nadal przecinki biegają po tekście .
jak to u mnie bywa xd
Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
A co do fabuły... Kitana ma klapki na oczach, czyli norma... Chociaż Jade widzi, co się dzieje.
zabiłaś mnie tym
Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
Zastanawiam się, czy Sub Zero nie jest pewien, czy lubi Kitanę, czy to coś więcej z tego względu, że nikogo nie lubi / nie kocha... No może oprócz Smoke'a . Swoją drogą fajny z niego ochroniarz.
nie nie, Sub to taki cichy chłopiec, dlatego sprawia takie wrażenie
Cytat:
Napisał Libby Zobacz post
Ciekawa jestem twarzy Ermaca. No i szkoda Smoke'a.
na twarz Ermaca tutaj, będzie trzeba jeszcze chwile poczekać, a Smoke wydobrzeje

Cytat:
Napisał moncia12 Zobacz post
No to teraz ja
Szczerze nie tak wyobrażałam sobie ładniejszą Mileenę.
to znaczy, ze chyba ładniejszej się nie dało
Cytat:
Napisał moncia12 Zobacz post
Jak ta świnia (Scorpion) mogła zabić Scarlett?!
oj no mógł i zrobił to zupełnie bezkarnie
Cytat:
Napisał moncia12 Zobacz post
I tak jak Libby jestem ciekawa twarzy Ermaca.
Czekam na kolejny odcinek
tak jak napisałam, jeszcze chwile trzeba będzie poczekać, ale myślę, że warto :3

Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
*____________* <maślana w oczach>
ahahaha xDD
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
O mamo, ale odlot!!! Smoke, Sub, Mileena! Nawet nie wiem, od czego zacząć!
najlepiej od początku xDD
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Ogromnie się cieszę, że mój pupilek już doszedł do zdrowia, co więcej, chyba się przełamał i szykuje się romans, na który czekam niecierpliwie
no przełamał się, a romans się szykuje, o czym mogę tu jawnie napisać
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Mileena wyszła Ci po prostu BAJECZNIE, nie mogę uwierzyć, że zrobiłaś z niej takie cudo! *.* Razem z Dymkiem stworzą BOSKĄ parę! 33 Mam nadzieję, ze będzie gorąco... W końcu "Where there is Smoke, there is fire!" xD
ROFTL xDD ale masz rację, tam gdzie Smoke, tam jest ogień
Mileena natomiast nie tylko jest śliczna, ale i przebiegła, chce wykorzystać swoją urodę, żeby się trochę zabawić :>
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Sub Zero - co za towar! Nie dziwię się, że Kitanie zaparło dech w piersiach, bo mnie również, zwłaszcza na tym zbliżeniu twarzy
haha no niezły z niego towar, import pierwsza klasa Kitana musi idzieć co bierze xDD
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
wreszcie się dziewczyna odważyła i postawiła wszystko na jedną kartę; jak widać, opłaciło się! I to zaproszenie do pokoju, LOL, aż mi się banan na twarzy pojawił xD Ciekawe, czy spożytkują ten czas, czy ktoś im przerwie :>
musiała się odważyć, za bardzo to w niej siedziało
to co się będzie działo w pokoju, to już inna sprawa xDD
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Nie spodziewałam się, że tak szybko uśmiercisz Scarlett, no ale z drugiej strony czego się spodziewać po psychopacie w osobie Hanzo Hasashi o_O Kurczę, lubię tę postać w grze, ale rola, jaką tu odgrywa, strasznie mnie odrzuca ;> Mam nadzieję, że się do niego nie zrażę.
Scorpion to specyficzny charakter. Taki zagadkowy :> Nie zawsze można mieć pewność co zrobi, dlatego myślę, że jeszcze Cię nieraz pozytywnie zaskoczy
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Chyba zacznę robić ranking najlepszych tekstów Ermaca xDD MIAZGA!
ahahaha xD czekam na ten ranking z niecierpliwością
Cytat:
Napisał Malin Zobacz post
Rudzia, miałaś rację, poprawił mi się nastrój! Jestem zachwycona Subem, zakochana w twarzy Mileeny, WCIĄŻ zakochana w Smoke'u... Ten odcinek jest po prostu MEGA! I want more!
dziękuję! cóż więcej mogę napisać, no może dodam jeszcze, że oby następny odcinek był jeszcze lepszy

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
"Nie kitanizuj mi tu" rządzi ;33
nie "kitanuj" chyba za późna godzina na komentowanie

Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Sub zero bez maski wygląda bardzo realistycznie. Jego znajomość z Kitaną poszła dobrze. Az za dobrze. Bardzo mnie ucieszył ten fakt, ale nie spodziewałam się, że aż do łóżka. Szkoda, że nie opisałaś sceny w sypialni. : )
no wiesz, oboje się nakręcili, a taki długi post nie wpływa dobrze na nikogo xDD
scena w sypialni będzie, ale w następnym odcinku :>
Cytat:
Napisał Laselight Zobacz post
Cieszę się, że Smoke wyzdrowiał. :33
Mileena po przenianie wygląda pięknie.
Mileena musi wyglądać pięknie
A Smoke, jak Smoke, twarda sztuka więc się wylizał

dziękuję za komentarze dziewczyny! :3
__________________
Mój profil na WATTPAD
rudzielec jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 13:22   #68
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

AaAaaaa... Nie wiem co mam napisać, chciałam wszystko, ale nie wiem od czego zacząć.

Odcinek chyba jak dotąd najlepszy, błędów nie będę ci już wytykać
Poprzednio pytałaś mnie z kim widziałabym Kitanę, a więc zacznę od tego, że wydawało mi się, ze Sub Zero jest.... Stary i do tego brzydki.... Ale gdy zobaczyłam jego twarz.... O matko on pasuje do Kitany
To zdjęcie Mileeny... Piękne *___________* w ogóle wypiękniała
Gdy czytałam wątek ze śmiercią Scarlet byłam trochę zdezorientowana, bo tak nagle.... Umiera Ale nic, czekam na ciąg dalszy
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 15:16   #69
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Powiem tak, wlasciwie napisze, bo nie moge mówić, moja szczeka gdzies na podlodze lezy, jak zobaczylam Suba, jest przystojny i piekny w dodatku
troche ma spierzchniete usta na pierwszym zdjeciu, az chcialoby mu sie pomoc
Kogoś mi przypomina i pewnie będę tu zaglądać żeby mu się dokladnie przyjrzeć.

Co do Meeleny to ona mi sie zupelnie nie podoba, niech wypije jeszcze jeden eliksir na zmianę twarzy, bo ta jej nie wyszła. Dla mnie jest zbyt dziecinna, wygląda na 15-letnia mieszankę Azjaty z Europejka lub odwrotnie. Chodzi mi o to, że cialo ma dorosłej kobiety a twarz dziecka.
Ona sobie wyobraża co by z jednym jak i z drugim robiła a ja tego nie widzę, niestety. Mam nadzieję, że Smoke będzie rozważny i nie da się, on też przy niej jest zbyt męski.

W każdym razie czekam na nowa czesc i Suba
__________________

Ostatnio edytowane przez Mile : 15.02.2013 - 15:57
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 15.02.2013, 15:34   #70
Shiver
 
Avatar Shiver
 
Zarejestrowany: 17.04.2009
Skąd: z Księżyca
Wiek: 26
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,223
Reputacja: 21
Domyślnie Odp: I love you, i kill you.

Opuściłem aż trzy odcinki, ale już nadrabiam .
BARDZO mi się podoba. Akcja się rozkręca. Rozmowa (i nie tylko rozmowa ) Suba i Kitany jest świetnie opisana. Wgl. jego wygląd niesamowicie mnie zaskoczył, wyobrażałem sobie go kompletnie inaczej bez maski. Czekam na ciąg dalszy. I na fotki z simsów też, bo strasznie jestem ciekawy jak to przedstawisz .
__________________
Shiver jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 05:05.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023