Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 23.12.2014, 15:00   #11
Neillé
 
Avatar Neillé
 
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Cytat:
Napisał Chale Zobacz post
Witom.
Akcja z balonikiem mnie zaskoczyła, mi również nigdy nic takiego mi się nie przydażyło O.o.
Heu heu heu, co było w tych bąbelkach? Eh, nie ważne, przynajmniej był ładny widoczek ;D. Zaszalałeś Michael, zaszalałeś...
Mam nadzieję, że osobnikowi z przedostatniego zdjęcia parę razy spadło mydło w więzieniu... Csssi, ja tego nie powiedziałam...
Też bym chciała wiedzieć, co oni w tych bąbelkach mają
Miejmy nadzieję, że tak właśnie z tym mydłem było... xD

Odcinek 46

Michael stara się ostatnio poświęcac więcej uwagi Perze i jednocześnie w miarę intensywnie rozwijać swoje umiejętności jeździeckie. Nie jest to jednak łatwe, jeśli chce zostać światowej sławy chirurgiem.


Kiedy narzeczony jedzie na nocną zmianę do pracy, Jane spędza ciepłe wieczory na grze w szachy na tarasie.


Te zachody słońca...








Księżyc


Michael wymyślił sobie, że chce duży ogród, gdyż pełno nasion zalega mu w kieszeniach i chetnie by je posadził. Mówisz, masz!


Minęło troszkę czasu i widać już pierwsze roślinki. Wspólnie z Jane o nie codziennie dbają.


A wieczorami, brudni od tej pracy w ogrodzie, biorą wspólne prysznice


Zgadnijcie co tu się szykuje ?


TAK! Ślub Michaela i Jane, NARESZCIE!


Zaprosili chyba całą rodzinę...


Z przodu oczywiście rodzice Michaela, od prawej wujek Damon, brat Peter, dziadek Jacob i babcia Annabelle, a za nimi Poziomka, Stacy i jedna z bliźniaczek.


Po drugiej stronie reszta rodziny, czyli kuzynostwo Michaela ze swoimi rodiznami


Jane martwi się, czy wszyscy się pomieszczą...


Rebekah jakaś wściekła, a Ben śmierdzi xD


"A ten listonosz tutaj czego?" - zastanawia się Ben


Zniecierpliwieni goście czekają na rozpoczęcie ceremonii.


Podzielony entuzjazm bliźniaczek xD


Tata Michaela, Vincent, już się wzrusza.


Zaczynają Wpatrzeni w siebie jak w obrazek.


Za chwilę Michael włoży obrączkę na palec Jane










A teraz kolej Jane.


Ręce im drżą, te chwile zapiszą się na długo w ich pamięci


Obrączki na palcach są, przysięga złożona...


Goście poruszeni...


Ann załapała się na zdjęcie jak dama


Kath roni łzy szczęścia




Jesteście mężem i żoną!


Można pocałować pannę młodą




Szczęśliwi!




Zapadł wieczór, ale przecież jest lato! I nikt nie pogradzi tortem weselnym


Mniam!


Każdy nie może doczekać się swojej kolei na torta xD




Hop na parkiet i tańczymy!








Trochę się Ethanowi przytyło... xD


Wesele trwało całą noc, a przy wschodzie słońca Michael poprosił swoją żonę do tańca






Całusy namiętne


Jane rozmarzona na myśl o nocy poślubnej


W domu już, wybawieni i szczęśliwi


Spragnieni siebie szybko znaleźli się na łóżku...




"Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, że taka cudowna kobieta jak Ty, została moją żoną"
"Och, słodki jesteś."




Złodziej przed ich domem? No cóż, nie, to Ben xD


...a za nim jeszcze Oliver i Emily poprzebierani i zbierający słodycze xD


Swoją drogą, nie wiem co im przychodzi do głowy, żeby w środku lata bawić się w halloween


Michael wieczorami najczęściej zajęty był czytaniem badań, a Jane patrzyła na niego i podziwiała za to, że tak ciężko pracuje na wymarzone stanowisko.


Roślinek w ogrodzie było co raz więcej i co raz więcej czasu trzeba było im poświęcać.


Jane zemdliło na zapach pomidorów...


"Zaraz, zaraz. Kiedy ja powinnam mieć miesiączkę...?" - liczyła zaniepokojona.


Gdy nadszedł długi weekend, świeże małżeństwo wybrało się na plażę znajdującą się tuż przy ich domu.


Bawili się w wodzie jak dzieci Szczęśliwi i bezstroscy.






Michael próbował swoich sił w sufringu.


A Jane wylegiwała się całymi dniami na materacu na wodzie. W oddali widać Michaela ^^


Całkiem nieźle sobie radzi


Słońce zachodzi, a Jane ani mysli ruszyć się z materaca


Zapadł zmrok, przydałoby się rozpalić ognisko. Gdzie ten Michael?


Jest ogień!


I Michael także. Grzeje poślady


Ta jego zadowolona mina xD


Razem z Jane smażą sobie przekąski nad ogniem.


Smaczne ?


Nie ma to jak romantyczny taniec pod gołym niebem




I pocałunki


Usiedli na piasku i wpatrują się w niebo.


Szepcząc sobie małe świństewka i wspominając śmieszne sytuacje, a także snując wspólne plany.


Jakiś czas później jeden z ich planów powoli się realizował


"Michael, poczekaj. Mam dla Ciebie ważną wiadomość."
"O co chodzi, Słońce Moje?"


"Będziemy mieli dziecko!"


"Naprawdę? Jesteś tego pewna? To... to... niesamowite!"


Michael rzucił się w ramiona Jane. Marzył o tym, by mieć dzieci właśnie z nią.


Wolne popołudnie spędzili przyjemnie w jaccuzzi


BONUS:

Zombie wyłania się tuż obok konia...


Uwazaj Jane, łódź nadpływa!


Jeden z błędów gry... Jak wiecie, Poziomka już dawno stała się człowiekiem. Jednak jakimś cudem jej nie zmieniony klon znalazł się w "plecaku" Michaela i teraz może być nadal jego niewidzialną wymyśloną przyjaciółką.
__________________
.Losy rodziny River/Moore.
BLOG
Neillé jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 18:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023